Nareszcie skończyliśmy nasz salon, więc czas na podsumowanie dobrych i złych decyzji

To chyba najdłużej wykańczany salon w dziejach ludzkości. A już na pewno na blogach. Z pewną taką zazdrością podglądałam poczynania koleżanek „po fachu”, które kończyły urządzać salony zaraz po przeprowadzce. U nas ciągle czegoś brakowało! A jak już wszystko było na swoim miejscu, to zastanawiałam się, czy w ogóle robić taki wpis, bo przecież nasz salon tyyyle razy pojawiał na zdjęciach. Choć nigdy w całości, myślałam, że już wiecie, jak wygląda i nikogo ten post nie zainteresuje. ALE dość często dostaję pytania: „Co to za kominek? Szukałam na blogu i nie mogę znaleźć” albo: „Pokazywałaś gdzieś z bliska stoliki kawowe?”, więc stwierdziłam nieśmiało, że może jest taka potrzeba, może ktoś tam faktycznie czeka, aż zbiorę wszystkie informacje w jednym miejscu? Dlatego wrzucam zdjęcia, podpowiadam, jak urządzić salon, chwalę się najlepszymi decyzjami oraz zdradzam nasze błędy. Kto wie, może skorzystasz?
JAK URZĄDZIĆ SALON?
NAJLEPSZE DECYZJE:
1. Przewody zaplanowane wcześniej.
Nie tylko, gdzie będą gniazdka oraz lampy, ale również, jakie konkretnie sprzęty znajdą się w salonie. I w którym miejscu. Że telewizor na ścianie oraz że potrzebny jest internet. Gdzie alarmy i włączniki dla świateł w ogrodzie.
2. Duża kanapa modułowa.
kanapa: Inspirium Alice
Nie będę ukrywać: lubimy leżeć całą rodziną na kanapie, dlatego wybierając ten mebel do naszego salonu, po prostu kładliśmy się w sklepie i sprawdzaliśmy, czy podłokietniki nadają się pod głowę oraz czy cztery osoby zmieszczą się nie tylko w pozycji siedzącej, ale – przede wszystkim – horyzontalnej.
Dodatkowym plusem naszej kanapy jest to, że jest modułowa. Więc co kilka miesięcy mogę zmieniać wystrój. Zrobić jedną kanapę narożną. Albo dwie zwykłe. Lub kanapę i większy fotel z podnóżkiem. Ponieważ za każdym razem wygląda inaczej, chyba tak szybko nam się nie znudzi :).
3. Dwa lekkie stoliki kawowe.
stoliki: VOX | doniczki: Leroy Merlin
Stoliki – podobnie jak kanapa – są u nas ruchome. Dzięki temu nawet dzieci bez problemu sobie je przysuwają, gdy chcą odłożyć przekąskę. Albo sięgać po kubek, oglądając bajkę.
4. Stół z naturalnego, starego drewna.
Wcale nie gładki i wymuskany. Ale – gdy coś się rysuje czy rozlewa – to blat nadal wygląda wdzięcznie. Co jak co, ale drewno pięknie się starzeje!
naczynia: H&M Home
A na naszym stole powoli pisze się historia rodziny.
5. Oświetlenie szynowe nad salonem.
Bo to aż kilka lampek, więc możemy włączyć wszystkie, gdy czytamy i chcemy, żeby było jasno. Co drugą, gdy gramy w planszówki. Lub tylko jedną-dwie (akurat te za głową, skierowane na ścianę), gdy oglądamy wieczorem telewizję. I wtedy jest jak w kinie :).
6. Koza.
koza – rocal d7
To trudna miłość, trochę jak do mojego męża ;). Raz ją kocham całym sercem i zastanawiam się, jak mogłam bez niej żyć, a innym razem wydaje mi się, że wcale jej nie potrzebuję!
Ostatecznie jednak podoba mi się, tak wizualnie. No i nie masz jak żywy ogień, zwłaszcza zimą, po kąpieli.
7. Salon z jadalnią i półotwarta kuchnia.
kuchniA w tle: ERNEST RUST
Kiedy ludzie zastanawiają się, jak urządzić salon, często boją się otwierać go na kuchnię albo łączyć z jadalnią. A ja jestem fanką otwartej przestrzeni dziennej. Apeluję o jak najmniej ścian, żeby wszyscy mogli być razem! Bo naprawdę super, gdy ktoś, kto gotuje albo je – nadal uczestniczy w życiu rodziny.
szklana komoda: IKEA | kwiaty i donice: IKEA
8. Otwarcie na ogród.
Uwielbiam z samego rana rozsuwać okno i tak je zostawiać na cały dzień, jakby ogród był po prostu naszym kolejnym pokojem.
I TROCHĘ GORSZE DECYZJE:
1. Lampa nad stołem.
Bardzo często dostaję o nią pytania. My nieświadomie kupiliśmy lampę inspirowaną słynną lampą Flos i NIE POLECAM tej inspiracji, bo daje mało, naprawdę bardzo mało światła. Oraz żarówki co chwilę się przepalają.
