TOP 7 miejsc, które warto zobaczyć w Poznaniu!
Poznań to miasto zieleni, tolerancji, zieleni i… Jeszcze raz zieleni! Nawet tramwaje mamy zielone i nie, to na pewno nie przypadek! Właśnie za to lubię nasze miasto najbardziej: mam wrażenie, że mieszkają tu ludzie szczęśliwi. Więc jeśli zastanawiasz się, czy się do nas wybrać, moja odpowiedź brzmi: oczywiście! A co warto zobaczyć w Poznaniu? Zapraszam na spacer!
Ponieważ bardzo często dostaję od was wiadomości: „Co warto zobaczyć w Poznaniu? Jedziemy tam właśnie na weekend z rodziną”, pomyślałam, że przy okazji testu nowego wózka spacerowego espiro art zrobię przewodnik po Poznaniu i zabiorę was w te wszystkie fajne miejsca, do których sami uwielbiamy chodzić!
CO WARTO ZOBACZYĆ W POZNANIU?
1. Jezioro Maltańskie.
Jezioro Maltańskie to sztuczny zbiornik wodny otoczony ścieżką o długości 5,5 km. Poznaniacy tutaj spacerują, biegają, jeżdżą na rowerze, rolkach i hulajnogach.
To idealne miejsce dla rodzin z dziećmi!
Znajdują się przy nim 2 nowoczesne place zabaw – po jednym na każdym z brzegów. Jest całoroczny stok narciarski, letni tor saneczkowy, mini golf i park linowy Pyrland przystosowany zarówno pod dorosłych, jak i pod dzieci od 3 lat. Najmłodsze dzieci mogą pobiegać w zawieszonych na drzewach tunelach z siatki wypełnionych piłeczkami, a wszystko jest naprawdę super zabezpieczone.
Na jednym z brzegów są Termy Maltańskie, czyli nasz ulubiony basen ze zjeżdżalniami, sztuczną falą, rwącą rzeką, solankami i mnóstwem innych atrakcji. Ja uwielbiam pływać na zewnątrz, zwłaszcza zimą i z parującego basenu termalnego obserwować światła miasta.
Malta płynnie przechodzi w największe zielone tereny, jakich nie uświadczysz w innym mieście. To dziesiątki kilometrów ścieżek dla biegaczy i rowerzystów, które ciągną się wokół trzech przepięknych stawów i chociaż biegam tam niemal codziennie – nadal mnie zachwycają. Lasy w środku miasta? To jest możliwe tylko w Poznaniu!
W tych lasach znajduje się Nowe Zoo – fajne miejsce na długi, rodzinny spacer, ale zarezerwuj sobie minimum pół dnia.
Do Zoo można się wybrać Maltanką, czyli małą kolejką, którą uwielbiają dzieci. Pierwszy przystanek, na którym kupisz bilety, znajduje się od strony Ronda Śródka.
A jeśli macie przy sobie hulajnogi/rowerki polecam zajrzeć do Parku Tysiąclecia (zaraz przy termach maltańskich) do miasteczka ruchu drogowego. To takie miasto w miniaturce: ze znakami, sygnalizacją świetlną, przejściami dla pieszych, rondami, a nawet przejazdami kolejowymi, gdzie maluchy uczą się poruszać w mieście.
2. Śródka i Ostrów Tumski.
Śródka to taka mała hipsterska dzielnica ukryta za Rondem Śródka, które jest przy Malcie. Przywita cię wielki mural na jednym z budynków i wysokie kamieniczki. To właśnie w nich znajdziesz małe knajpki, w których dają dobrze zjeść. Najlepiej wybrać sobie stolik na zewnątrz i po prostu chłonąć atmosferę tego miasta.
Pośród starej zabudowy szybko wypatrzysz nowoczesny betonowy budynek czyli Bramę Poznania. To jedno z niewielu muzeów w Polsce, w którym nawet kilkulatki się nie nudzą. Muzeum interaktywne jest płatne, ale Bramą można przejść na Ostrów Tumski za darmo. Wewnątrz niej ukryte są wystawy czasowe, na których można się pobawić bez biletu.
Z drugiej strony na Ostrów Tumski prowadzi most Biskupa Jordana.
3. Kontener Art i Chwaliszewo.
Tuż przy Warcie znajdziesz kolejne hipsterskie miejsce, bo jak wspominałam – poznaniacy są dość otwarci i nowocześni. Miejscowi nazywają je po prostu „kontenerami”, bo całość została zbudowana z blaszanych… Kontenerów! To takie tanie w utrzymaniu pracownie dla współczesnych artystów. Ale wewnątrz odbywają się koncerty i warsztaty dla dzieci, można też odpocząć na leżakach, hamakach, poduchach.
