Jak urządzić mieszkanie łatwe do sprzątania?
W swoim życiu urządziłam już kilka mieszkań. I jeden dom. Myślę, że dzisiaj bez problemu mogę stworzyć przestrzeń przede wszystkim PRAKTYCZNĄ. Wiem, co się sprawdza, a co zupełnie nie, tylko przysparza problemów i trzeba to ciągle wycierać, myć, obracasz się: a tam znowu kurz! Jak urządzić mieszkanie łatwe do sprzątania? Lub dom? Nie ucz się na swoich błędach, tylko skorzystaj z mojego doświadczenia!
JAK URZĄDZIĆ MIESZKANIE ŁATWE DO SPRZĄTANIA? PODPOWIADAM, CO SIĘ SPRAWDZA!
1. Jak najmniej mebli.
nasz salon podejrzysz TUTAJ
Nawet jeśli nie masz odkurzacza samochodzącego, to tradycyjnym też łatwiej obejść pustą przestrzeń niż zagraconą.
I choć kocham piękne meble bardziej niż buty i torebki, w domu stawiam tylko te niezbędne do funkcjonowania.
2. Meble z cokołem lub na wysokich nóżkach.
Takie, pod które albo nie trzeba wjeżdżać odkurzaczem. Albo wjedziesz bez problemu i schylania się.
łazienki pokazywałam TUTAJ
3. Jasne podłogi. Najlepiej szczotkowane, a nie gładkie.
Najbardziej praktyczna podłoga ma kolor klasycznego dębu. Lub bielonego. Na naszej podłodze nawet po dwóch tygodniach nie widać kurzu (tak, tak, sprawdzałam), nie tylko ze względu na kolor, ale również dlatego, że jest szczotkowana.
Szczotkowanie to taki myk, że zamiast gładkiej powierzchni masz różne wgłębienia, usłojenia, no po prostu podłoga wygląda bardzo naturalnie. Nie świeci się, tylko jest matowa, więc ewentualne „funie” są zupełnie niezauważalne.
4. To samo dotyczy mebli: im ciemniejsze i gładsze, tym częściej musisz je przecierać.
A na jasnych i olejowanych (zamiast lakierowanych): widać najmniej.
5. Proste listwy przypodłogowe.
Bardzo często dostaję pytania, czy sprawdzają się u nas białe listwy przypodłogowe.
Nie rozumiem go, bo w sumie nie kolor się liczy, a… Liczba żłobień. Im więcej, tym więcej zakamarków, w których zbiera się brud. Proste listwy wystarczy po prostu co jakiś czas przejechać odkurzaczem – i zrobi to nawet dziecko!
6. Ciapciate płytki na podłodze.
pralniA jest TUTAJ
Zastanawiasz się, jak urządzić mieszkanie łatwe do sprzątania? Nie kładź na dużej powierzchni podłogi jednokolorowych, świecących płytek.
My w domu mamy płytki z marokańskim wzorem. Okazało się, że są nie tylko śliczne, ale mega łatwe w utrzymaniu czystości.
7. Blat z konglomeratu w kuchni.
o kuchni pisałam TUTAJ
Mamy biały wybarwiany na marmur carrara. I to była najlepsza decyzja! Dzięki delikatnym żyłkom nie widać zacieków. Konglomeraty szybko się czyści, można na nich stawiać gorące naczynia, a nawet… Kroić. I nic się nie rysuje!
8. Jak najwięcej szuflad!
W kuchni szuflady mam ukryte nawet za klasycznie otwierającymi się szafkami. Wysuwam i wkładam: nie tylko sztućce i przyprawy, ale również talerze, filiżanki, garnki, a nawet kasze, makarony, mąki.
Gdy coś się rozsypie, wysuwam szufladę i bez „wchodzenia” do szafki, wszystko mogę wyczyścić.
9. Ciemne wnętrza szafek kuchennych.
Do tego rozwiązania zostałam namówiona przez firmę Ernest Rust, która robiła nam kuchnię (bardzo polecam, tylko zerknij TUTAJ, jakie robią cuda!).
