McDonald’s vs. Burger King
Kto nie jadł w swoim życiu fast fooda niech pierwszy rzuci kamieniem!
Nam też zdarza się pójść czasami do McDonalda, Burger Kinga czy KFC. Żona po raz pierwszy spróbowała tych specjałów w ciąży, kiedy posiłek bez bekonu był dla niej posiłkiem straconym. Od tego czasu najbardziej preferuje Burger Kinga lub sezonową Kanapkę Drwala z Maca. Ja – dopóki nie przeprowadziłem testu – nie miałem wyrobionego zdania. Wielokrotnie widziałem, jak przed McDonaldem ustawiały się długie kolejki, a przy ladzie Burger Kinga kilka metrów dalej pojawiały się pojedyncze osoby. Długo zastanawiałem się: dlaczego tak się dzieje? Skąd ta różnica w popularności?
Jakość? Smak? Przyzwyczajenie czy marketing?
Postanowiłem sprawdzić i kupiłem najbardziej popularne, sztandarowe kanapki obu sieciówek.
Dwa zestawy na raz? Dam radę?
Jasne! Specjalnie nie jadłem śniadania
1. Podanie/zapakowanie zestawu.
McDonald’s – BigMac zestaw
Burger King – Whopper zestaw
Na początku oceniamy wygląd zestawu i w tym momencie na prowadzenie wysuwa się Mac. Ponieważ estetyka oraz sposób podania jedzenia jest istotny i często wpływa również na smak, wynik:
Mac 1:0 BK
2. Cena.
Mac: 15,95, BK: 15,40. Cena jest praktycznie taka sama, więc w tym starciu bez punktów.
3. Frytki.
Patrząc na zdjęcia, frytki z McDonald’s wyglądają apetyczniej, jednak to zależy od tak trywialnego powodu jak długość trzymania we frytkownicy. Kilkakrotnie smakowałem, starałem się wybrać lepsze i miałem z tym olbrzymi kłopot. W tej bitwie powinienem jednak wybrać zwycięzcę i będzie to McDonald’s za zawsze idealnie wysmażone frytki i niezmiennie idealny smak.
Hola, hola…!
Jednak – wcale nie na pocieszenie – dam też punkt dla Burger Kinga za to, że nie musiałem prosić o ketchup, bo sprzedawca sam go zaproponował!
Mac 2:1 BK
3. Napój.
McDonald’s oferuje wszystkie napoje od producenta Coca Coli. Dodam, że mój ulubiony to Cola Zero. Burger King oferuje napoje od Pepsi z dolewką. Ulubiony smak czy dolewka? Jestem Polakiem, wybieram dolewkę!
Mac 2:2 BK
Kanapka z lewej strony to McDonald’s. Big Mac waży 215 gramów i zawiera 550 kcal, 29 gramów tłuszczu. Posiada dwa kawałki mięsa (około 100 gramów) i dodatkową bułkę.
Kanapka z prawej, czyli Whooper od Burger Kinga waży 283 gramów i posiada 113 gramów mięsa wołowego. Zawiera 637 kcal, 35 gramów tłuszczu. Jest bez wątpienia większa od swojego konkurenta i oczywiście za to otrzymuje punkt.
Mac 2:3 BK
5. Dodatki.
Poczekajcie muszę ugryźć, bo już mi w brzuchu burczy!
Big Mac nie posiada zbyt wielu dodatków w kanapce. Znalazła się sałata, ogórek, cebula i sos. Na tym tle Whopper wygląda trochę lepiej: poza sałatą, ogórkiem, cebulą i sosem jest też pomidor. Niby tylko jeden dodatkowy składnik, ale wkrojonych warzyw jest po prostu więcej! Nie ma co za dużo opisywać i kombinować, trzeba przyznać punkt i leci on do Burger Kinga!
Mac 2:4 BK
Musiałem wziąć po dwa kęsy, by mieć pewność. Wygrywa…. Whopper!
Kanapka od Burger Kinga okazała się smaczniejsza, bardziej soczysta i miała lepszą kompozycję smaków. Myślę, że dobór dodatków i sosów zrobił swoje! Czułem grillowane mięso, a wołowina nie była wysuszona.
Mac 2:5 BK
Podsumowując: uważam, że McDonald’s jest popularniejszy ze względu na marketing, dostępność i przyzwyczajenie Polaków. Moim zdaniem Burger King nokautuje konkurenta w każdym niemal starciu.