Przy kontenerach jest miejska plaża, gdzie rodzice chillują, a dzieci bawią się w piasku ;). Można też pojeździć na hulajnodze, rowerze czy rolkach albo po prostu pospacerować Wartostradą.
Niedaleko kontenerów jest Chwaliszewo z ulubionym placem zabaw moich dzieci. A potem wystarczy tylko przejść przez ulicę, odnaleźć szyld „Chwaliszewo 7/8”, żeby zjeść jedne z najlepszych lodów naturalnych w tym mieście!
4. Stary Rynek.
To oczywiście koziołki trykające się w południe na ratuszu. Ale również Rogalowe Muzeum, gdzie można sobie upiec rogala świętomarcińskiego według tajnej receptury. Te rogale pełne miodu, orzechów i białego maku to największa duma poznaniaków!
Jeśli chcecie zjeść obiad, polecam poszukać w bocznych uliczkach, bo skrywają same skarby. A na najlepsze piwo wieczorem warto zajść do Ministerstwa Browaru albo Miasta. Już sam klimat tych miejsc sprawi, że będziecie się świetnie bawić!
Z rynku Półwiejską można dojść do Starego Browaru na zakupy, czyli najpiękniejszego centrum handlowego w Europie. To pierwsze miejsce, które wymieniają poznaniacy zapytani o to, co warto zobaczyć w Poznaniu. W starej części są sieciówki, w nowej głównie ciuchy od projektantów. Ale Stary Browar to nie tylko sklepy. To centrum handlu i sztuki, jak nazywają to miejsce właściciele. Architektura zapiera dech w piersiach.
Jest tam park, w którym na wiosnę wystawiane są leżaki, gra muzyka, odbywają się koncerty, joga na trawie, kino na powietrzu, dlatego poznaniacy przychodzą tu nawet gdy sklepy są zamknięte, żeby po prostu odpocząć.
5. Sołacz.
To moja ukochana dzielnica w Poznaniu. Na przełomie XIX i XX wieku arystokracja stawiała sobie tam domy letnie, do których wyjeżdżała, żeby odpocząć od zgiełku miasta, co jest zabawne, bo dzisiaj miasto tak się rozrosło, że Sołacz leży niemal w jego centrum. Ale najważniejsze jest to, że te niesamowite wille i dworki stoją do dziś, w większości pięknie odrestaurowane!
Nie ma chyba poznaniaka, który nie chciałby mieszkać na Sołaczu.
To tam znajduje się najbardziej malowniczy poznański park – Park Sołacki. Całe studia jeździłam po tym parku na rolkach, a dzisiaj często wracam do niego z dziećmi. Niedaleko parku na ulicy Kościelnej zjesz kolejne pyszne lody w Wytwórni Lodów Tradycyjnych.
6. Cytadela.
Czy ja już pisałam, że Poznań parkami stoi? Są na każdym kroku! Cytadela to kolejne ogromne zielone tereny w środku miasta, gdzie można wybrać się na rower albo pobiegać. My przychodzimy tutaj najczęściej na Lody Naturalne z Cytadeli.
A jeśli twoje dziecko interesuje się już historią, tutaj może zobaczyć czołgi oraz samoloty z okresu II wojny światowej z bliska.
7. Palmiarnia.
Jeśli wybierasz się do Poznania zimą, zahacz o palmiarnię, żeby wygrzać się w tropikalnym klimacie. Palmiarnia znajduje się w Parku Wilsona niedaleko PKP, zaraz przy targach poznańskich.
JAK SPRAWDZIŁ SIĘ NOWY WÓZEK ESPIRO ART W TRAKCIE TAK INTENSYWNEGO ZWIEDZANIA?
Należymy do tych rodzin, które używają wózka jak długo się da. Choć nasze dzieci są już duże (3 i 6 lat), jeszcze w zeszłym roku na wakacje zabraliśmy ze sobą dwa wózki. Dzięki temu mogliśmy dużo chodzić bez słuchania marudzenia dzieci. A potem w spokoju wypić kawę, kiedy zasypiały zmęczone zwiedzaniem oraz upałem.
Espiro art to nasz czwarty wózek spacerowy. Pierwszy był w zestawie z gondolą. Dzięki dużym, pompowanym kołom fajnie radził sobie w mieście, ale totalnie nie sprawdził się w podróży, bo zajmował niemal cały bagażnik! Dlatego postawiliśmy na nowy wózek typu parasolka z górnej półki cenowej. To była totalna wtopa. Choć po złożeniu zajmowała mało miejsca, stawała dęba na polskich krzywych chodnikach. Teraz wiem, że polecają ją głównie mamy, które mieszkają za granicą. Więc kupiliśmy trzecią parasolkę na większych kółkach, ale tym razem najtańszą na rynku. Niestety, nie rozkładała się i dziecko nie mogło w niej spać. Dopiero espiro art spełnił wszystkie nasze oczekiwania.
