Jak poprawić humor sobie i rodzinie, gdy życie daje nam prztyczka w nos? 30 wyczesanych sposobów!

Jak w ogóle się czujesz w ostatnim czasie? Ja mam wrażenie, że jadę na rollercoasterze. Raz górka, raz dołek. Na górce myślę sobie, że wcale nie jest tak źle! Wypłaszczyliśmy krzywą zachorowań w Polsce. Moje życie introwertyczki niewiele się zmieniło. Chyba nie do końca dociera do mnie to, co właśnie się dzieje. A potem wyglądam przez okno. I widzę puste ulice. Pojedynczych ludzi szybko przemykających w maseczkach. Jakbyśmy wszyscy w jeden dzień stali się bohaterami katastroficznego filmu! Ale to nie jest film. Właśnie tak teraz wygląda nasz świat. I wtedy przychodzi dołek. Mam ochotę zapłakać. A bo mój syn nie pożegna się z kolegami z zerówki. Bo dawno nie widziałam mamy. Bo nie wiem, kiedy i jak to wszystko się skończy? Jak poprawić sobie humor w takiej chwili?

Nie jest łatwo. Nie można tak po prostu wyjść z domu bez celu. Umówić się z przyjaciółką na kawę. Pójść na zakupy. Zabrać dzieci do kina, na basen czy nawet na plac zabaw. Ale nie poddaję się! Mam swoje sposoby. I mam nadzieję, że pomogą również tobie oraz twoim bliskim :).

JAK POPRAWIĆ SOBIE HUMOR?

1. Zastanów się, za co jesteś wdzięczna.

Ja jestem wdzięczna, że mam rodzinę i nie muszę spędzać tego czasu w samotności. Że stworzyliśmy dom, w którym czujemy się bezpiecznie. Że jesteśmy zdrowi. Oraz, że znowu mogę biegać po lesie!

A ty?

2. Urządźcie piknik, biwak albo wakacje pod palmą!

Oczywiście w salonie. Nie tylko dzieci będą zachwycone!

3. Zjedzcie najzimniejsze lody na świecie!

Kiedy moje dzieci zobaczyły, że znowu przyszły do nas ich ulubione, kuleczkowe lody Mini Melts, skakały z radości pod sam sufit. Przynajmniej tyle mogłam im teraz dać :).

Te lody w czasie izolacji to idealna opcja, bo Mini Melts zamawia się wygodnie i bezpiecznie przez internet z dostawą do domu.

Zamówienia można składać TUTAJ na przykład na majówkę, żeby poprawić sobie humor, kiedy nie można nigdzie wyjechać. Ponieważ zamówienia do domu są realizowane od 150 złotych (dostawa jest gratis), będziecie mieć spory zapas na kilka najbliższych tygodni, a nawet miesięcy!

Mini Melts są wysyłane w specjalnym styroboxie wypełnionym suchym lodem, ale spokojnie możesz je przenieść do zamrażarki.

W styroboxie znajdziesz również nietypowe miseczki w kształcie kolorowych czapeczek. Te czapeczki to w naszym domu prawdziwy hit! Wystarczy chwycić za daszek i rączka nie marznie!

Bardzo często jemy Mini Melts i za każdym razem, kiedy to pokazywałam, pisałyście, że wasze dzieci też je uwielbiają! A ja się nie dziwię, bo to nie są zwykłe lody. Mini Melts są mrożone z użyciem ciekłego azotu w -197 stopniach. Dzięki temu nie magazynują wody, nie zawierają pęcherzyków powietrza, a ich smak jest mega wyrazisty!

No i są w kształcie kuleczek, za co dzieci tak bardzo je kochają!

więcej informacji na temat Mini Melts znajdziesz na ich fanpage’u TUTAJ


Mini Melts powstają na bazie świeżego mleka i naturalnych dodatków. Możesz wybrać lody o klasycznym smaku waniliowym, czekoladowym, truskawkowym czy jagodowym. Są pycha!

