Na co komu te blogi? Czyli kilka słów o Blog Conference Poznań
Praca od świtu do nocy. Ogromny stres. Trzy godziny snu. Kilka kilogramów mniej. I w końcu TEN weekend.
Pomysł po raz pierwszy pojawił się w głowie mojego męża. Wracaliśmy właśnie z konferencji, na której nie dowiedzieliśmy się niczego nowego, więc Piotr zapytał:
– A może sami zrobimy sobie konferencję?
– Co???
– Tylko pomyśl: narzucasz temat przewodni, czyli to, co akurat ciebie interesuje. I zapraszasz kogo tylko chcesz!
– Ja to bym chciała posłuchać Tomka Tomczyka…
– No to zaprosimy Tomka Tomczyka! – w ciągu jednej sekundy Piotr podjął decyzję.
Dobrze, że zupełnie nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, w co się pakujemy, bo pewnie konferencja nigdy by się nie odbyła! Ale skoro już w grudniu powiedzieliśmy Tomkowi, że planujemy zrobić takie spotkanie, to głupio byłoby się nagle wycofać.
Wypadało zrealizować pomysł do końca.
Czternastu wspaniałych prelegentów (m.in. Jakub Górnicki, Marcin Nowak, Mikołaj Winkiel). Trzystu uczestników (+ 300-400 obserwatorów na Periscope jak donosi Paweł Opydo). Temat czysto biznesowy, bo przecież właśnie taki jest nasz Poznań. Do tego klimat Starego Browaru – to się nie mogło nie udać!
Tomasz Sulewski
Wniosek? Nie można zarobić na blogu, jeśli nie stoi za tym żadna pasja.
Jednak to końcowy rewelacyjny rewolucyjny wykład Tomka Tomczyka przewartościował całe moje myślenie. Na godzinę cała sala zamilkła, a wszyscy uczestnicy patrzyli w niego jak zahipnotyzowani. Bo Tomek powiedział głośno to, o czym wielu z nas boi się nawet pomyśleć.
Blog we współczesnej formie nie ma już racji bytu. Bloger, któremu – poza prowadzeniem strony – brakuje na siebie pomysłu, zderzy się w końcu ze ścianą. I chociaż na sali znaleźli się przeciwnicy tej tezy, wcześniejsze prelekcje zdawały się tylko potwierdzać to, o czym mówił Tomek.
Maciej Mazurek opowiadał na przykład, że dzięki blogowaniu może robić w życiu to, co lubi najbardziej, czyli zajmować się grafiką, bo klienci trafiają do niego właśnie przez bloga.
Monika Kamińska wytłumaczyła, jak dzięki blogowi mogła wypromować wypuszczoną przez siebie linię sukienek uszytych z naturalnych tkanin.
Agnieszka Puchyr dzięki pisaniu bloga o architekturze zaraża kolejne rzesze klientów swoimi innowacyjnymi pomysłami.
A Konrad Kruczkowski wykorzystuje pozycję wpływowego blogera, aby rozpropagowywać akcje charytatywne.
Bo dobry bloger to osoba, która ma realny wpływ na swoją społeczność – tak na blogu jak i poza nim. Głupotą byłoby nie wykorzystać tego do robienia rzeczy wielkich.
W tym miejscu chciałabym gorąco podziękować Elwirze i Radkowi za współorganizację oraz dziewczynom: Izie, Marcie, Magdzie i Hani za wsparcie imprezy swoimi siłami – bez Was wszystko by się posypało! Jesteście naprawdę wielcy!
ŹRÓDŁO: Make My Place
* część zdjęć pochodzi od TiAmoFoto
to musiało być Coooś
żal, żal :)
Widzimy się na See?
Niestety nie. Żal razy pięć.
O kurcze :(. Szkoda :(. To może uda się na BFG :).
Gratuluję mega dobrej konferencji!
Dzięki Aniu. Widzisz, nawet nie miałyśmy okazji pogadać! :(
Mam nadzieję, że za rok to powtórzycie :)
Na razie musimy złapać oddech.
Szkoda porzucać, bo idea fajna i powinno być łatwiej… Ale i tak ten ogrom pracy trochę mnie przeraża ;).
Świetna impreza! Dziękuję że mogłem być prelegentem :)
Cała przyjemność po naszej stronie. Byle więcej takich prelekcji i prelegentów w przyszłości! :)
To był dobry weekend :) ! Dziękujemy :) !
Gratuluję, zebraliście fantastycznych prelegentów. Gratuluje odwagi i pamiętam naszą rozmowę na Blogowigili :) Jesteście niesamowicie- jeszcze raz gratulacje !
