Świąteczne kartki

Czy wysyłacie świąteczne kartki? Ja nigdy nie lubiłam tej tradycji. W rodzinnym domu coroczne kaligrafowanie życzeń należało do moich grudniowych obowiązków. Kombinowałam jak mogłam, aby choć trochę urozmaicić sobie to nudne zajęcie – np. wymyślałam własne, nieszablonowe wierszyki, każdemu pisałam coś innego, itp. Aż w końcu odkryłam scrapbooking.

Wspominałam o nim w poście na temat dużych dzieci. Jest to jeden z najciekawszych sposobów na spędzenie wolnego czasu. Scrapbooking pełni również funkcję użytkową – nie jest to dłubanie dla samego dłubania, zasadniczo różni się od tworzenia „do szuflady”.

Co to w takim razie jest ten scrapbooking? W skrócie: to technika plastyczna polegająca na własnoręcznym ozdabianiu albumów ze zdjęciami i pamiątkami (np. ze ślubu, podróży, dzieciństwa Waszego malucha). Jeśli więc nie macie pomysłu na prezent świąteczny – nie ma lepszego, bardziej osobistego upominku.

Ja metodę scrapbookingu wykorzystuję, przygotowując również kartki świąteczne. Uważam, że w dobie szybkiej wiadomości mailowej, sms-ów, Facebooka, Twittera, gdzie wysłanie tej samej wiadomości do wielu osób zajmuje maksymalnie jedną minutę, warto dać z siebie coś więcej, pokazać drugiej osobie, że się o niej myśli, pamięta, życzy jak najlepiej.

Jeśli macie dzieci trochę starsze od Kuka – zaangażujcie je! Scrapbooking nie może się nie udać – nie wymaga żadnego talentu plastycznego, wystarczy odrobina fantazji i chęci. Jestem przekonana, że każda babcia nawet z najbardziej koślawej kartki autorstwa wnuczka/wnuczki będzie bardziej zadowolona niż z najpiękniejszej kartki kupionej w sklepie.

Ważne są jeszcze materiały – ja zbieram je przez cały rok. Mogą to być wstążki, falbanki, koronki, guziki, zasuszone liście, owoce, pióra, ćwieki, kawałki kolorowego papieru (najlepiej sztywnego) i tkaniny. Wszystko można nabyć w Empiku albo w sklepach internetowych. Poza skrawkami przeróżnych faktur potrzebne będą: nożyczki, dobry klej (taki, który zlepi nie tylko papier, ale również materiał, drewno, plastik, itp.) oraz ołówek.

To co? Zasiadamy do pracy?

I zasłużony odpoczynek.