Jeśli ci się marzy, TUTAJ jest oryginał – i ten (w przeciwieństwie do naszej lampy) jest podobno super, choć wiadomo: cena.
2. Krzesła bez obicia.
stół: nasz STOLARZ JAKUB KANIA | krzesła: VOX
Zdecydowałam się na nie, bo naszym dzieciom przy każdym obiedzie coś spada. Nie, nie przesadzam. A to bułka tarta, a to sosik… No więc z tej perspektywy brak obicia na krzesłach wydaje się najlepszym pomysłem EVER!
A potem muszę na nie usiąść. Ała. I kiedy za każdym razem szukam podusi, co by ją sobie podłożyć pod pupę, nie jestem już taka pewna, czy brak obicia to faktycznie taki dobry pomysł…
wszystkie plakaty: DOROTA WĄTKOWSKA
3. Materiałowe obicie na kanapie.
Niby mamy jakieś takie super zmywalne, ale super zmywalna jest tylko i wyłącznie skóra, którą mieliśmy w poprzednim mieszkaniu. Czasami za nią tęsknię. Zwłaszcza, gdy dziecko odkłada na kanapę Actimelka, bo chce sobie po niej poskakać…
4. Szafka z poprzedniego wieku.
To przez nią wszystko trwało tak długo. Uparłam się, żeby pod tv mieć szafkę z lat 50-70 ubiegłego wieku. Ale w międzyczasie te szafki zrobiły się tak modne, że: strasznie ciężko je dostać. Kosztują krocie.
A nie taka jest przecież idea mebli z odzysku, żeby były droższe od nowych!
W końcu po kilku latach poszukiwań (serio, to się rozciągnęło w lata!), zamówiłam u naszego stolarza szafkę stylizowaną. Idealnie dobraną wymiarami i kolorem. Jedyne, czego żałuję, to że nie zrobiłam tego wcześniej :).
szafka RTV – nasz STOLARZ JAKUB KANIA | TV – LG
8 do 4 to chyba całkiem niezły wynik? W każdym razie mam nadzieję, że naszych błędów nie popełniliśmy na darmo i jeśli pomogłam choć jednej osobie, która zastanawia się, jak urządzić salon, to mega się cieszę!
Świetny wpis i bardzo dobrze, ze się na niego zdecydowałaś! Mnie z kolei zainteresowała ta kanapa modułowa – super opcja do dużych przestrzeni!
Ilona u Ciebie jest jak zawsze pięknie. Spodobały mi się strasznie stoliki. Dawno je kupowałaś? Wcześniej ich nie widziałam ?
Tak, kupowaliśmy już jakiś czas temu.
Właśnie wykańczam mieszkanie i przyznaję, że mnie również kusi kanapa modułowa – to świetne rozwiązanie. Natomiast niestety ta która mnie urzekła nie ma funkcji rozkładania do spania dla ewentualnego noclegowicza, a Twoja?
Nasza też nie ma, ale już zdarzyło się, że goście na niej spali – i jest ok bez rozłożenia, bo jest całkiem spora :)
A jednak znalazlas maszyne. :) Becoming tez czytalam i czytalo mi sie dobrze, choc na poczatku troche dluzylo, nie mniej jednak nie wiedzialam wczesniej, ze z Michelle Obama taka fajna babka, jej historia moze byc naprawde inspiracja. A jak Twoje wrazenia z lektury?
Przyznam szczerze, że „Becoming” leży na kupce książek „do przeczytania” :)
Salon piękny! Jasny, przestronny i wyjście na ogród – marzenie! Mam pytanie, skąd jest biała doniczka głowa – ta, która stoi na komodzie?
H&M Home – z tego co widziałam, cały czas są w sprzedaży :)
Dziękuję :)
Bardzo fajny i przytulny salon
Witam,
gdzie kupowałaś oświetlenie szynowe?
Co to za model i firma kanapy modułowej bardzo mi się podoba? Pozdrawiam
Alice Inspirium
Z jakiego materiału wybrałaś firanki? Czemu nie zdecydowałaś się na kotary (zasłony) skoro i tak są odsłonięte?
To nie są firanki tylko zasłony :)
Aaa ok. Super wyglądają. Jaki to materiał? Szyłaś na zamówienie? Podeślesz nazwę sklepu? Dzięki ?
Ja zamawiałam w Poznaniu na Placu Wielkopolskim. Jeśli jesteś stąd, to warto się przejść, bo mają duży wybór. Niestety to nie jest sieciówka i nie sprzedają przez net.
Nie pamiętasz może nazwy materiału?
Pieknie,naprawde pieknie urzadzony salon.Masz poczucie smaku.Prosto ,oszczednie w ilosci dodatkow i ze smakiem.