LEGOLAND Billund w Danii – jak zorganizować wyjazd prawie za darmo?
Za nami wycieczka, o którą przez ostatnie dni tak często pytałyście! Jak było? Z dzieckiem w jakim wieku najlepiej się wybrać? Czy w ogóle warto i ile kosztował nas nocleg w beczce? Ponieważ LEGOLAND Billund w Danii dla wielu wydaje się nieosiągalny (głównie ze względu na ceny w Skandynawii), nauczona doświadczeniem podpowiadam, jak zorganizować taki wyjazd w różnych opcjach cenowych. Również prawie za darmo!
JAK ZORGANIZOWAĆ WYJAZD DO LEGOLANDU W DANII?
1. Dojazd.
Zaraz obok LEGOLANDU jest lotnisko, na które można dolecieć z Warszawy, Poznania, Gdańska i Krakowa.
My jednak zdecydowaliśmy się na samochód. Z Poznania mamy jakieś 800 km niemal cały czas autostradami przez Niemcy. Co oznaczało dla nas 8 godzin wygodnej podróży. Bez czekania na odprawy, we własnym tempie, z przystankami na życzenie dzieci, czyli tak, jak lubimy najbardziej. Całą podróż podzieliśmy na dwa dni i zatrzymaliśmy się na noc w niemieckiej miejscowości przy granicy z Danią.
Podróż samochodem najlepiej zaplanować z Google Maps, które pokazywały nam, żeby jechać przez Szczecin. Niestety, Piotr sam obliczył, że przez Berlin jest bliżej i przez to na 2 godziny utknęliśmy w korkach na obwodnicy Berlina. Wniosek? ZAWSZE słuchać Google Maps, które wiedzą, gdzie są remonty i obliczają natężenie ruchu, a tym samym wyznaczają najszybszą trasę.
Do LEGOLANDU można też wybrać się promem przez Szwecję. My w ten sposób wracaliśmy. Promy pływają np. między Świnoujściem a Ystad. Rejs trwa 8 godzin. Bilet na prom dla 4-osobowej rodziny kosztował nas 1000 złotych. W cenie mieliśmy kajutę, obiad oraz przejazd przez najdłuższy most w Europie łączący Danię ze Szwecją! Dla dzieci to była ogromna atrakcja. Stamtąd trzeba jechać 4 godziny do Billund (uwaga: po drodze jest jeszcze jeden długi most, gdzie za przejazd zapłacisz 150 złotych).
To fajna opcja dla tych, którzy mają dłuższy urlop i przy okazji wycieczki do LEGOLANDU chcą jeszcze zwiedzić Szwecję i/albo zatrzymać się na kilka dni nad polskim morzem.
2. Nocleg.
Masz do wyboru kilka opcji różniących się lokalizacją oraz standardem, a więc ceną. W samym LEGOLANDZIE są dwa hotele:
- Legoland Castle Hotel to największy wypas. Noc dla 4-osobowej rodziny kosztuje tam 1500 złotych.
- Hotel LEGOLAND, gdzie za noc trzeba zapłacić 1200 złotych.
Tuż obok LEGOLANDU znajduje się LEGOLAND Holiday Village, czyli dość spory resort, do którego można przyjechać własnym kamperem albo z namiotem (miejsce namiotowe kosztuje 120 złotych!). Wewnątrz jest mnóstwo atrakcji dla dzieci: place zabaw, trampoliny, prawdziwe zwierzaki (koziołki, osły) oraz zwierzaki z LEGO.
Jeśli nie masz kampera albo namiotu, możesz wynająć:
- domek Ninjago za 1000 złotych/noc z łazienką i aneksem kuchennym.
- domek Wild West za 810 złotych/noc – również z łazienką i aneksem.
- beczkę za 650 złotych/noc ze wspólną łazienką oraz kuchnią na kempingu (jeśli chcesz gotować, zabierz własne garnki!). Ale w cenie masz już śniadanie.