Początkowo się bałam, jednak okazało się, że wygląda to nie tylko elegancko, ale jest też praktyczne. Szafki kuchenne wewnątrz często się przebarwiają, bo wilgotne talerze czy garnki zostawiają żółte ślady, których nie da się potem doczyścić. Teraz zupełnie nie mam tego problemu :)
10. Plus organizery.
Warto również skorzystać ze wszystkich organizerów, jakie profesjonalne studia kuchenne posiadają w swojej ofercie: na sztućce, cargo na przyprawy czy wysuwana szuflada z koszem na śmieci bardzo ułatwia codzienne gotowanie.
11. Błyszczące baterie (nie matowe i nie czarne!).
Co prawda krany i tak trzeba przecierać co chwilę. Ale błyszczące baterie przynajmniej da się doczyścić z zacieków zwykłym, suchym papierowym ręcznikiem. A kiedy tego nie zrobisz: spokojnie doczyścisz je następnym razem.
Spróbuj za to nie czyścić przez jakiś czas matowej baterii. Albo czarnej. Po tygodniu potrzeba już silnych środków odkamieniających, żeby sobie z tym poradzić.
12. Podwieszane toalety.
Bo nie ma pod nimi żadnych zakamarków, przejeżdżasz mopem i gotowe.
13. Prysznic walk in.
Czyli jedna szyba bez uszczelek i tych wszystkich śrubek, wokół których zbiera się kamień. Mega wygoda!
14. Jeśli nie masz garderoby: obowiązkowo szafy PAX w sypialniach.
To nie jest reklama. No, może trochę jest, ale nikt z zarządu IKEA o niej nie wie – i nikt mi za nią nie płaci (smuteczek).
Dobra, żartowałam, dobre rzeczy trzeba polecać! A te szafy to jakiś przeeeekozak! Początkowo mieliśmy je tylko w naszej sypialni i u córki w pokoju, ale po dwóch latach stwierdziłam, że nie masz wygodniejszego miejsca do trzymania ubrań (oraz zabawek dzieci), więc dokupiliśmy kolejną szafę na całą ścianę do pokoju syna. Dzisiaj zadaję sobie tylko jedno pytanie: dlaczego tak późno???
15. Lamperia w pokoju dziecka.
pokój chłopca znajdziesz TUTAJ
Dzieci brudzą ściany, bo ciągle ich dotykają. A jak wyglądają ich rączki po jedzeniu, malowaniu farbkami albo powrocie z piaskownicy chyba żadnemu rodzicowi nie muszę tłumaczyć?
No właśnie.
Dlatego pomalowanie ściany ciemniejszą farbą na wysokości rączek to fajny pomysł. Ale wiem, że nie wszyscy lubią lamperię, bo kojarzy się ze szkołami i szpitalami (ha! Już wiesz, dlaczego właśnie tam stosuje się to rozwiązanie?). Wtedy super pomysłem jest…
16. Kolorowa, zmywalna tapeta za łóżkiem.
pokój dziewczynki TUTAJ
Bo właśnie w tym miejscu ściana w pokoju dziecka brudzi się najbardziej.
17. Skórzana kanapa.
Zawsze miałam skórzaną kanapę, ale niestety w domu zdecydowaliśmy się na materiałową, bo sprzedawca twierdził, że ma taką samą, małe dzieci, labradora i… Żadnego z nią problemu.
Dzisiaj już wiem, że kłamał. Nasza kanapa jest takim pamiętnikiem z ostatnich dwóch lat życia: tu sok, tam plastelina i czekolada, jak również ślad po odpieluchowaniu dziecka czy jelitówce.
Choć kanapa jest naprawdę fajna, wygodna i ciepła (skórzane są dość chłodne w odbiorze oraz dla pupy ;)), to… Nie popełniaj naszego błędu!
18. Krzesła bez obić lub (znowu) skórzane.
Krzesła bez obić na pewno są najpraktyczniejsze, ale nie są tak wygodne jak te z obiciem. Ideałem są więc krzesła obite skórą: są miękkie, a czyści się je raz-dwa.
19. Jak najmniej dywanów, firanek oraz poduszek.
Moje wnętrza niektórym wydają się zimne, a to dlatego, że jest w nich mało tekstylii. To celowe zagranie, wszak właśnie w firanach, dywanach i poduchach jest zawsze najwięcej kurzu, a ja nie mam głowy do tego, żeby często to prać.