Espiro art po mieście prowadzi się dosłownie jedną ręką, bo jest leciutki (waży tylko 6 kilogramów!). Rozkłada się całkowicie na płasko – wystarczy pokręcić kółeczkiem na oparciu, bez szarpania się i wystawiania na zewnątrz dziecka. Choć Kostka jest duża jak na swoje trzy lata (97 centyl!), spokojnie może się w espiro ułożyć do wygodnego spania. Zresztą, w wózku wciąż może przejechać się nasz 6-latek!
Buda jest zabudowana, więc ochrania dziecko przed słońcem, ale w każdej chwili można podnieść i zawinąć przednią klapkę. Ma duże okienka wentylacyjne, idealne na upały. No i ten wielki koszyk!
Mimo to składa się do naprawdę małych rozmiarów (w tak zwaną kanapkę) dosłownie jedną ręką! Jeśli miałabym dzisiaj kupować wózek, to pewnie postawiłabym na jakąś gondolę + spacerówkę właśnie od espiro. Bo najfajniejsze jest to, że jak na wózek tej klasy kosztuje naprawdę niewiele.
Polecam całym sercem, tak samo zresztą jak przechadzkę po naszym pięknym Poznaniu. To kiedy się pakujesz i przyjeżdżasz?
Bardzo poważnie rozważam opcję przeprowadzki do Poznania i taki wpis tylko sprawia, że jeszcze bardziej nie mogę się doczekać. Zieleń jest wszechobecna i wspaniała <3
Też lubię to miasto – ma wszystko, czego potrzeba metropolii, a jednak nie jest molochem. Odwiedzamy często, bo mieszka tam moja przyjaciółka, a niedaleko brat, z resztą studiowałam tutaj. Ale w Art Contener jeszcze nigdy nie byłam.
Na urlop z dziećmi wózek się przydaje, ja żałowałam, że nie wzięłam do Maroka, choć syn miał już 4,5 roku. Nie spodziewałam się, że będą tak dobre warunki dla wózka (promenada), maz się nanosil. Córkę pięcioletnią kiedyś na wózku do szpitala woziłam, bo rozchorowała się na urlopie. Potem nieoceniona jest przyczepka rowerowa, właśnie na takie nieprzewidziane wypadki jak np.dowoz szkolniaka ze złamana nogą.
Jeśli chodzi o Poznań – dokładnie tak! Ja lubię jeszcze Warszawę, choć kiedyś nie lubiłam, ale robi się europejska, chodzi mi głównie o architekturę. Kupuję to połączenie starego z nowoczesnym, w fajną stronę się to rozwija. Tylko Starówki szkoda, że praktycznie jej nie ma, kawał historii został zburzony :(. No i nigdy nie wiem, gdzie jest centrum: Dworzec Centralny? Pałac Kultury? Nowy Świat? Ostatnio wiem, że Plac Zbawiciela zrobił się modny, a nawet słyszałam, że centrum to Mokotów, haha ;).
Ale właśnie nie mogłabym tam mieszkać, bo jest już za duża (tłumy, korki). Im dłużej mieszkam w Poznaniu, tym częściej mam wrażenie, że to takie małe-większe miasto. Wszędzie w miarę blisko, ale mi to odpowiada :).
Wózek waży 6 kg? Zdecydowanie mnie przekonałaś, muszę go gdzieś obejrzeć na żywo!
Kocham to miasto, w którym mieszkałam 10 lat (na Grunwaldzie) i w którym często bywam. Nie zgadzam się, że warto odwiedzić palmiarnię, jak na Poznań i Xxi jest tam trochę staroświecko, lepiej poświęcić czas na Nowe Zoo. Dla kibiców piłkarskich warto polecić zwiedzanie stadionu na Bułgarskiej. Co jakiś czas jest organizowane takie zwiedzanie z przewodnikiem i piłkarzem Lecha, można wejść do szatni, na murawę, usiąść na ławce rezerwowych czy w sektorze dla VIP-ów. Dla starszych dzieci bardzo fajne jest też Laboratorium Wyobrazni na Naramowicach. Co do wozka, nie wyobrażam sobie upchniecis naszego 5 latka już w wózku, bardzo bym chciała, jednak jest to za duże dziecko, zwyczajnie się nie mieści, już w tamtym roku mimo szczerych naszych chęci i ułatwienia sobie życia nie braliśmy już na wakacje wózków. Także wg mnie spacerówki są dla drobniejszych dzieci. U nas starszy, który jest mniejszy i szczuplejszy dał radę do 4 lat.
