Zamiast mówić kobiecie, co ma robić, a czego nie…
Miałam nieszczęście zobaczyć ten plakat na mojej facebokowej tablicy. Udostępnił go jakiś obcy człowiek, polajkowała znajoma i tak wyskoczył mi przed oczami. Nie oburzyłam się, bo w pierwszej sekundzie pomyślałam, że to jakiś żart. Wiesz, że ktoś spreparował grafikę, tak jak robi się memy z pasków lecących we Wiadomościach na Jedynce. Takie tam gimnazjalne heheszki. Bo to chyba niemożliwe, żeby pieniądze z MOICH PODATKÓW szły na coś takiego???
Kiedy dotarło do mnie, że – a jednak! – to faktycznie jest plakat Państwowej Inspekcji Sanitarnej, zerknęłam na komentarze pod nim. I co? To co zobaczyłam, przeraziło mnie jeszcze bardziej! Bo że jakiś kutas bez wyobraźni stworzył coś takiego to jedno, ale drugie to… Nasza, kobieca świadomość czy może raczej: jej brak.
Młode babki cieszyły się: „Racja!”. Były też panie, które się chwaliły: „Ja jestem mądra” lub „Zawsze pilnuję mojego drinka!”.
Brawo, naprawdę, cieszę się, że jesteś mądra i nie zostawiasz nigdzie swojego drinka, ale jeśli myślisz, że to wystarczy, żeby czuć się bezpiecznie, to… Z tą twoją inteligencją wcale nie jest tak, jak ci się wydaje. No że nie jest najlepiej, po prostu.
Jeśli myślisz, że wystarczy nie ubierać miniówki.
Zakrywać cycki.
Nie flirtować z obcymi mężczyznami.
Bo chociaż nie wiem do końca, co siedzi w głowie takiego gwałciciela, to jedno wiem NA BANK: oni wcale nie potrzebują twojego przyzwolenia (spojrzenia, uśmiechu, głębokiego dekoltu czy stukających po chodniku obcasów), żeby zrobić to, co robią.
Pozostawiony drink też nie ma tu nic do rzeczy, bo jeśli gwałciciel tylko będzie chciał, to cię zgwałci! To jest pozbawiony skrupułów psychol, który nie boi się konsekwencji, a nie normalnie myślący człowiek. No helloł! Czy ktoś normalny kupuje pigułki gwałtu?
HISTORIA JEDNEGO POKAZU
Był kiedyś taki pokaz mody. Zaproszonych gości posadzono na krzesełkach, po czym na wybieg weszły modelki.
Wśród gości rozległ się szmer. Cichy szept zdziwienia, bo modelki były ubrane… Tak zwyczajnie! Jedna w dresie, druga w legginsach do biegania, a trzecia w swetrze i dżinsach. Więc co to za pokaz? Jaka moda? Goście byli oburzeni.
I wtedy nagle to oburzenie zostało przerwane jednym komunikatem, który pojawił się na ekranie: „Właśnie tak były ubrane kobiety w chwili, w której ktoś je zgwałcił”.
Na sali zapanowała cisza jak z pierwszych minut pokazu, kiedy goście niecierpliwie czekali na jego rozpoczęcie, ale jeszcze nie wiedzieli, gdzie przyszli. Ktoś tam ukradkiem otarł łzę z policzka, ktoś inny zasłonił oczy. Ale to jeszcze nie był koniec, bo puszczono film. Wywiady z ofiarami gwałtu, które dały swoje ciuchy na ten pokaz. Że one godzinami, tygodniami, miesiącami analizowały, co zrobiły źle. Czy mogły zrobić coś inaczej? Nie iść biegać. Nie wyjść do sklepu. Zapiąć dres na zamek po samą szyję. Zgwałcone kobiety opowiadały, że po zdarzeniu były złe przede wszystkim na siebie. Nie mogły na te ubrania patrzeć, zupełnie tak, jakby to była ich wina. Tych ubrań i tych kobiet trochę też. Tę winę ktoś im wmówił, bo w trakcie przesłuchań pojawiały się pytania: po co wychodziłaś po zmroku? Czy to była niebezpieczna dzielnica? Prowokowałaś? A w co byłaś ubrana?
MĄDRYM DZIEWCZYNKOM TO SIĘ NIE ZDARZA
Spójrz na ten plakat jeszcze raz. Ale uważnie. Co widzisz?
Bo ja wyraźne przesłanie: „Dziewczynka sama jest sobie winna, bo nie dopilnowała drinka”. Oraz: „Mądre dziewczynki nie dopuszczają do sytuacji, w której mogłyby być zgwałcone”.
Cały ciężar winy zostaje przeniesiony na ofiarę, a nie na sprawcę. To utrwala w naszej głowie pewien szkodliwy stereotyp, stereotyp gwałtu na imprezie, gwałtu na puszczalskiej, ubranej nieprzyzwoicie, rozmawiającej z nieznajomymi i pijanej. Porządnym kobietom to się nie zdarza. Jeśli tobie, to teraz nie rozpaczaj. Na pewno sama się prosiłaś.