20. Za to tace i pudełka porozkładane w strategicznych miejscach w domu.
Na przykład przy wejściu: na klucze. W gabinecie: na ładowarki, w sypialni przy łóżku: na biżuterię, którą nosisz codziennie, a zdejmujesz do snu, w łazience: na kosmetyki.
Wszędzie mam tace, pudełka, koszyki.
Oczywiście, czasami coś nam się podoba tak bardzo, że ŚWIADOMIE to wybieramy, zdając sobie sprawę, że będzie trochę więcej roboty. U mnie są to kwiaty i półki w kuchni – nie żałuję!
Ale jestem ciekawa, czy masz własne rady, jak urządzić mieszkanie łatwe do sprzątania? Podzielisz się z nami?
Jeśli chodzi o obicie kanapy to polecam materiał o nazwie carabu (karabu). Jest podobny do zamszu. Mamy go już 5 lat i dwójkę małych dzieci a ten materiał wytrzymuje wszystko. Czyści się go mokrą szmatką, bez żadnych detergentów. Nawet marker zszedł bez problemów. Mogę polecić z czystym sumieniem.
Właśnie mamy karabu i niestety w porównaniu ze skórą słabo daje radę :)
Dokładnie tak! Karabu wygrywa ze skórą na każdej płaszczyźnie. Od strony praktycznej po wizualną. Jest praktycznie nie zniszczalny.
Też się zgadzam. Mamy carabu 5 lat, przeczyściłam gąbką i wygląda jak nowe.
Wszystko się zgadza, dokładnie tak się urządza mieszkanie łatwe do zaprzątania. Nic dodać nic ująć. Ja ostatnio urządzałam 2 lata temu. Całe zostało urządzone pod IRobot. Wszystkie meble, które się dało są na nogach. Kanapa skórzana jeszcze nie ale następna taka będzie. Teraz mamy takie z których można zdjąć pokrowce i wyprać w pralce i mam 3 komplety na zmianę. Skórzana by się nie sprawdziła przy szczeniaku, który sikał i kupkał tam na potęgę. Ze skórzana kanapa byłoby gorzej, bo już by była do wyrzucenia. Pax mam od kilkunastu lat, nie wyobrażam sobie życia bez tych szaf.
Fajnie sprawdzaja sie tapety i fototapety winylowe na flozelinie. Mozna je przetrzeć jak sie cos pobrudzi :)
Potwierdzam, właśnie taką mamy w pokoju córki :)
Cześć Ilona! Super garść praktycznych rozwiązań:) Mam tez pytanie trochę nie na temat. Pamiętasz może gdzie zamawialiście balustrady przy schodach?
BaluSpaw, na ulicy św. Michała w Poznaniu :)
Dziękuje :):)
Zgadzam się ze wszystkimi punktami poza tymi dotyczącymi skórzanej kanapy i krzeseł… W wynajmowanym mieszkaniu mieliśmy takie meble i z perspektywy czasu nie życzyłabym ich nawet najgorszemu wrogowi – skóra po x latach używania pękała i całą podłogę mieliśmy non stop zasypaną paprochami…. Wystarczyło przejść obok kanapy, a już się z niej sypało… Koszmar!
A to była skóra czy ekoskóra?
Ogólnie ze skórą nic się nie dzieje. Ekoskóra niestety często pęka, pruje się, jest mniej wytrzymała (moja pierwsza kanapa była właśnie z ekoskóry, bo chciałam przyoszczędzić, ale po roku musiałam ją wymieniać, więc średnio mi się to opłaciło :)).
Jeśli zastanawiasz się o co chodzi z białymi listwami to już tłumaczę. Nasz super wspaniały majster od remontów pięknie wymierzył, odciął i przykleił listwy do ścian… A następnie stał się dramat!.. Akrylowy dramat, który został użyty do pięknego zlicowania szpar między listwami a ścianami… To był początek porażki o którym nie mieliśmy pojęcia. Fachowiec się zmył, w mieszkaniu pojawił się kurz a akryl chętnie go przyjął w swoje skromne progi. Tak od kilku lat biegam z patyczkiem do uszu po całej chałupie i marzę o malowaniu, które może uwolni mnie od tej cholernie lepiej warstwy, która jest na listach.. Zatem nie dziwię się, że ludzie pytają bo pewnie kilku takich mądrych się znalazło i zafundowało inwestorom podobną gimnastykę ?
