Pakiet antykryzysowy, czyli aż 20 niezawodnych sposobów na stres!
Powoli tracisz cierpliwość? Po początkowej fazie akceptacji jest coraz trudniej? To naturalne, że się boisz! Codziennie widzimy, jak przybywa chorych. W takiej sytuacji tylko szaleniec (albo głupiec) nie martwi się o zdrowie swoje albo bliskich. O pracę. O gospodarkę. Po prostu o przyszłość. W dodatku nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie: KIEDY i JAK to wszystko się skończy? Dlatego pod osłoną nocy przygotowałam coś, czego wszyscy potrzebujemy: TARCZĘ ANTYKRYZYSOWĄ, czyli sposoby na stres. Ale takie, które naprawdę ci pomogą! Jak radzić sobie w sytuacji, gdy mąż ewidentnie na złość tobie za głośno oddycha, a ty nie możesz nawet jak dotychczas wyskoczyć na szybkie zakupy do Biedry?
NIEZAWODNE SPOSOBY NA STRES:
1. Usiądź i odpowiedz sobie na NAJWAŻNIEJSZE pytanie: co właściwie cię stresuje?
Cały problem ze stresem polega na tym, że my zupełnie nie potrafimy go przeżywać. Nikt nas tego nie uczył! Dziecko od małego – zamiast pytania: „Co się stało?” – słyszy raczej: „Nie becz jak baba!”, „Nie można tak głośno krzyczeć”, „Patrz! Jaki ładny ptaszek tam leci!” albo: „Masz tu czekoladę i przestań się w końcu mazać”.
Z tego powodu, gdy pojawia się stres, robimy WSZYSTKO, żeby tylko o nim nie myśleć. A ja właśnie polecam zajrzeć w siebie i zastanowić się, czego konkretnie się boisz oraz (najważniejsze!) czy możesz w tej sytuacji coś zrobić?
Jeśli tak – działaj. Jeśli nie – odpuść!
Przykład: w obecnej sytuacji może stresować cię to, że ludzie nadal chodzą na spacery. Ale nie masz na nich wpływu. Więc zamiast myśleć o pielgrzymkach pod oknem, pomyśl, że ty – siedząc w domu – jesteś bezpieczna.
A ja na przykład stresuję się tym, że nic nie wiem. Jak długo to potrwa? Co z pracą, dziadkami, przedszkolem dzieci? Synek jest w zerówce i może już nie zobaczyć swoich kolegów oraz pani, a nie zdążył się pożegnać!
Niestety, na moje pytanie nie odpowie NIKT. Bo nie wiedzą tego nawet najlepsi epidemiolodzy! Jasnowidz Jackowski nie wie, Trump i Morawiecki też nie.
Ale bardzo pomogło mi już samo nazwanie obaw i przedyskutowanie ich z najbliższymi. A teraz, zamiast skupiać się na pytaniu: „Kiedy wyjdziemy z domu?” myślę raczej o tym, jak uprzyjemnić ten czas, który musimy w nim spędzić. Bo tylko na to tak naprawdę mam wpływ!
2. Poćwicz jogę.
O tym, jak zacząć, pisałam TUTAJ.
Stres kumuluje się w ciele. Chodzimy wtedy spięci i pojawiają się te wszystkie bóle głowy, pleców, barków. Joga pomaga pozbyć się całego napięcia. Po dobrej praktyce poczujesz się jak po porannym przeciąganiu. Tylko sto razy lepiej!
Jeśli chcesz wyciszyć ciało i umysł, zajrzyj do programów Gosi TUTAJ – już sam jej głos potrafi zdziałać cuda!
3. Albo pomedytuj, jeśli nie lubisz się ruszać.
Włóż wygodny dres, usiądź po turecku, wybierz medytację TUTAJ, a potem zamknij oczy, słuchaj i głęboko oddychaj.
4. Gdy joga i medytacja to za mało, bo musisz wyrzucić z siebie emocje, włącz tabatę albo… Kickboxing!
Moje ulubione tabaty ma Monika. Teraz w ramach akcji #zostańwdomu CODZIENNIE wrzuca nowy trening TUTAJ!
A najlepszy trening boksera znajdziesz u Anki Dziedzic TU.
5. Napisz chamski komentarz, jeśli musisz.
Ale go nie publikuj!
Serio, już samo napisanie bardzo pomaga. Wcale nie musisz tego wrzucać w sieć, psuć humoru innym oraz ostatecznie sobie, wdając się w niepotrzebne pyskówki na fejsie.