My nocowaliśmy w beczce. Głównie ze względu na fun (bo w domku spać można zawsze!). Dzieciom bardzo się podobało, ale mi doskwierał brak klimatyzacji (na zewnątrz było 30 stopni, więc wewnątrz jakieś 50!) oraz brak łazienki. Ale jeden-dwa noclegi da się przeżyć :).
Słyszałam też, że Polacy często zatrzymują się 20-30 km od Billund, ale trzeba wtedy doliczyć parking. Na miejscu jest on w cenie, jednak musisz zabrać własną pościel i ręczniki. Albo zapłacić za tę przyjemność 50 euro :).
3. Bilety wstępu do LEGOLANDU.
Zanim zarezerwujesz nocleg, koniecznie podpytaj znajomych mieszkających w Danii o bilety wstępu do LEGOLANDU, bo oni często mają je za darmo. Kto wie, może znasz kogoś na emigracji, kto ma bilety, z których nie chce akurat korzystać i mógłby się podzielić? Zresztą, u nas w sklepie też już widziałam płatki śniadaniowe ze zniżką 50% właśnie do LEGOLANDU. Bilety można wyhaczyć również na Grouponie.
Jeśli uda ci się zdobyć bilet wstępu za darmo, nocleg rezerwuj oczywiście na booking.com. A jeśli nie, zarezerwuj go bezpośrednio na stronie LEGOLANDU, tam noclegi są sprzedawane z biletami wstępu, na które otrzymasz sporą zniżkę. My tak zrobiliśmy i za bilety na 2 dni dla 4 osób zapłaciliśmy 750 złotych (czyli 93 złote za 1 osobę na 1 dzień).
Dla przykładu, jeśli kupujesz bilety online bez noclegu, płacisz za jedną osobę 209 złotych. Na miejscu bilet kosztuje więcej, bo 232 złote. Za dzieci do 2. roku życia nie płacisz.
JEDZENIE W LEGOLAND BILLUND
Wszyscy straszyli mnie cenami jedzenia, ale nie było tak źle. Za obiad dla 4 osób w samym LEGOLANDZIE zapłaciliśmy 170 złotych (hamburger i frytki dla Piotra, frytki i nuggetsy dla dzieci, sałatka z falafelami dla mnie + picie). Zważywszy na to, że nad polskim morzem płacimy 150, ta cena nie zwaliła nas z nóg.
Lody to wydatek rzędu 15 złotych. Kawa mrożona kosztuje 20 złotych.
Pizza w LEGOLAND Holiday Village, gdzie spaliśmy, kosztowała 50 złotych, a pół butelki wina jakieś 30 złotych. Czyli całkiem podobnie jak u nas. Ale jest w tym haczyk: jedzenie na miejscu (choć „tanie” jak na skandynawskie standardy) jest O-KROP-NE. Spodziewaj się raczej hamburgera i pizzy z mrożonki, a kawy z saszetki 3 w 1.
Dobrą opcją jest gotowanie samemu. Tak zresztą robią sami Duńczycy: po prostu przywożą swoje jedzenie.
NA JAK DŁUGO SIĘ WYBRAĆ?
Idealnie byłoby na dwa dni. W jeden dzień można zobaczyć większość atrakcji, ale tylko pod warunkiem, że cały dzień będziecie biegać po LEGOLANDZIE, bez przerwy na obiad, kawę czy lody.
W LEGOLANDZIE jest sporo ludzi, dlatego przygotuj się na stanie w kolejkach od 5 do 20 minut w zależności od atrakcji. Po pierwszym dniu czuliśmy niedosyt, ale w drugim wypróbowaliśmy wszystkiego, a nasze ulubione rollercoastery zaliczyliśmy nawet dwa razy :).
Pobyt w LEGOLANDZIE można sobie przedłużyć o jeszcze jeden dzień, bo obok jest Lalandia, czyli ogromny kompleks basenów.
OD JAKIEGO WIEKU WARTO SIĘ TAM WYBRAĆ?