Pod kazdym punktem podpisuje sie 200 razy!!! Wlasnie tak wygląda moj dom!! Nie mam tylko paxów ale szafy od stolarza – duzo szaf, latwiej utrzymac porzadek. A wcale ich nie zagracam bo staram sie trzymac garderobe kapsułową dla calej rodziny. O ile łatwiej sie zyje jak tak wszystkiego jest mniej :) nie mowie o calkowitym minimalizmie bo to mi nie grozi hehe
Ilono, sami urządzaliście wnętrza czy też ktoś Wam pomagał?
Robiliśmy projekt kuchni u wykonawcy (Rust).
Resztę urządzałam sama, włącznie z projektem większości mebli, jak szafki pod umywalkami, stół, szafka pod tv. Za bardzo to lubię, żeby komuś oddać :)
Wszystko super i tez mam taki plan na urzadzenie domu – tylko chciałam podpytac jak ciezka w utrzymaniu czystości jest wanna ze zdjęcia? Zawsze mnie to ciekawilo jak zadbac o porzadek wokol takiej wanny od strony ściany:-)
Nasza wanna jest odstawiona od ściany i mam do niej dostęp z każdej strony.
Faktycznie, teraz zerknęłam i na zdjęciu tego nie widać. Ona jest pod skosem i spokojnie można się tam za nią wcisnąć, bo między wanną a ścianą jest 30-40 cm :)
Dziękuję:-)
Naprawde swietny pomysl z szufladami ukrytymi za normalnie otwierajacymi sie szafkami.A ciemne wnetrza szafek kuchennych to juz odlot.
Bardzo cenne wskazówki. Myślę, że niejednej osobie znacznie ułatwią życie :) Ja nauczyłam się kupować jak najmniej takich malutkich ozdóbek, które się bardzo kurzą a ciężko utrzymać je w czystości.
Ja walczę z mężem aby wymienił muszlę na podwieszaną bo znacznie ułatwiłoby to utrzymanie porządku. Ale z drugiej strony to tak sobie myślę że aby był wszędzie porządek to należałoby nie mieć mebli tylko puściutki dom z kamerami wykrywającymi ruch aby tam biec i ogarniać po dzieciach :)
Witam, moge wiedziec gdzie kupilas te płytki z marokańskim wzorem?
Piekne zasłony w salonie. Mogę prosić o namiary? :-)
Kupowałam stacjonarnie w sklepie w Poznaniu.
Bardzo podoba mi się szafka rtv. Mogę zapytać gdzie była kupiona?
Stolarz nam robił :)
Kapitalne porady! U mnie wszystko wszędzie się wala i nie ma swojego miejsca, a to tylko dlatego, że mam źle zaaranżowane pomieszczenie. Bardzo dobry wpis, pozdrawiam :)
Kuchnia wygląda fenomenalnie. Fantastyczny kolor frontów. No i przepiękne kafelki na podłodze. Całość prezentuje się bosko!
Niestety to prawda z ciemnymi meblami, widać na nich kurz już po pierwszym dniu od sprzątania. Jest to niesamowicie denerwujące a rzadko się o tym myśli.
Wow, super artykuł! Niebawem się budujemy i też dumam nad różnymi rozwiązaniami, które ułatwią życie i zminimalizują sprzątanie. Moje rozwiązania to m.in. dom parterowy (odkurzacz może jeździć pod naszą nieobecność w ciągu dnia), niemal zero dywanów, drzwi przesuwne prawie wszędzie (za zwykłymi się kurzy; poza tym, otwieram drzwi i odkurzacz śmiga po całym domu), meble albo z cokołem. albo podwieszane, gładkie ściany, specjalne farby nie zbierające kurzu, w garażu brodzik obok zlewu, żeby psu po spacerze podwozie umyć. Warto poświęcić sporo czasu na takie analizy i optymalizacje rozwiązań, bo potem przez długie lata oszczędzimy setki godzin, nerwów i zdrowia. Pozdrawiam, Paweł
Wiem jedno, ciemny kolor mebli to ogromny problem. Widać na nim wszelkie kurze dzień po sprzątaniu co jest niesamowicie irytujące.
Bardzo przydatne rady i świetne zdjęcia!