PRANAMAT ECO – szczera opinia po pół roku użytkowania

Jedni ją kochają. Inni nie rozumieją, o co tyle hałasu. Jak wiecie, ja najpierw byłam w tej drugiej grupie, a o moim sceptycznym nastawieniu do maty pisałam TUTAJ. Jak moja opinia o PRANAMAT ECO zmieniła się po pół roku użytkowania?

Osobiście: nie wierzę w drogi na skróty. Żadne herbatki na obniżenie cholesterolu czy zaparzane ziółka, żeby mieć figurę marzeń. A na polecaną wszędzie matę do akupresury PRANAMAT ECO patrzyłam właśnie jak na taką herbatkę.

Hej, nie chcesz, żeby bolały cię plecy? To zacznij się ruszać!

CZY PRANAMAT ECO TO FAKTYCZNIE TAKA „HERBATKA”?

Zacznijmy od tego, co obiecuje producent na swojej stronie:

• skuteczny sposób na bóle pleców, również w odcinku lędźwiowym,
• zmniejsza bóle głowy,
• naturalny sposób na rwę kulszową,
• niweluje bóle w nogach,
• zmniejsza cellulit,
• pomaga odzyskać siły,
• relaksuje i pomaga radzić sobie ze stresem,
• ułatwia spokojny sen.

A teraz chciałabym rozpykać to po kolei.

Bóle kręgosłupa

Zestaw przyszedł do nas jakoś późną jesienią. Akurat gdy Piotr przerzucał drewno do palenia w kominku z podjazdu do piwnicy. Wieczorem – po kilku godzinach dźwigania – rozbolał go kręgosłup, więc rozłożyliśmy PRANAMAT ECO po raz pierwszy i… Ból przeszedł jak ręką odjął!

I tak jest za każdym razem. Mój mąż bóle kręgosłupa ma dość często, więc mata i poduszka jest zawsze pod ręką. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby nie pomogła. Działa zdecydowanie lepiej niż tabletka przeciwbólowa! Bo nie ma żadnych skutków ubocznych :)

Ja znowu nie bardzo skarżę się na kręgosłup, ale miewam bóle pleców z przetrenowania: zwłaszcza gdy źle wykonam jakąś pozycję, praktykując jogę. Lubię każdy trening zakończyć kilkuminutową sesją na PRANAMAT ECO. To mi ułatwia regenerację i po prostu zapobiega bólom w nocy albo na następny dzień.

BÓLE GŁOWY

Poduszka PRANAMAT ECO to mój ulubiony element, a nawet uważam, że to must have każdego, kto cierpi na migrenowe bóle głowy. Często wynikają one ze spięcia ramion, barków, karku, szyi, a PRANAMAT ECO działa tak, że rozluźnia nasze ciało.

Od kiedy mam poduszkę, głowa nie bolała mnie ANI RAZU!

rwa kulszowa

Niestety, do tego nie potrafię się odnieść, bo na rwę się nie skarżymy. Ale jeśli masz ten problem i chciałabyś się dowiedzieć, czy PRANAMAT ECO pomoże, polecam zapytać na grupie na Facebooku TUTAJ.

BÓLE NÓG

Tak jak pisałam, lubię rozłożyć zestaw po ćwiczeniach. Masuję w ten sposób nie tylko plecy, ale również nogi po biegu czy jeździe na rolkach. Bardzo tego potrzebuję, inaczej moje nogi są ciężkie i spuchnięte, a w nocy budzą mnie skurcze. Tutaj zdecydowanie zauważyłam efekty.

CELLULIT

Nogi mnie nie bolą nawet po intensywnym treningu, bo mata PRANAMAT ECO na pewno poprawia krążenie i dotlenia komórki. To widać od razu: kiedy z niej schodzisz, skóra jest przyjemnie zaróżowiona. Ale szczerze przyznam, że nie dostrzegłam, aby mój cellulit się zmniejszył. Nie pomagają na niego ćwiczenia, picie wody, masaże szczotką – taką mam widocznie urodę (dość cienką skórę) i dawno przestałam poświęcać mu czas.

Myślę, że zamiast tracić energię na walkę z cellulitem, warto po prostu zaakceptować, że jako kobiety go mamy :)

ODPOCZYNEK I SEN

Gdy kładziesz się na zestawie PRANAMAT ECO, po całym ciele rozlewa się przyjemne ciepło. Spiczaste kolce lotosu wbijają się w skórę, poprawiając krążenie krwi, a to dodaje energii. Ale gdy leżysz na niej często, możesz leżeć coraz dłużej, bo ciało przyzwyczaja się do tej stymulacji. Dlatego wiele osób w trakcie musi przykryć się kocem, bo robi im się chłodniej. To oznacza, że ciało jest już odprężone.

A gdy jesteś zrelaksowana – łatwiej zasypiasz. Chociaż jestem fanką jogi, zawsze wyłączam trening w momencie, w którym pojawia się relaksacja. Ja po prostu tego nie czuję. Nie potrafię wyłączyć myśli, tak po prostu NIC nie robić i przyglądać się swojemu oddechowi. Zamiast pomagać, nudzi mnie to, mam poczucie straty czasu. Ale – gdy leżę na macie i poduszce – przecież nie tylko się relaksuję. Zestaw PRANAMAT ECO dba o moje samopoczucie i przede wszystkim o zdrowie! A ja mogę sobie w tym czasie oglądać serial, czytać książkę albo pisać na komputerze.

Myślę, że to świetne rozwiązanie dla ludzi takich jak ja, którzy z jednej strony potrzebują relaksu i rozluźnienia, a z drugiej niecierpliwią się w trakcie medytacji czy tradycyjnego masażu.

TO JAK TO BYŁO Z TĄ „DROGĄ NA SKRÓTY”?

Są drogi na skróty i drogi na skróty ;). Gdy jedziemy autem, chętnie przecież wybieramy krótszą drogę. I co w tym złego? No… Nic!

Z tego miejsca oficjalnie więc posypuję głowę popiołem. Nie każdy musi lubić ćwiczyć. A już zwłaszcza jogę! Na przykład mój mąż woli popracować w ogródku, a potem zadbać o zdrowie kręgosłupa i regenerację – na macie. Która nie jest żadną „herbatką-cud”, bo skuteczność PRANAMAT ECO została potwierdzona w badaniach klinicznych. Plus teraz opinie realnych użytkowników można podejrzeć na grupie na Facebooku TUTAJ.

Skoro wszyscy mówią, że to działa, to chyba faktycznie czas przyznać, że tak jest?

CZY SZCZERZE POLECAM?

Aktualnie z maty i poduszki PRANAMAT ECO korzystają: moi rodzice, moja koleżanka, Piotra mama, Piotra brat i Piotra siostrzenica :)

Jeśli też chciałabyś wypróbować PRANAMAT ECO, z okazji Wielkiej Letniej Wyprzedaży mam dla was kod: ILONA, z którym dostaniesZ aż 30% zniżki na zestaw albo 20% na samą matę/poduszkę TUTAJ

Bo ja naprawdę ją polecam. Nie tylko na blogu, ale również wszystkim najbliższym, tak super się u nas sprawdziła :)