Ładne nie zawsze znaczy praktyczne, czyli jak NIE urządzać domu

Ostatnio pisałam o praktycznych rozwiązaniach, więc dzisiaj będzie o tym, jak nie urządzać domu. Jakie błędy popełniliśmy i jakich rozwiązań nie polecam?

JAK NIE URZĄDZAĆ DOMU – NASZE BŁĘDY!

1. Płyty minerytowe na elewacji.

Nadal mi się podobają. Ale ich montaż był tak trudny, a cena tak wysoka, że teraz zwyczajnie puknęłabym w głowę Ilonę, która się na nie uparła i powiedziałabym jej dobitnie: NIE. Zrób dziewczyno prawko i kup sobie za tę kasę małe auto, a nie jakieś płyty na elewację.

2. Schody.

jak nie urządzać domu

My kupiliśmy stary dom sprzed wojny, który przyjęliśmy z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ale gdybyśmy budowali się od zera, to parterówka forever! Żadnych schodów.

Kto w ogóle wymyślił schody w domkach jednorodzinnych, powinien smażyć się w takim specjalnym miejscu w piekle, w którym musiałby biegać po nich do góry, bo dziecko zapomniało skarpetki. Albo chce czerwoną kredkę. Książeczkę. Zaplamiło spodnie przy obiedzie. Potrzebuje posmarować spierzchnięte usta, rozczesać włosy, obudziło się po raz 30839278347 w czasie jednego odcinka „Gry o tron”.

Jeśli masz schody i dzieci, kiwasz teraz ze zrozumieniem głową. Widzę to.

3. Drewniana podłoga w kuchni.

U nas znowu nie było wyjścia, bo nie mamy wyraźnego podziału na pomieszczenia na parterze, więc mogłam całość wyłożyć drewnem albo płytkami. Z dwojga złego wolałam drewno w kuchni niż płytki w salonie.

Ale na pewno NIE jest to praktyczne rozwiązanie. Drewniana podłoga bardzo się brudzi. To znaczy płytki brudzą się tak samo, ale to drewna nie domyjesz, jeśli kapną ci buraki, jagody albo odpryśnie olej w trakcie smażenia.

4. Wanna wolnostojąca.

Wanny wolnostojące mają dwa podstawowe minusy. Nie są wygodne, bo jeśli wyprofilujesz je tak, żeby można się było w środku wyłożyć, to nie wyglądają już ładnie z zewnątrz. I są drogie. Co prawda można już znaleźć wannę wolnostojącą za 2-3 tysiące, ale to nadal sporo jak za wannę.

W dodatku ta „niska” cena wynika z bardzo słabej jakości. My mamy właśnie taki „tani” model i strasznie się rysuje. Wystarczy, że dziecko uderzy o wannę plastikową zabawką i robią się odpryski.

jak nie urządzać domu

5. Kominek, a właściwie koza (ale kominek też byłby błędem, bo to jeden pies, choć koza).

jak nie urządzać domu

Mąż mnie teraz zabije, bo on dla odmiany uwielbia naszą kozę. I ja też lubię. To, jak wygląda na ścianie. Nic poza tym.

Palimy w niej rzadko, bo w Polsce non stop są alarmy smogowe, do których się stosujemy. Poza tym mamy oczyszczacz z pomiarem zanieczyszczenia i faktycznie po napaleniu stężenie smogu wewnątrz jest tak wysokie, jakby ktoś palił właśnie papierosa, siedząc sobie na twojej kanapie.

Jak napalimy, mamy w domu 26 stopni i NIE DA SIĘ tego kontrolować. Więc to nie jest tak jak na zdjęciach z Instagrama, że rodzina siedzi wokół kominka z herbatką w dłoni, pod milusim kocykiem. Rodzina ucieka! Albo się rozbiera, ale że mamy duże okna w salonie, no to siara trochę biegać tak na gaciach, więc w kozie palimy tylko… Na Boże Narodzenie. Dla klimatu.