Ale zachęcam, żeby zaszaleć i dołożyć do zamówienia najbardziej lubiane przez dzieci lody o smaku cytrynowo-limonkowym, gumy balonowej, śmietankowym z ciasteczkami i berberysowym z piankami. Te pianki w lodach to nowość, która pojawiła się w tym roku: są mięciutkie, a kuleczki lodów zamrożone i twardsze, co zapewnia niezłe doznania!

jak poprawić sobie humor

4. Usiądźcie całą rodziną do stołu.

Dotychczas nie mieliśmy czasu i razem jedliśmy tylko obiady. Teraz zbieramy się przy stole również na śniadania oraz kolacje. Wystawiam wszystko na stół i codziennie czujemy się, jakby było jakieś święto!

5. Włącz ulubioną muzykę i śpiewaj albo tańcz.

Koniecznie z mężem i dziećmi! Jak się wyskaczemy, to jakoś od razu człowiekowi lżej na duszy.

6. Zapal świeczki i wskocz do wanny pełnej gorącej wody z pianą.

Chyba wszystkie lubimy kończyć w ten sposób dzień?

7. Zrób dla siebie coś, co zawsze chciałaś zrobić, ale jakoś tak nigdy się nie składało.

Żeby mieć poczucie dobrze wykorzystanego czasu w izolacji.

To nie musi być nic wielkiego. I absolutnie nic, do czego będziesz musiała się zmuszać. W końcu chodzi o to, żeby sprawić sobie przyjemność i po wszystkim poczuć się lepiej!

Co to może być? A na przykład olejowanie włosów przez 30 dni. Albo kuracja kwasami (teraz, gdy prawie nie wychodzimy z domu i nie wystawiamy twarzy na słońce, jest na to idealny czas). To może być wybielanie zębów paskami do domowego użytku. Stanie na głowie, rękach czy rozciąganie do szpagatu: codziennie po trochu, aż w końcu się uda! A może zaczniesz kręcić hulla-hop? Ukończysz Aerobiczną 6 Weidera? Całą rozpiskę na ten 42-dniowy trening mięśni brzucha znajdziesz TUTAJ.

Być może stwierdzisz, że świetnym wyzwaniem dla ciebie będzie czytanie jednej książki tygodniowo. Zastanów się, na co masz ochotę. A potem to dla siebie zrób!

8. Uporaj się z dawno odkładanym zadaniem.

Ja muszę na przykład rozliczyć jeszcze rocznego PIT-a. I wymyć okna. Może nie są to moje ulubione zajęcia, ale po wszystkim na pewno poczuję dumę, że w końcu się za to zabrałam oraz ulgę, że mam to za sobą!

9. Uśmiechnij się do lustra.

Bo nawet gdy uśmiechamy się na siłę, wydzielają się endorfiny. Co oznacza, że warto się uśmiechać, żeby poczuć szczęście, a nie tylko wtedy, gdy już je czujemy :).

10. Przytul się.

Do kogoś, kogo kochasz. Minimum na 20 sekund, najlepiej na cały wieczór!

11. Powąchaj główkę swojego dziecka.

Na samym czubku, dokładnie w tym miejscu, w którym włosy układają się w pierścień. Magia, prawda?

12. Wyloguj się.

I nie śledź na bieżąco aktualnych doniesień. Ostatnio całkowicie przestałam oglądać telewizję, bo wystarczą 2 minuty, żebym straciła humor na resztę dnia. A, pardon. Oglądam jeszcze seriale i bajki ;).

13. Przygotuj dzbanek domowej lemoniady.

Wystarczy woda i dużo, dużo cytryny. Tyle, żeby w czasie picia wykręcało buzię!

14. I wypij ją z rodziną na balkonie.

Może razem z lodami Mini Melts?

15. Zrób frytki.

Ale z ziemniaków – nie z mrożonki – bo takie poprawiają humor najlepiej! Jak za starych dobrych czasów: koniecznie grubo i krzywo ciachane.

16. Albo ulubione danie z dzieciństwa!

Idę o zakład, że twoim dzieciom też teraz będzie smakować :).

17. Przejrzyj stare zdjęcia dzieci.

Przyznaj, kiedy ostatnio oglądałaś zdjęcia z porodu? A może w ogóle tego jeszcze nie robiłaś?

Warto, bo wzruszenie gwarantowane!

Ja zawsze zaglądam na początek bloga, żeby poprawić sobie humor. Nie, nie czytam moich tekstów z tamtego czasu, tylko oglądam dzieci, gdy miały kilka dni, tygodni miesięcy :).

18. Zagrajcie w planszówki.

Najfajniejsze gry pokazywałam TUTAJ.