Tymczasem zgwałcona może zostać każda z nas. No chyba, że nie wychodzisz z domu, ale według statystyk, bardzo często gwałcicielem jest partner, mąż czy nawet ojciec.
Co więcej! Pigułkę gwałtu można wrzucić do drinka nie tylko dziewczynce (czy tylko ja widzę tutaj sprowadzenie nas do roli niemądrego dziecka?), ale również kobiecie, a nawet chłopcu czy mężczyźnie!
ZAMIAST MÓWIĆ KOBIECIE, CO MA ROBIĆ, A CZEGO NIE
Może więc zamiast mówić kobiecie: „Tego nie rób, tamtego nie rób, to unikniesz gwałtu” powinniśmy JASNO i WYRAŹNIE komunikować mężczyźnie, że gwałt jest niedopuszczalny? I za niego karać? Ale tak naprawdę karać, a nie że w zawiasach, czyli jakby wcale.
Może jednak lepiej apele kierować do sprawców, a nie do ofiar? Może tak właśnie powinny wyglądać kampanie społeczne na temat gwałtów?
Niestety, ja w Polsce nie przypominam sobie żadnej, znam za to setki historii, w których szukano winy w kobiecie i usprawiedliwiano mężczyznę. Ten plakat jest jedną z nich.
Dokladnie!
Dlaczego jeszcze nigdy nie widzialam sensownej kampanii skierowanej do tych, ktorych to powinno dotyczyć?
Dlaczego kwestia gwałtów, molestowania, stalkingu jest przedstawiana zawsze z perspektywy ofiary?
Szalenie wkurzają mnie takie akcje. Bo uswiadamiać, owszem, trzeba, ale do cholewy wysylanie komunikatów typu pilnuj drinka/nie prowokuj/uwazaj bo inaczej Cie zgwalca, stawia nas na przegranej pozycji… w koncu pozniej ktos pusci tekst typu „oj stala sie tragedia, bo ONA byla lekkomyslna”…
Dopóki społeczeństwo nie przyjmie jednego stanowczego frontu wobec sprawcy: nie, nie interesują nas twoje motywy; nie jest ważne jak się zachowała/w co była ubrana/czy była pod wpływem; dopóki taki sprawca nie poczuje, że wszyscy, absolutnie wszyscy go potępiają – no to nie będzie dobrze.
Bo to jest jakieś aburdalne myślenie pt „sprawcy są ludźmi i powinnismy ich edukować”. Otoz nie. Gwalciciele to gorzej niż zwierzeta, dzialajace instyktownie gowno ludzkie, ktore nie zrozumie nic. Dlatego wszelaka edukacja powinna być prowadzona wlasnie względem potencjalnych ofiar. Sprawców powinno się eliminować.
Myślę, że samo pisanie o ostrożności ze strony kobiet nie jest najgorsze. Najgorsze tutaj jest to, jak to zostało sformułowane. Wychodzi na to, że ofiarami gwałtu z użyciem pigułki są tylko głupiutkie dziewczynki. Nie brzmi to najlepiej…
Tak, pewnie można uświadamiać młode kobiety czym grozi pozostawienie drinka (choć nadal uważam, że gwałcicielowi wystarczy dosłownie sekunda, kiedy odwracasz się lub sięgasz do torebki), tutaj niestety zostało to zrobione w najgorszy z możliwych sposobów :/
Niestety to prawda. Ta kampania kreuje znów wizerunek kobiety jako tej odpowiedzialnej za to, czy będzie ofiarą. Gdzie odpowiedzialność sprawcy? Tak jak się mówi, że okazja czyni złodzieja, to może jeszcze zacznijmy mówić, że okazja czyni gwałciciela. Przykre to bardzo :/
Dokładnie! Do cholewy, przecież mamy prawo do tego drinka, miniówki czy zwykłego uśmiechu! I to, że kobieta jest pod wpływem alkoholu, czy ubrana w seksowną sukienkę, to ŻADNE PRZYZWOLENIE na gwałt ani jego wytłumaczenie. Popieram Pani zdanie na ten temat! :)
Że niby kampanię skierować do przestępców?
A którzy przestępcy przejmują się tym co grozi za życie poza prawem?
Tak naprawdę najbardziej zadziałałyby zaostrzone kary. Brak pobłażania ze strony wymiaru sprawiedliwości, państwa i społeczeństwa. Tworzenie takiego plakatu to właśnie pobłażanie. To nie powinno mieć w ogóle miejsca w żadnym przekazie publicznym.
Jak dla mnie plakat jak najbardziej akuratny do tematu tylko i wyłącznie pigułki. Tak się składa, że mój narzeczony pracuje w ochronie i przy obstawianiu jednego ze znanych poznańskich klubów co weekend musiał wzywać – uwaga – MINIMUM jedną karetkę dla dziewczyny która miała kompletny odjazd bo jakieś dosypce. Druga sprawa, tyle się o tym mówi, wszyscy wiedzą, wszyscy są świadomi a i tak są ofiary dosypek. Błędne koło.