A potem i tak uciekamy do innego pokoju :).

6. Brak miejsca na suszarkę w pralni.

Taka byłam mądra i myślałam, że jak mam pralnię, to ciuchy będą się suszyć w niej, a nie przeszkadzać nam na salonach, więc po co elektryczna suszarka? A potem się okazało, że pralnia jest za ciasna na te ilości prania, które produkujemy.

I jasne, jeśli w końcu zdecyduję się na suszarkę elektryczną, to pewnie znajdę na nią miejsce, ale szkoda, że nie pomyślałam o tym od razu. Pewnie 20 lat temu nasze mamy dokładnie to samo mówiły o zmywarkach w kuchni ;).


PRZY OKAZJI ZAPRASZAM NA NASZ INSTAGRAM


7. Brak wiatrołapu.

W naszym domu wiatrołap mógłby być mały, więc celowo z niego zrezygnowaliśmy, bo nie chcieliśmy zakładać butów i kurtek we czwórkę w pomieszczeniu 2 na 2 metry, kiedy jeszcze dwa wózki stoją pod ścianą, hulajnoga i rowerek.

Wydawało mi się, że to pomysł genialny i faktycznie, normalny korytarz zamiast małej klitki jest wygodny, ALE nie przewidziałam jednego. Że dzieci nie będą za każdym razem po powrocie z dworu chować swoich butów i kurtek do szafy. W efekcie – choć nie widzę garów w kuchni, to widzę porozrzucane w korytarzu bambolety. Czapki. Szale. Rękawiczki.

No i jak listonosz przyjdzie, a dzieci chore, to muszę je zaganiać pod kołdrę, bo wieje od drzwi po plecach. Okazuje się, że ludzie w naszej szerokości geograficznej nie bez powodu robią sobie te wiatrołapy.


Więcej grzechów nie pamiętam. Jak widzisz, można być świetnie przygotowanym do budowy, a i tak nie uniknie się błędów. Część z nich wynika po prostu z kompromisu, bo nie ma działek i projektów idealnych! Np. nie na każdej działce można postawić parterówkę. Czy nawet najlepszy projekt może mieć maleńki wiatrołap. A część dlatego, że człowiek chce mieć ładnie. Niestety, ładnie nie zawsze oznacza praktycznie.

Cieszę się jednak, że ostatecznie nie wyszło jak w tym przysłowiu, że pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela, a dopiero trzeci dla siebie. Nasz pierwszy dom zrobiliśmy dla siebie. I to jest najważniejsze :).

(15 600 odwiedzin wpisu)
51 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Marta
Marta
5 lat temu

My właśnie rozpoczęliśmy budowę i aż się boję ile błędów popełnimy :)

Monika
Monika
5 lat temu

A rozwiązanie pralkosuszarki? Super było przeczytać. Też remontowaliśmy stary dom (już pisałam: stary błąd) i tematy są mi wciąż bliskie. Pozdrawiam :)

BEATA
BEATA
5 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

suszarka wywiewowa najlepsza, z rurą na zewnątrz domu. W USA takie mają, i są super

Eve
Eve
2 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

nie wiem czy u wszystkich suszarka się sprawdza, bo u mnie nie…okazało się, że większości naszych ubrań nie wolno w niej suszyć, co okazało się prawdą niestety( ubranka dziecięce się dziwnie pozmniejszały;)) Więc stoi sobie taki gadżecik, a na suszarkę stojącą nie mam już w pralni miejsca…