O! To koniecznie muszę wysłać chłopaków na stadion!
O Laboratorium Wyobraźni też jeszcze nie słyszałam ;)
Poznań odwiedzamy od kilku ładnych lat, a do pierwszej wizyty skłoniła nas… pachnąca reklama rogala marcińskiego, których pełno było na przystankach autobusowych w Warszawie i paru innych miastach. Wtedy zawitaliśmy tam w listopadzie, zakochaliśmy się w tym mieście i teraz odwiedzamy regularnie. Ostrów Tumski i Most Biskupa Jordana to też miejsce, w którym oświadczył mi się mój już mąż, gdzie w kolejnym roku zawiesiliśmy swoją kłódkę i dokąd później wróciliśmy już w większym składzie. Zaciekawiłaś mnie natomiast Palmiarnią – do tej pory o niej nie słyszałam, warto to nadrobić!
Pozdrawiam :)
Piękne oświadczyny <3 moje dzieciaki uwielbiają ganiać właśnie po tym moście!
Poznań miasto doznań! :D Świetnie to ktoś wymyślił. Powiem szczerze, że w Poznaniu byłam tylko raz, w dodatku przejazdem, ale od tamtego czasu marzę, by poświęcić mu trochę więcej czasu. Teraz przynajmniej wiem, na czym się skupić :d Dzięki! <3
Całe dzieciństwo mieszkałam w samym centrum Poznania, wszystko co opisałas znam jak własny dom, veraz mieszkam pod Poznaniem ale często robimy rowerowe wycieczki właśnie na Maltę, kontenery, Stary rynek , Poznań jest super
Cudownie!
Skąd spódnica w groszki? ????
Ten espiro art jest bardzo podobny do mojego mountain buggy nano , ciekawe czy lepszy czy porownywlny :)
Właśnie na taki wpis czekałam ?
Mój dwulatek jak tylko postawił pierwsze kroki to już nigdy nie usiadł do wózka, choć też mamy spory ich wybór w piwnicy!
Natomiast Poznań! Kocham! Miasto mojej młodości – i mimo, że obecnie mieszkamy za granicą – to chętnie tam wracamy, tym bardziej, że mamy małe mieszkanko na Jezycach, o których o dziwo nie wspominałaś :)
Świetny przewodnik :)
Poznań to cudowne miejsce :) Mam w planach je odwiedzić razem z moimi dziećmi :)
Bardzo lubię Poznań. Dla mnie to takie małe duże miasto. Myślę, że cudownie musi się w nim mieszkać :)
Hej. Wybieram się z przyjaciółką na babski weekend w Poznaniu ;) Tak się składa, że jest mniej więcej w połowie drogi między nami (każda z innego punktu Polski). Mam pytanie, gdzie są fajne miejscówki typu klubokawiarnie (dobra kawa: chemex, jakieś winko itd.). Nocleg mamy w Puro, czy polecasz jakieś fajne miejsca na śniadanie na mieście? Byle by blisko było :) I coś na babski wieczór (sobotni).
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Cześć, jak Puro (świetny wybór BTW), to zerknij sobie na film Macieja:
1. https://www.youtube.com/watch?v=RljrX6WTNrg&t=8s
2. https://www.youtube.com/watch?v=53LHU0ZX-Xs&t=546s
Jeśli chodzi o śniadania w pobliżu, to Lavenda na Wodnej.
A tutaj spis takich topowych klubokawiarni:
https://poznan.naszemiasto.pl/top-10-klubokawiarni-i-kawiarni-w-poznaniutu-czeka-na/ar/c13-3464743
Dziękuje :)
Spoko rozumiem, ale potem takie kaleki przychodzą do przedszkola. Pani zabiera na spacer, a tam nogi bolą. A
Niech marudzą na urlopie,
Że bolą. To odpocznij i idź dalej. Ja pierdziele nie róbcie z dzieci kalek!!!! 6 lat i w Wózku???
Sorry, ale dzieci w tym wieku i wózek to jakaś pomyłka. (Nie mam na myśli tego dwulatka) Moje dzieci od 2 roku życia śmigają po górach. Poza tym lepiej zrobić mniej kilometrów, a na nogach niż przewozić tak duże dzieci w wózku.
Poznań jest wart poznania. Piękne miasto. Jeśli chodzi o nocleg to tylko Hotel Włoski- 3 min. od Starego Browaru, 10 min do Starego Rynku, 2 przystanki tramwajem od PKP i PKS. Wszędzie blisko, polecam! Pozdrawiam