Dlatego ja piszę i kasuję, a potem wracam do swojego życia.
6. Przytul się do dziecka.
Najlepsza tarcza antykryzysowa biega właśnie wokół ciebie.
Zawołaj dziecko i przytul je. Ale tak z całej siły, aż zabraknie wam tchu!
7. Zagrajcie w grę planszową. Albo w „Szymparty”!
Jeśli chodzi o sposoby na stres, zauważyłam, że bardzo pomaga mi odrobina zdrowej rywalizacji. Gry zajmują myśli, ręce i poprawiają humor całej rodziny!
Najfajniejsze gry planszowe pokazywałam TUTAJ, a gry na PlayStation i Xbox TUTAJ.
8. Zrób coś dobrego dla drugiego człowieka!
Wpłać pieniądze, żeby wspomóc szpital. Zadzwoń do rodziców lub zapytaj starszych sąsiadów, czy nie przynieś im czegoś ze sklepu?
Gdy myślisz o innych, nie myślisz o sobie – i oto chodzi! Poza tym masz na coś wpływ i po prostu czujesz się dzięki temu lepiej.
9. Zadbaj o kwiatki.
W weekend urządziłam moim kwiatom spa: wymyłam ich liście nasączonym w wodzie z mlekiem kawałkiem szmatki, a potem zrosiłam i wystawiłam na słońce.
Kwiatów mam w domu sporo, więc to było zajęcie na cały dzień, ale jeśli masz ich mało, to właśnie teraz możesz je do woli podcinać i namnażać. Wystarczy włożyć odcięte pędy do szklanki z wodą, poczekać, aż wypuszczą korzenie i wsadzić je z powrotem do ziemi.
10. Posprzątaj w szafie, spiżarce albo lodówce.
Kiedy sprzątam przestrzeń wokół siebie, czuję, że oczyszcza się również mój umysł.
11. Upiecz ciasto.
Albo chleb, o ile masz jeszcze drożdże ;). Wyrabianie ciasta dłońmi bardzo (naprawdę: BARDZO) uspokaja.
12. Zamknij się w łazience.
Zawsze, gdy jesteśmy o krok od kłótni małżeńskiej, zamykam się w łazience. Robię peeling, nakładam maseczkę, hennę na brwi albo maluję paznokcie. Mam wtedy 15 minut, żeby ochłonąć.
U mnie super sprawdzają się też wybielające paski na zęby, bo z nimi nie można gadać, a gdy próbuję, wychodzi to tak komicznie, że zamiast się kłócić, po prostu się z siebie śmieję.
13. Włącz „Taniec Mai” TUTAJ i zaproś do zabawy dzieci!
A teraz obrót, szubidubidu! I w górę ręce! Szubidubidej! I teraz podskok! Szubidubidu, będziemy śpiewać aż nadejdzie nowy dzień!
Uwierz mi. Pszczółka Maja jest najlepsza w każdym wieku!
14. Stwórz własną playlistę.
I puść ją. Byle głośno!
15. Wydrukuj kolorowanki dla dorosłych.
Znajdziesz je TUTAJ.
16. Co rano – jeszcze przed kawą – pij świeżo wyciskany sok.
Jeśli masz wyciskarkę, wrzuć do niej seler naciowy, różyczki brokuła, orzechy, nasiona słonecznika, banana, cytrynę.
A jeśli nie masz, przy najbliższej okazji kup po prostu zgrzewkę soku z pomidorów, żeby uzupełniać poziom potasu.
17. Zaparz ziołową herbatkę.
Na stres oczywiście pomaga melisa, rumianek, lawenda, a Piotrek mi jeszcze podpowiada, że herbata z rumem ;).
18. Zjedz czekoladę!
Stres wypłukuje magnez, a brak magnezu fatalnie wpływa na nasze samopoczucie. Jesteśmy przemęczeni, rozdrażnieni, wybuchamy z byle powodu, możemy mieć problemy z koncentracją, powieka zaczyna nam drgać, a w nocy łapią nas skurcze łydek…
Zauważyłaś coś podobnego u siebie? Sięgnij po – najlepiej gorzką – czekoladę!
19. Poproś partnera o masaż, a potem zrób masaż jemu.
Teraz robię masaże nawet dzieciom!
20. Połóż się spać.
Jestem w tej szczęśliwej grupie ludzi, którzy – gdy bardzo się stresują – po prostu zwijają się w kulkę i zasypiają. Dlatego ostatnimi czasy hibernuję niczym misie zimą, dzięki czemu mam mniej czasu na zamartwianie się :).