Agnieszka
Agnieszka
5 lat temu
Reply to  Monika

Mam porównanie do pralko-suszarki i samej suszarki. Obydwa sprzęty bardzo się różnią. Np w pralko-suszarka długo suszy i dość mocno gniecie, po za tym pranie nie jest tak super suche tylko musi jeszcze „odetchnąć” ł oczywiście jest opcja suche extra ale wtedy tego nawet nie rozprasujesz. Po za tym musiałam zawsze po praniu wyjąć ciuchy z prania i na mokro poskładać i dopiero włożyć ponownie i włączyć suszenie, jeśli jeszcze wyjęłam od razu jak skończy czyli po ok 3 h i jeszcze ciepłe poskładałem to nawet nie trzeba było prasować. Po 5 latach padła nam ta pralko-suszarka i kupiliśmy osobno pralkę i osobno suszarkę (akurat bez pompy ciepła gdyż była dużo tańsza) i z perspektywy czasu uważam że osobne sprzęty są jednak lepsze, czas suszenia jest o ponad połowę krótszy (ok 1-1.5 h) ciuchy nie muszą odparowywać i nie są w ogóle pogniecione. Minus mojej suszarki jest taki że bardzo nagrzewa łazienkę a że mieszkam jeszcze w bloku to nie mogę zrobić wywiewu na zewnątrz ?.

Monika
Monika
5 lat temu
Reply to  Agnieszka

A mogę spytać, co to był za model/firma? Jestem bardzo w temacie i denerwuje mnie, ze jest tak niewiele opinii na temat pralko-suszarek – Twój komentarz bardzo cenny :)

Julia
Julia
5 lat temu

Czytając o schodach kiwalam ze zrozumieniem głową. Wyobraź sobie szeregówkę, gdzie jest jeszcze poddasze oprócz pierwszego piętra i parteru… ? Tak, to zdecydowanie przeklinam.

Ewa
Ewa
5 lat temu

U mnie też pełno błędów. Niestety mała działka nie pozwoliła na budowę parterówki. Przeklinam schody codziennie… kominek to totalna porażka, szkoda pieniędzy i miejsca w salonie. Skosy… pokoje nieustawne totalnie. Pralnię całe szczęście mam dużą i suszarka się zmieściła. To jeden z najlepszych zakupów do domu. A nie myślałaś, żeby suszarkę postawić na pralce? Takie rozwiązanie widziałam u rodziny i bardzo sobie chwalą.

Agnieszka
Agnieszka
5 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

No a zwykła suszarka podwieszana zamontowana na suficie w pralni, są takie nawet na 180 cm szerokie z sześcioma drążkami.Nie jest to drogie , możesz zdemontować potem. U mnie sprawdza się świetnie, bo ja ze względów ekologicznych nie chce mieć suszarki elektrycznej ( czy bębnowej, nawet nie wiem jak to się nazywa), poza tym mam od groma ubrań , których nie można w ten sposób suszyć.

Ela
Ela
5 lat temu
Reply to  Ewa

Mamy na razie projekt, moja druga połówka koniecznie chciała francuskie balkony i piętro, ale za to ja koniecznie chciałam wysoką ścianę kolankową ;) 120 lub 140 cm – jakoś tak, więc liczę na ustawność pokoi. Mamy gaz z sieci, więc skreśliliśmy kominek… Okna dachowe tylko nad klatką schodową zabiegową (ciekawe jak ja to będę myć??), w pralni i w garderobie, choć przy garderobie to pewnie taki zbyteczny wydatek…
Jak z płotem? Czy 2 metrowy betonowy płot na końcu działki faktycznie ochroni nas przed wiatrem z pustej przestrzeni za działką, jak będziemy wiele metrów oddaleni od tego płota siedzieć na tarasie????

Szyciownik
5 lat temu

Cześć,
Mogłaś uniknąć drewna na podłodze w kuchni. Można było dać listewkę zamiast progu i jakoś by się dało. ;)
Ale masz rację, na przykład brak wiatrołapu to masakra. Nie wyobrażam sobie bez niego domu.
Pozdrawiam,
Kasia

Szyciownik
5 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

Cześć,
U nas w domu wiatrołap był dobudowano później. Ma jakieś 4 na 4 metry i jest naprawdę super :)
Pozdrawiam,
Kasia

