Więc najpierw pierwsza edycja. Było fajnie, choć bez pompy, ale każdy, kto kiedykolwiek organizował event, wie, jaka adrenalina trzyma człowieka jeszcze dni i tygodnie po wydarzeniu. Te emocje są …
Godzina 24:00, czas więc spać. Z żalem wyłączam komputer, zastanawiając się równocześnie, kiedy ten czas minął? Nie wiem. Mam wrażenie, że dopiero co …
Spotkałam ostatnio znajomą. Ja z Kostkiem za rękę, Piotr z Kostką w ramionach. Przed sobą pchał wózek po brzegi wypełniony pieluchami jednorazowymi i tetrowymi, chusteczkami nawilżanymi, kocykiem jaki…