Ale nawet jeśli nie wszystkie moje sposoby na stres się u ciebie sprawdzą, mam nadzieję, że znajdziesz coś, co pomoże ci przetrwać ten trudny czas. Trzymaj się!
* na zdjęciu w kieluszku jest coca cola, gdyż akurat alkohol nie jest dobry na stres ;)
Wszystko bardzo przydatne … Ale ja pracuję mam złe wyniki badań .. do pracy muszę iść maz też … Boje się .. chciała bym wychować swoje dzieci są takie malutkie jeszcze ….
Dzięki za tak obszerną listę. Porządki tak naprawdę mam już za sobą, więc teraz czas na porządkowanie dokumentów, rachunków a potem wezmę się za zebranie zdjęć do wywołania :)
Joga i medytacja to coś o czym sobie przypomniałam niedawno, potrafią dać pozytywnego kopa.
Mam półroczną córkę i wcześniej nie udało mi się wrócić do regularnych ćwiczeń. I paradoksalnie, dzięki kwarantannie, teraz jest mi łatwiej – ćwiczę online z trzema miejscami, z którymi byłam związana przez porodem. Dzięki temu załatwiam punkt 4 i 8 za jednym razem – płacę, jak za normalne treningi i zwiększam szanse, że kiedy wszystko się skończy będę miała gdzie wrócić :) A żeby zachować równowagę (kaloryczną i mentalną :p), zamawiam pyszne deserki z cukierni, do której za rzadko chciało mi się jeździć, a teraz oni przyjeżdżają do mnie :)
A ja takie przyziemne pytanko mam, jakich paskow uzywasz na zeby :-)? Wedlug ciebie sa dobre?
Wiesz co, używam tego, co akurat na przecenie w Rossmannie. Kiedy używam regularnie (7-14 dni w zależności od tego, co jest napisane na opakowaniu), to widać fajne efekty. Ale i tak najlepsze daje pasta Hollywood Smile Pearl Drops. Nie używam jej codziennie, tylko od czasu do czasu, ale naprawdę mogę polecić. Robi robotę :)
Super dzieki za odpowiedz!
Skakanie na trampolinie jest bardzo niezdrowe dla kobiet, nawet jak robisz to bardzo krotko i sporadycznie (chodzi o miesnie dna miednicy i wypadnaie narzadow kobiecych), poczytaj o tym.
Bez obaw, znam temat :)
To nie jest tak, że skakanie na trampolinie jest całkowicie zakazane, chociaż są oczywiście kobiety, które nie powinny tego robić. Każdy zresztą sport ma swoje przeciwwskazania, chyba tylko poza nordic walkingiem.
Nie wiem czy znasz pani_fizjoterner na ig. Z jej wypowiedzi wynikalo, ze nawet sporadyczne skoki na trampolinie sa dla kobiet szkodliwe, nie tylko dla kobiet z oslabionym dnem miednicy czy po porodzie.
Tak. Tak samo wszyscy mi mówią, że nie powinnam biegać, bo kolana (obrywają u każdego, nawet ze zdrowymi stawami). A potem idę do lekarza i słyszę, że faktycznie, mam już w kolanie torbiel, ale nie trzeba się tym aż tak przejmować, bo przy okazji: mam dobre ciśnienie, przepływy, mocne serce, nie grozi mi otyłość, a więc choroby z niej wynikające (które są w dzisiejszym społeczeństwie plagą). Tak jak pisałam: absolutnie każdy sport na coś szkodzi. Ale siedzenie na kanapie szkodzi bardziej, więc po prostu trzeba to zrównoważyć.
Dodam jeszcze, że w sieci dużo osób straszy różnymi rzeczami (cukier, tłuszcz, bujaczek dla dziecka, etc.), bo to się fajnie niesie (dużo bardziej niż pozytywne treści, o czym wiem doskonale, bo sama robię w sieci). A prawda jak zwykle jest gdzieś pośrodku.
Najbardziej czego mi brakuje w mieszkaniu…to wanna. Ciepły prysznic to nie to samo co odprężająca kąpiel z lampką wina w ręku. Wychodzisz z wanny zrelaksowana i nie pamiętasz tak naprawdę o co byłaś zła.
Duzo punktow,dlatego jest co wybierac.Sprzatanie mnie zawsze uspokojalo.A po wykonaniu porzadkow,ciepla herbatka jak znalazl