To chyba najczęściej zadawane przez was pytanie. Czy warto jechać do LEGOLAND Billund z dwu, trzy, czterolatkiem? To zależy od jego wzrostu :).
LEGOLAND Billund to równo 70 atrakcji. Żeby nie przeoczyć żadnej z nich, zaraz po wejściu po lewej stronie w punkcie informacyjnym odbierz mapkę.
Całość podzielona jest na tzw. „landy”: są landy, do których wpuszczane są małe dzieci bez ograniczeń (np. Miniland i DUPLO Land), ale rodzic tam nie poszaleje, raczej robi za statystę od pilnowania.
LEGO Safari
LEGO pociąg
LEGOTOP, czyli punkt widokowy na wieży
LEGO łódki
WESTERN RIDE
Fajniejsze atrakcje są dla dzieci powyżej 90 – 100 cm. Dlatego osobiście uważam, że nie warto przyjeżdżać z dzieckiem poniżej 1 metra wysokości.
Natomiast dziecko, które ma 120 cm może korzystać ze wszystkiego bez ograniczeń. Nawet z najbardziej szalonych rollercoasterów w moim ulubionym Adventure Landzie. To kolejki, na których i dorośli bawią się przekozacko!
I teraz wszystko zależy od tego, czy jedziesz, żeby twoje dziecko się pobawiło, czy ty też chcesz mieć z tego fun. Jeśli opcja pierwsza: wyjazd z 3-4-latkiem jest ok. Jeśli druga: poczekaj, aż dziecko będzie mieć 120 cm. A jeśli macie dwójkę dzieci, z których tylko jedno ma 120 cm, to oczywiście rozdzielacie się. I raz ty szalejesz z większym dzieckiem na Polarze, a raz partner.
Chociaż u nas to Piotr zdecydowanie częściej siedział w strefie DUPLO ;).
CZY POLECAM LEGOLAND BILLUND?
Tak! Tak, tak i jeszcze raz: TAK!
Mój syn stwierdził, że to były jego najlepsze wakacje EVER. Mogłabym powiedzieć to samo! Co prawda nie będą to wakacje, w czasie których wypoczniesz. Przyznam szczerze, że my po dwóch dniach czuliśmy się raczej jak po ostrej bibce, a nie po urlopie. Było tak intensywnie, że o godzinie 17, kiedy zamykają park rozrywki, człowiekowi kręci się w głowie z wrażenia. Ale zdecydowanie LEGOLAND Billund to miejsce obowiązkowe do zaliczenia przez każdą rodzinę.
Tym bardziej, że wcale nie musi być drogo. Namiot, bilet z płatków śniadaniowych + własne jedzenie, trochę kasy na paliwo i w drogę!
A jeśli chciałabyś zobaczyć dokładnie jak tam jest, na moim profilu na Instagramie w wyróżnionych zapisałam całą relację z naszego pobytu – film można obejrzeć zarówno na telefonie, jak i na komputerze. Miłego oglądania, a jeśli masz jeszcze jakieś pytania – zostaw je w komentarzu. Chętnie odpowiem!
Fajną i tańszą opcją jest pobyt w niemieckim Legolandzie.Park jest niemalże identyczny pod względem obszaru i atrakcji ale ceny noclegów, jedzenia i biletów sporo tańsze.
Ej! Ale dziewczyny mi pisały i płaciły za nocleg mniej więcej tyle samo :) tylko może w lepszych warunkach (toaleta i te sprawy) :)
My byliśmy 3 lata temu w Danii a potem 2 razy z rzędu w Niemczech (no comment…).W Niemczech za 2 noclegi w zamku czyli ?na wypasie? z wejściówkami na 2 dni parkingiem i śniadaniem płaciliśmy za rodzinę 2+1 niecałe 400 euro. Z Poznania dojeżdża się całkiem sprawnie no i pogoda nieco lepsza niż w Danii-na ogół. W tym roku mieliśmy kupony z płatków Kellogs więc w ogóle zapłaciliśmy za bilety śmiesznie mało:-)
Ale już przeglądam ofertę, następnym razem wybieramy się tam! Młody padnie z zachwytu! :)
Przy jednodniowym pobycie polecam wykupić „boty” czyli wejścia na najlepsze atrakcje bez czekania w kolejce
Właśnie wracamy z Danii ? Byliśmy w Legolandzie i LEGO House. Potem mała objazdówka z namiotem? Było świetnie!!! ???