19. Włóż coś kolorowego.

Na mnie fenomenalnie działa kolor czerwony. Pewnie zauważyłaś, że w ostatnim czasie noszę go częściej? Ale jeśli ty nie lubisz kolorowych ubrań – pomaluj na czerwono paznokcie albo usta!

20. Od rana do wieczora róbcie tylko to, na co macie ochotę.

Oglądanie bajek Disney’a w piżamach i jedzenie lodów? Czemu nie!

21. Wymień 10 cech, które w sobie lubisz.

Choć możesz wymienić więcej. Byle nie mniej!

22. Zapytaj dzieci i męża, za co lubią ciebie.

Pytałaś kiedyś? Jeśli nie, na pewno będziesz pozytywnie zaskoczona!

23. Powiedz mężowi i dzieciom, za co ty lubisz ich.

Bo zawsze warto się odwdzięczać. A sprawiając przyjemność innym, sprawiasz przyjemność sobie ;).

24. Poćwicz!

Jeśli nie lubisz się pocić, jak zawsze polecam jogę z Gosią, a jeśli wolisz coś intensywnego, wybierz tabaty z Moniką.

Strzał endorfin gwarantowany! Docenił to nawet mój Piotr, który od kilku tygodni rozkłada matę obok mojej. Swoim zwyczajem trochę jeszcze marudzi, ale ja widzę, jak super się bawi ;).

25. Włóż seksowną bieliznę.

Nawet jeśli pod dres ;).

26. Uprzątnij szafę z niepotrzebnych rzeczy.

Uwielbiam robić przestrzeń w moich szafach. W ubraniach, kosmetykach, w kuchni. Zawsze wtedy mam wrażenie, że nie tylko pozbywam się niepotrzebnych rzeczy, ale również niepotrzebnych myśli z głowy. To bardzo oczyszcza!

27. Powiedz wszystkim, że ich kochasz!

Ten punkt powinien być chyba na samym początku?

28. Zrób spotkanie online z rodziną albo z przyjaciółkami.

Na przykład na WhatsApp, gdzie można się połączyć w kilka osób. My właśnie w ten sposób jedliśmy śniadanie Wielkanocne, ale to również fajny pomysł na babski wieczór przy winie.

29. Pomóż komuś.

A od razu zapomnisz o własnych zmartwieniach i poczujesz się lepiej.

30. I pamiętaj, że wszystko kiedyś minie!

A może masz własne sposoby, żeby poprawić sobie humor? Koniecznie je dopisz, wszystkie będziemy ci wdzięczne!

* Partnerem wpisu jest Mini Melts – lody, które w mig poprawiają humor!

(14 871 odwiedzin wpisu)
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
e-milka
e-milka
4 lat temu

Te smieszne lody, juz kiedys o nich pisalas, kiedys widzialam je „na kulkach” w Polsce, ale jeszcze nigdy nie probowalismy. :) Musimy nadrobic. Nawet jesli masz dolki, to Twoje zdjecia jak zwykle piekne i radosne. Wiesz, co jeszcze uwazam jest pozytywne – co by o rzadach nie mowic, to jednak w wielu krajach staraja sie ratowac ludzi i gospodarke. Nie wiem, czy te wszystkie „spadochrony”, „tarcze”, „parasole” cos dadza, nie wiem, bo nie znam sie na tym. Ale tak sobie mysle – mamy szczescie, ze urodzilismy sie w tych czasach. Przeciez jeszcze niedawno, to bylby to nasz „pechuncio” gdybysmy w skutek epidemii stracili zdrowie i zrodlo utrzymania. Mowie, nie wiem, na ile ta pomoc bedzie przydatna, ale samo to – ze sa podejmowane jakies proby.
A potem zrobimy najwieksza bibe swiata. I prosze na nastepnego „Influencera” zaprosic tez najwytrwalszych komentatorow, „bohaterow drugiego planu”. ;) W koncu dzieki nam niektore blogi przetrwaly trudne poczatki. ;)

Aleksandra
4 lat temu

No właśnie, zrób dla siebie coś czego zawsze chciałaś, a nie było okazji :D Ostatnio powiedziałam mężowi dla żartu aby kupił mi ukulele, następnego dnia przytargał do domu nowiutkie ukulele z pięknym futerałem :) teraz mam okazję nauczyć się a nim grać :)