Paulina
Paulina
5 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

My mamy zamiast listwy teownik czy jakoś tak to się mądrze nazywa :) wygląda bardzo estetycznie, jest wąski i płaski, nie rzuca się w oczy, a mamy łączone panele z płytkami drewnopodobnymi. Podpowiedział nam spec od paneli ;) tu chyba nie ma opcji wrzucania zdjęć niestety…

Agata
Agata
5 lat temu

Niedawno skończyliśmy budowę więc wszystkie pułapki są mi znane :) Przez cały okres budowy obserwowałam wnikliwie wszystkie domy znajomych aby uniknąć „wpadek” i oto co zaobserwowałam:
1. Płytki w wysokim połysku w salonie i kuchni- wyglądają elegancko ale przez 5 minut po umyciu, w tak uczęszczanych pomieszczeniach przy posiadaniu dzieci trzeba wisieć na mopie żeby efekt czystości zachować gdyż widać każdy ślad gołej stópki, każde odbicie dłoni, każdy włos itd.
2. Wszelkie blaty meble w ciemnych kolorach w wysokim połysku – sytuacja jak wyżej każdy ślad jest widoczny więc jedziemy na szmacie ( serio mam brązowe meble w połysku i jest masakra)
3. Dodatkowe drzwi od strony kotłowni- niby nie niezbędne ale widziałam domy w których opał do kotłowni był wnoszony przez dom, sytuacje może uratować ewentualnie okno lub ogrzewanie gazowe.
4. Garderoba – niby da się bez niej żyć ale duża szafa niczym nie równa się z pomieszczeniem w którym deska do prasowania jest rozłożona cały czas, a każde ubranie może odleżeć w kolejce do prasowania i nie razi w oczy ( matki powinny mnie rozumieć, chyba że tylko ja robię do prasowania kilka podejść bo co minutę słyszę „mamo”) poświęciłam pomieszczenie w którym miała być łazienka przy sypialni (byłaby to trzecia łazienka w domu!) zrobiliśmy tam garderobę i to był strzał w dziesiątkę
5. Dobrej jakości farby, najlepiej zmywalne jeśli ktoś ma pociechy
A tak na koniec nie popadajmy w skrajność, jeśli coś nam się podoba i nie jest to jakaś super ekstrawagancja typu palma pośrodku salonu:) pozwólmy sobie na to w końcu to dom i mamy się w nim czuć dobrze, i pamiętajmy że to nie muzeum po kilku latach tynk może odprysnąć, podłoga zarysować, a na kanapie wyląduje kanapka z nutellą :D

Anna
Anna
5 lat temu

Fajne uwagi, i plus za szczerość bo znając niektórych to w życiu by się nie przyznali że ich dom z żurnala jest niepraktyczny. Ostatnio widziałam właśnie piękne przedpokoje z jednym wieszakiem i stolikiem, na którym stoją żywe kwiaty i jakaś porcelanowa pierdółka i przestrzegali żeby czasem nie kłaść tam kluczy (jak już sie takowy u siebie zrobi) i torebki bo on nie do tego służy i będzie brzydko.

Marta
Marta
5 lat temu

Jeśli chodzi o brak miejsca na suszarkę to sprawa jest banalna, stawiasz suszarkę na blat nad pralką i po kłopocie ;) Ja mam suszarkę bezpośrednio na pralce i sprawdza się super. W Skandynawii takie kolumny to standard o ile ma się pralkę w domu ;)

Marta
Marta
5 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

To może po drugiej stronie by weszła. Tam gdzie jest obraz :)

Agata
Agata
5 lat temu
Reply to  Ilona Kostecka

Ja oślepiona gabarytami męża kupiłam pralko-suszarkę maxi rozmiarów, 9 kg prania i 7 suszenia (akurat nie mieliśmy balkonu gdzie pranie rozwieszać) no i z ręką na sercu odradzam zakup… Pomijając już fakt że nasza chodzi mimo wszystko co 4 dni, ale problem potem gdzie tyle tego prania rozwiesić… A żeby suszarka dobrze suszyła to pralka najpierw musi wyschnąć po praniu. Świra idzie dostać. Na szczęście gdzie teraz mieszkamy wieje taki wiaterek znad morza że w ciągu jednego dnia wszystko suche, trzeba się tylko modlić żeby nic z prania nie poleciało:)

