Wszystko co lubię – przepis na tiramisu
Jest tu śmietana i kawa z odrobiną likieru. Idealne połączenie słodkiego z gorzkim. Wszystko co lubię – tiramisu.
Kiedy po raz pierwszy skosztowałam tiramisu, wiedziałam, że znalazłam MÓJ DESER. Od tego czasu zamawiałam go zawsze i wszędzie. Okazało się, że jest banalnie łatwy (i szybki!) w przygotowaniu, dlatego teraz delektuję się nim również w domu. W końcu każda mama potrzebuje odrobiny wytchnienia!
PRZEPIS NA TIRAMISU
Składniki (dla 4 osób):
– 500 g serka Mascarpone (kupuję polskiej firmy Piątnica – dobry stosunek ceny do jakości)
– 250 ml śmietany 30%
– ok. 100 g biszkoptów (wybieram biszkopty okrągłe, bo przygotowuję tiramisu w pucharkach, ale deser można przyrządzić w jednym naczyniu, wówczas lepsze będą biszkopty podłużne)
– 2 filiżanki espresso
– 50 ml likieru (lub rumu)
– ok. 9 łyżeczek cukru pudru (trzy na każdą szklankę kremowej masy, najlepiej sprawdzać smak kremu w trakcie mieszania)
– kakao do posypania
1. Ubijamy śmietanę.
2. Ser mascarpone mieszamy z cukrem pudrem i ubitą śmietaną.
3. Biszkopty nasączamy kawą z likierem.* Trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo biszkopty powinny być wilgotne, a nie „rozciapciane” i cieknące. Ja, dla pewności – zamiast moczyć ciastka w kawie – polewam je łyżeczką, wtedy mam nad wszystkim pełną kontrolę.
4. Układamy warstwowo: najpierw nasączone biszkopty, później masę kremową, znowu biszkopty i znowu krem.
5. Desery oprószamy z wierzchu kakao.
6. Przed podaniem wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Smacznego!
* w wersji dla dzieci biszkopty można nasączyć sokiem wiśniowym lub żurawinowym (koniecznie kwaśnym!)
Wyglada pysznie – bedzie trzeba sprobowac
zrobię koniecznie!
Ja uwielbiam z biszkoptem własnej roboty i to także jeden z moich deserów więc nie dziwię się wyborowi i kompletnie nie rozumiem tych, którym tiramisu nie smakuje.
Omnommnom
Mmm, ale narobiłaś smaka Mamuniu. Również uważam, że tiramisu to doskonały deser. Tylko czy krem nie jest tradycyjnie robiony na żółtkach? Sama nigdy nie robiłam tego deseru (wolałam kupić), bo zawsze bałam się tych surowych jaj.
Tradycyjnie tak, natomiast w wersji domowo-amatorskiej zdecydowanie lepiej smakuje krem ze śmietaną. Nie ma prawa się nie udać.
No i to mnie przekonuje.
Pyszne, tylko że mamy karmiące muszą raczej szukać kawy bezkofeinowej to przygotowania tego deseru…
Lub wersja dla dzieci – kwaśny sok z wiśni/żurawin.
A dlaczego kawa bezkofeinowa? Jeśli w ciąży mama nie piła kawy to ok, ale ja karmię i piję kawę raz na dwa-trzy dni taką małą i nie wpływa to w żaden sposób na dziecko (w ciąży piłam jedną dziennie) a poza tym tu kawa jest w biszkopcie.
Bardziej zaszkodzić może kakao.
Co z tego, że w biszkopcie? Kawa to kawa. Podejrzewam, że esspresso raczej nie pijesz… Słabą kawę, owszem można pić raz na jakiś czas. Zresztą mój syn i tak mało śpi, wolę nie ryzykować… A i słyszałam, że kawa czasem alergizuje…
To z tego, że jest jej niewiele, dodatkowo wcale nie musi być espresso. Piję normalną kawę tylko w małej filiżance, w ciąży tez piłam, można pić jedną dziennie bez problemu jeśli ktoś jest przyzwyczajony. Syna mam alergika.
No właśnie może to ta kawa :P:P:P
Nie, akurat na kawę nie jest uczulony, pudło.
A z pozostałych alergenów też powoli wychodzi.
A ja polecam jednak tiramisu z jajami z przepisu z kwestii smaku http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_wloska/tiramisu/tiramisu.html – żółtka ubijam na parze, polecam, pyyyyyyyyszny.
Wolę na śmietanie. Bezpieczniejsze, kiedy nie ma się jajek z pewnego źródła.
Znam osoby, które nie przepadają za domowym tiramisu (być może o nich wspomina też Ania Yokasta), bo próbowały tylko wersji jajecznej.
Mamuniu pewnie tak, ja mam jajka z domowej hodowli od wujka lub w ostateczności kupuje zielononóżki z wolnego wybiegu.
Ja robię tiramisu z mojewypieki, a Ci co nie lubią tego deseru to moi rodzice bo wolą desery owocowe.