Tak jak jeszcze mogę zrozumieć przypominanie o pilnowaniu drinka, powstające lakiery do paznokci i słomki wykrywające GHB, bo jest to przydatne tak wku%$$# mnie nazywanie kobiety „dziewczynką” bo degraduje ją to intelektualnie z normalnie myślącej istoty w istotkę którą jeśli ktoś nie pouczy, nie zaopiekuje się to sobie nie poradzi i ogólnie najlepiej taką dziewczynkę co to drinka nie pilnowała ubezwłasnowolnić bo to jej wina :/
Tak, pisałam już u mnie na fejsie. Ciekawe dlaczego nie stworzyli równolegle plakatu: „Chłopczyku, pilnuj siusiaka”? Bo to jest infantylne!
Ale do kobiety można jak do podlotka, takie głupiutkie, niemądre jesteśmy, drinki zostawiamy i w sumie same pakujemy się w ręce gwałciciela :/
Super wpis w bardzo waznej sprawie jednak..nie moge sie otrzasnac z faktu ze jest to oficjalny plakat.. sama padla ofiara pigulki gwaltu , ale na szczescie skonczylo sie u mnie tylko na pobiciu. Bardzo dlugo analizowalam dlaczego ja, co zrobilam zle..nawet gdy zeznawalam w sadzie (facet ktory mi to zrobil zostal zatrzymany na miejscu I uslyszal zarzuty gwaltu na innych dziewczynach), spytano mnie jak bylam umalowana, czy bylam sama ,jak bylam ubrana I najlepsze…jak bardzo bylam pijana… a wiec bylam bez makijazu,kitka w messy bun, zwykle dzinsy,trampki I koszulka iron maiden. Zamowilam jendego drinka,bo byla to sroda I poszlam do klubu wspierac znajomego ktory wystepowal jako dj. Przyczepil sie do mnie jakis facet, ale wydawal sie byc mily.odmowilam, powiedzialam ze mam chlopaka itp I nagle mnie zalrecilo,pamietam tylko jak on mnie zlapal I powiedzial ze teraz bedzie dobrze. Nawet nie wiem kiedy mi cos wrzucil. Zawsze myslalam ze patrze. Na to bo moja wspollokatorka tez padla kiedys ofiara.
Nie jestem glupia,nie ubieram sie wyzywajaco,nie zalewam sie w trupa. Ale to I tak nie robi roznicy kiedy powstaja takie plakaty..I tak cale zycie bedziemy uczyc kobiety „pilnuj drinka , nie daj sie zgwalcic” zamiast mowic „nie uzywaj pigulki gwaltu, nie gwalc”
Boże, bardzo ważny post. Co za koszmar. Gwałt jest w wielu krajach, łącznie z naszym, traktowany bardzo pobłażliwie. A według mnie powinien być sądzony na równi z morderstwem. Już widzę to przewracanie oczu, ale czy nie jest tak, że gwałt niszczy życie? Odbiera kobiecie wolność, godność i poczucie bezpieczeństwa? A do tego wszystkiego dochodzi ogromny wstyd i poczucie winy, podsycane takimi kampaniami jak ta opisana w poście. Masakra. Bolesna kastracja, publiczna, a nie 2 lata w zawiasach!!! Nie ma litości dla gwałcicieli!!!
Ma Pani rację, ale tylko w połowie. Druga połowa prawdy jest taka, że strój, miejsce, zachowanie dziewczyny mogą znacznie zwiększyć (albo zmniejszyć) prawdopodobieństwo ewentualnego gwałtu. Chyba nie zdaje sobie Pani sprawy z tego, jak pewne sytuacje oddziałują na niektórych mężczyzn. Jedni się hamują, inni nie potrafią. Dlatego lepiej jest nie prowokować. I tyle. I wierzę, że przynajmniej niektóre dziewczyny chcą prowokować, a jak się już coś stanie, to co? Chciały tylko trochę, nie AŻ TYLE!!!? I żeby było jasne – jestem za tym, żeby odcinać przyrodzenie gwałcicielom, ale prawda ma też drugą stronę.
Gwałciciel nie patrzy na to, co kobieta ma na sobie. Raczej na jej posturę (czy da radę się obronić), czy nikogo nie ma wokół, etc. Naprawdę. Gwałcone są kobiety w powyciąganych dresach, więc chowanie się za nimi w żaden sposób nas nie uchroni. To pierwsza sprawa.
A druga jest taka i dobrze, jakbyście w końcu to zapamiętali, bo nie jest to jakoś szczególnie skomplikowane: to, że kobieta ma na sobie mini, nie oznacza, że mówi „tak”. To jej ciało. Może włożyć na nie, co chce. Nadal nie macie prawa dotknąć jej jednym paluszkiem, dopóki na to nie pozwoli.
I tutaj właśnie wychodzi ten brak edukacji w Waszą stronę (tylko ciągle i w kółko przestrzeganie kobiet: co mogą, czego nie). Bo co to w ogóle za debilne tłumaczenie, to ja nie wiem. Facet nie potrafi się powstrzymać na widok dekoltu? Jesteście jak zwierzęta czy co? W takim razie trzeba was nauczyć szacunku do nas, kobiet i tyle, bo zakrycie kolanek niewiele tutaj pomoże.