Ania
Ania
5 lat temu

Z tym wiatrołapem to racja, siostra po dwóch latach mieszkania w nowym pięknym domu przerabiała korytarz na taki wiatrołap :D kupiła stare drzwi, przemalowala wstawiła i jest pięknie!

puch ze słów
5 lat temu

czyli gazowe ogrzewanie to będzie dobry pomysł A kominek mały bardziej od święta… dobrze że o tym wszystkim piszesz przyda się zapewne prawie każdemu taka wiedza ( nie trzeba domu stawiać a i tak dobrze to wiedzieć). pozdrawiam

Lily
Lily
5 lat temu

Uwielbiam te wpisy o domu :) może dlatego, ze jesteśmy w trakcie budowy, i chciałabym uniknąć tyle błędów, ile się da ;) z uwagi na to, że budujemy parterówkę rok czasu zajęło nam znalezienie idealnej działki. I nie chodzi tylko o wymiary, ale też o usytuowanie względem stron świata ;)

3. Podoba mi się jednolita podłoga, bo tak jak Ty uważam, że te łączenia nie są estetyczne. Nie przekonują mnie płytki w salonie……. to mąż wymyślił płytki drewnopodobne hahaha…..
4. Mamy obecnie wannę, z której nie korzystamy, więc w nowym domu mam zaplanowany tylko prysznic.
5. Fajnie, że napisałaś o kozie/kominku, jakoś nigdy nie brałam go pod uwagę, dla mnie może go nie być w domu. W projekcie co prawda mamy, bo gdyby trzeba było dogrzać, bo gdyby akurat trafiła się awaria pieca gazowego…….
6. W pralni będę miała miejsce na suszarkę, bo obecnie stojąca suszarka przeszkadza nam w salonie.
7. Ilonka Wasz korytarz jest świetny, właśnie ze względu na tą przestronność, myślałaś o przeszkleniu? Buty, i kurtki nadal byłyby widoczne, ale byłaby ochrona przed wiatrem. Bardzo podoba mi się takie rozwiązanie, dlatego mam takie w projekcie, chociaż kuzynka sugeruje żebyśmy sobie pomieszkali bez tego, i sami ocenili, czy jest to potrzebne.

Caro
Caro
5 lat temu
Reply to  Lily

Hmm, czy macie dzieciaki? Może Wy nie lubicie długich kąpieli w wannie ale zapewniam, że żadne dziecko nie przepada za „szybkim prysznicem” przed snem. Radzę się zastanowić. Obecnie mieszkamy w domu jedynie z prysznicem i zagonić szkraba do takiej kąpieli jest niemal walką o przetrwanie w buszu. Gdy mieszkaliśmy w domu z wanną – ciężko go było czasem z tej wanny wyciągnąć. Z dwojga złego wolałam tą drugą opcję ;)

Lily
Lily
5 lat temu
Reply to  Caro

Mamy dwóch synów (12 lat, 14 lat) i korzystają głównie z prysznica, młodszemu zdarzy się, że po ciężkim dniu ;) (klasa sportowa) zrobi sobie kąpiel w wannie.