Wszystko super. Tylko tyłu prawie za darmo nijak do tego nie pasuje. Jeżeli podliczysz wszystkie Wasze koszty to ile Wam wyniósł ten koło w sumie 5-dniowy wyjazd? Wydaje mi sie, że dość dużo.
Nam tak, informowałam o tym na story, że ceny noclegów nas zabiły, no ale obiecaliśmy synkowi rok temu (zanim sprawdziliśmy ceny). Potem odezwało się mnóstwo dziewczyn z Danii (plus dwie znajome), że mają bilety za darmo, no ale my już je wykupiliśmy z noclegiem.
Dlatego już w pierwszych zdaniach piszę, że podpowiadam jak zorganizować wyjazd w różnych opcjach cenowych, bo da się i nie musi kosztować fortuny. Najtańsza to: samochód, bilety od znajomych, namiot (miejsce na naszym kempingu kosztuje 120 złotych), gotowanie samemu (bez większej straty, bo jedzenie na miejscu niezbyt dobre). Najdroższa to samolot i nocleg w samym Legolandzie.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie podróżowanie jest drogie, dopóki nie zaczęłam podróżować z dziećmi ;) Ale fakt, Legoland jest cudowny i wizyta w nim to przygoda, którą dzieci wspominają bardzo długo. Zdecydowanie warto :)
Ja byłam w dwóch legoland ach i za duński udało mi się zapłacić mniej niż za niemiecki ? Pobyt to ubiegły rok (duński) bilety kupiłam zima na stronie legoland a pobyt odbył się w sierpniu. Za 5 osób 2+3 z noclegiem w motelu Lego (Lego Village) i śniadaniem oraz 2 dni zabawy zaplacilam 1550 zł. Dwa lata temu w Niemczech za pobyt w hotelu Lego zamek (najwyższy standard) zapłaciliśmy 2250, kupione przez portal Park Ania.
Tak, sprawdzałam, w tym momencie nocleg w beczce w Niemczech jest 100 złotych droższy niż w Danii :)
No i niestety mamy tam dalej z Poznania. Ale i tak chciałabym się wybrać! :)
My w tym roku tez bylismy w Billund i polecam jeszcze Lego House, nawet bardziej nam sie tam podobalo niz w Legolandzie?
Nie myślałam, że zorganizowanie takiego wyjazdu jest proste. A jednak. W sumie lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze masz takie fajne opinie i wskazówki o tym, jak zaoszczędzić. Pokażę Twój wpis mężowi, może się zdecydujemy wiosną na taki wypad.
Hej Ilona, wracam do Twojego wpisu o Legolandzie bo pare miesięcy temu mnie mega zainspirowałaś i planujemy wyjazd w wakacje ?powiedz proszę gdzie spaliście w Niemczech? Kojarzę z insta urokliwe miasteczko.. polecisz jakiś hotel? Bardzo dziękuje ?
Ależ Wam zazdroszczę!
Zatrzymaliśmy się w Ludwigslust w hotelu Erbprinz.
To mała (ale tak jak zauważyłaś – bardzo urokliwa) miejscowość. Hotel bez wielkiego wow (jak wygląda na zdjęciach), ale też ok. Miłej zabawy!
[…] mu udowodnić, że się myli. Tym bardziej, że nocowaliśmy już na kempingu w Danii, kiedy wybraliśmy się do Legolandu. Co prawda nie spaliśmy wtedy w namiocie, a w beczce, ale dałam radę? No, ledwo […]
Dzień dobry,
Super wpis :) proszę o informację czy do „beczek” należy zabrać własną pościel :)
Pozdrawiam serdecznie