No Ty się Kochana przyczyniłaś do tego, że jednak nie wycofaliśmy się z pomysłu (wiesz, że byłam bardzo sceptyczna ;)). Pamiętam jak mi powiedziałaś, że nie mogę hamować pomysłów Piotra. No i proszę jak się nam ładnie ten pomysł rozrósł :).
A ja potem w domu miałam takie wyrzuty sumienia, że takie rzeczy gadałam :) Mam nadzieję, że to była pierwsza ale nie ostatnia wasza akcja :) ściskam mocno
Ilona, Wasza czwórka odwaliła świetną robotę. Gratulacje zebrania tylu osób w jednym miejscu. Cztery osoby, ogrom pracy na Was spadło, ale było warto! Na see mam nadzieje, że będziesz mniej zabiegana, to na spokojnie porozmawiamy! Czapki z głów! Udało sie!
Dziękujemy za wspaniałą organizacje, możliwość poznania nowych osób i zwiedzania przepięknego Poznania!
:* :* :*
Potwierdziło się to, co pisałam przed. Było świetnie i należą Wam się ogromne gratulacje. I podziękowania! Nadal jestem pod dużym wrażeniem prelekcji – tych naprawdę konkretnych: Violi, Macieja Mazurka czy Agnieszki Puchyr.
I ja jeszcze raz dziękuję za możliwość uczestniczenia w konferencji.To było dla mnie niesamowite doświadczenie. Lecę pisać o swoich odczuciach, a tymczasem gratuluję sukcesu. Wyśpij się porządnie :D
Tak czytam teraz wszystkie te recenzje o BCP i jeszcze bardziej mi przykro, że nie udało mi się dostać :( Tylu świetnych ludzi w jednym miejscu! To raz, a dwa – przydałoby mi się choć trochę tej wiedzy z wygłoszonych tam prelekcji, żeby rozwinąć skrzydła w blogowaniu. Mam nadzieję, że za rok konferencja będzie powtórzona i się dostanę ;) Pozdrawiam i gratulacje, bo to ogromy sukces zorganizować meeting na tak ogromną skalę! Podziwiam :)
Ilona, masz rację, to się nie mogło nie udać!
Zrobiliście wielką rzecz. Jeszcze raz dzięki za możliwość wzięcia w niej udziału! :)
Pozdrawiam
Aj, ile my mieliśmy po drodze przystanków, zwątpień i zakrętów – przyznam, że do ostatniej chwili to nie było wcale takie oczywiste, że się uda ;).
Ogromne brawa za wspaniałą organizację i ogrom pracy, jaką włożyliście w tę konferencję. Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tak wspaniałym, poznańskim przedsięwzięciu!
Dzięki za zorganizowanie tak fajnej i wartościowej imprezy!
Tomek zawsze wyjmuje mi z ust różne prorocze słowa :) Jeszcze raz gratuluję!
A najlepsze jest to, że każdy zrozumiał jego prelekcję po swojemu i wyciągnął inne wnioski, więc gorące dyskusje na temat tego wystąpienia trwają do dzisiaj ;).
Kawał dobrej roboty! Podziwiam i żałuję, że nie byłam tego częścią :)
Świetna konferencja i organizacja. Mam nadzieję, że moje dziecię nie bardzo przeszkadzało :-) mam apetyt na kolejne edycje :-)
Już pisałam, sza-po-ba ! Wyszło rewelacyjnie, wspaniale było być tam z Wami.
Widzimy się niebawem :*
Byłem, podobało mi się i czekam na edycję #2 ;)
Było super, dzięki! :)
Wracam za rok, było świetnie a towarzystwo – wybitne! :D
My już słów brakuje ;) <3
Dzięki za imprezę oraz dzięki za to, że mogłem tam być jako wolontariusz. Było zacnie :)
To ja dziękuję za pomoc :).
Jeszcze raz gratuluję konferencji i podziwiam za włożoną pracę !!! Mam nadzieję, że uda nam się poznać na See :)
Konferencja musiała być czymś więcej, niż tylko kilkoma krajami fotografii..
Zazdroszcze.. Żałuje.. Może kiedyś też tam będę!
Salusiowo.blogspot.com
ja pół roku temu tylko tak popisac chciałam, tak od siebie, co by myśli nie kotłowały się tyle w głowie… a potem odkryłam, że i konferencje są, spotkania… Mam nadzieję, że i ja sie kiedyś na takie spotkanie wybiorę, tylko czemu ja mam tak wszędzie daleko :)
Zgadzam się z tym, że trzeba mieć na siebie pomysł.
http://lifestylebyola.blogspot.com/
[…] na blogu, który nazywał się wtedy… Kuku-Mamuniu ;). Z rozrzewnieniem wspominamy też pierwszą edycję konferencji, kiedy to dzień wcześniej do północy targaliśmy zgrzewki wody z Elwirą i Radkiem. […]