Wszystkie teksty i zdjęcia należą do mnie. Bitwa nie była sponsorowana przez żadną ze stron ;).
Też jestem za Burger Kingiem! Whooper mniam! :)
Whooper wymiata ;) Czasami na trasie do Pzn zajeżdżamy do Maca, ja tradycjonalistka jak zawsze nuggetsy, a mąż próbuje czegoś nowego. Raz skusił się na kanapkę CBO (chicken-becon-onion – Ilona? :D ), do tej pory mam z niego ubaw jak wspomnę jego minę po wzięciu kęsa owej kanapki. Nie polecam, ta kanapka powinna mieć rozwinięcie Co Biorą Oszołomy :v
Jak będziecie następnym razem w Pnz :) zapraszamy na kawkę :).
Dziękuję bardzo, to my zapraszamy jak będziecie w Wawie ;)
najfajniej wyglądają jednak te 2 wpisy i zdjęcia obok siebie (a właściwie jeden pod drugim): Ilona wylewająca siódme poty z Chodakowską i nagle smakowite, że aż ślinka cieknie burgery ;)
Haha, bo wiesz, ja właśnie po to wylewam siódme poty, żeby móc grzeszyć, nie liczyć kalorii, jeść to, na co mam ochotę, itp.
Znam laski, które popadły w swoisty obłęd bycia fit, według mnie to trochę uzależnienie, coś jak anoreksja/bulimia, tylko inaczej. Nie zjem ciasta, bo pójdzie w boczki, nie zasnę, bo dzisiaj nie trenowałam, nie wypiję piwa, bo to puste kalorie, itp. A przecież w odżywianiu jak i ćwiczeniu chodzi tylko o to, żeby czerpać z tego przyjemność, inaczej nie widzę sensu!
Sprawdziłam, to nawet ma swoją nazwę: ortoreksja i faktycznie jest sklasyfikowane jako zaburzenie.
:) też tak uważam- grunt to czerpać przyjemność ze wszystkiego co się robi, dlatego dzisiaj z mężem i synkiem po 18to kilometrowej wycieczce rowerowej z ogromną radością siedliśmy do lodów czekoladowych ;) sasasa!
Ortorektycy pozdrawiają :)
:) też tak uważam- grunt to czerpać przyjemność ze wszystkiego co się robi, dlatego dzisiaj z mężem i synkiem po 18to kilometrowej wycieczce rowerowej z ogromną radością siedliśmy do lodów czekoladowych ;) sasasa!
Ortorektycy pozdrawiają :)
Samo sedno :)
Sezonowa Kanapka Drwala faktycznie jest niezła. Do Burger Kinga się wybieram.. Ale masz racje jeśli chodzi o Mac to reklama robi swoje i dużo większa dostępność.
Odnośnie frytek – kilka lat temu pracowałam przez 3 miesiące w BK. Frytki BK robione są rzeczywiście z ziemniaka, natomiast te z MC to skrobia. Tak przynajmniej było kilka lat temu.
Haha! A mówiłam, że frytki z Burger Kinga lepsze! Żona ma zawsze rację ;).
Też jestem za BK! Ostatecznie jak mam już zgrzeszyć to idę do BK i rozpływam się z rozkoszy! :D
fajny wpis :) Tata się rozkręca, Ilona uważaj ;)
Po przeczytaniu posta miałam identyczne wrażenia!
Tata pisze coraz lepiej, zaraz mnie zakasuje! Jeszcze nauczę go robić zdjęcia i pozamiatane, nie ma dla mnie miejsca w tym (blogowym) świecie… ;)
Niezły test.
Też wolę BK!
dla mnie jedno i drugie to chemia i nadajace sie do kosza a nie do buzi;)
Szczerze? Wolę maca, ale Twoje komentarze mnie rozwaliły!
heh
Również wolę Whopper’a. Może to dziwne, ale Mac’u zazwyczaj bóli mnie głowa ??
Jak już muszę wybierać to wolę Burger King, ale moim zdaniem lepsze są mniej znane burgerownie porcje są dużo większe i naturalniej smakują ;)
Na początku burgery z Kinga były lepsze teraz się popsuły i są gorsze a frytki zawsze w macu były lepsze