Justyna
Justyna
5 lat temu

Jestemy na etapie wykanczania domu pietrowego. Mysle mimo wszystko ze schodow nie bede przeklinac- teraz mieszkamy na 3 pietrze (z hali garazowej wychodzi 4) i mamy mieszkanie dwupoziomowe. Oczywiscie bez windy i z dwojka malych dzieci, wiec gorzej chyba byc nie moze ;)

e-milka
e-milka
5 lat temu

A to właśnie te rzeczy, które tak mi się na Waszych zdjęciach podobały – kominek, wanna, drewniana podloga. :(
Tak mówisz o tym prawku – może zrobimy sobie challenge i spróbujemy w tym roku? Nie, że ja tak pieszczotliwo-protekcjonalnie do Ciebie mówię, tylko że Ty i ja. Wsiadłam ponownie na rower po x latach (i wypadku w sumie ostatecznie nie tak groźnym, ale traumatyzujacym) i nabieram ochoty na więcej. Zauważyłam, że na rowerze mam refleks i czuja (jak to matka – myślę do przodu, szybko reaguje) i tak sobie myślę, że byłabym lepszym kandydatem na kierowcę niż ten zakompleksiony nerwus jakim byłam przed laty.

Meg
Meg
5 lat temu

Koza! Mamy, chwalimy, uwielbiamy! Tylko właśnie 30 stopni w pokoju i oczyszczacz powietrza:) jak ktoś nas odwiedza to pyta: „palicie dziś czy nie? Jak mamy się ubrać?” Mało to razy pożyczałam tshirt koleżankom, bo pod swetrem tylko stanik:)

Gość
Gość
4 lat temu
Reply to  Meg

Czy rzeczywiście, paląc kozą w domu czuć mocno smog, dym? Właśnie jesteśmy w trakcie poszukiwań.

Dorota
Dorota
5 lat temu

Super artykuł. Prosimy o więcej wpisów domowo-wnętrzarskich :) Kiedy możemy spodziewać się wpisu o tarasie? Będziecie urządzać go w tym roku?

trackback

[…] 4. Dogrzewasz dom kominkiem (o tym, że w trakcie palenia w kominku poziom zanieczyszczenia jest tak wysoki, jakby ktoś na twojej kanapie palił papierosy, pisałam już TUTAJ). […]

Mebel4u
5 lat temu

Świetna jest ta seria Twoich artykułów :) Z fajnym poczuciem humoru, przedstawiasz ludziom wartościowe porady. Ja z pewnością wezmę je sobie do serca. Według mnie warto się uczyć na cudzych błędach, dziękuję Tobie, za ich przybliżenie!

PS. Genialne zdjęcia!

Kamila
Kamila
5 lat temu

My mieszkamy w starym dom/ z w miarę nową dobudowka. Jednak stary dom to nigdy nie będzie, to samo co nowy. Schody pękają, okna są nie szczelne.
Co do podłogi drewnianej w kuchni zgadzam się. To zło. Już pomijam kwestie plam, ale te ślady i wgniecenia na drewnie za każdym razem gdy coś spadnie wrrr….

Jakub
Jakub
5 lat temu

Z kozą to nie wiem jak jest ale teściowie w domu mają kominek i palą w nim regularnie. Zawsze wtedy wszyscy siadają przy kominku właśnie z herbatą i książką.

Joanna
Joanna
3 lat temu
Reply to  Jakub

Bo jest różnica między dobrze zrobionym kominkiem akumulacyjnym a kozą. Koza ma nagły wysoki strzał temperatury. Kominek oddaje powoli ciepło. Wiec tu niestety trochę niewiedzy w artykule wychodzi. ??????????

ekspertka
ekspertka
5 lat temu

Nie urzadzać na pewno jak z jednego i tego samego katalogu, odwiedzać fajne, inspirujące galerie (np. DesignExpo w home concept – niesamowicie piękne rzeczy mają). Ludzie mają tendencje do chodzenia na cąłodzienny szlif do molochów, zjedzenia klopsa, a później każdy sie dziwi, że w co drugim mieszkaniu ten sam mebel. Urzadzanie domu to musi byc sztuka!

Anna
4 lat temu

nie spodziewałam się, że odpowiedzi na większość moich wątpliwości remontowych znajdę na blogu parentingowym :D

Eve
Eve
2 lat temu

Normalnie mamy podobnie…;) ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Napisane z humorem:)))) Pozdrawiamy!