Jak zaoszczędziłam 15 złotych dziennie?
Są takie dwa uzależnienia, których wcale się nie wstydzę. I też nie bardzo z nimi walczę. Jest to uzależnienie od czekolady i… kawy. Serio, moglibyście zakazać mi wszystkiego, ale zabierzcie codzienną filiżankę kawy, a nie ręczę za siebie! Też tak masz? Nie szkodzi, bo na szczęście – według najnowszych doniesień amerykańskich naukowców (tak, tak, wiem jak to brzmi!) – kawa to samo zdrowie. Więc… na zdrowie ją pijmy!
Koniecznie aromatyczną, ze świeżo zmielonych ziaren… Jeśli jeszcze dodamy do tego spienione mleko, smakowe syropy i przyprawy, to mamy dokładnie to, co tygryski kobietki lubią najbardziej. W każdym razie JA lubię.
Z tego powodu na kawę w mieście wydawałam fortunę, dopóki nie usiadłam z mężem i nie przekalkulowałam, że opłaca się mieć własny ekspres. Kawa zrobiona w domu kosztuje… złotówkę. W mieście – od 10 zł wzwyż. Każdego więc dnia pijemy przepyszną kawę i przy okazji… Oszczędzamy.
Więc tak to jest zjeść ciastko i mieć ciastko?
Jeśli ty też zastanawiasz się nad zakupem ekspresu ciśnieniowego, powiem krótko: WARTO. Nie tylko ze względu na finanse, ale również z wygody. Marzysz o możliwości codziennego rozpieszczania się? Posłuchaj więc o sprzęcie, który miałam okazję ostatnio testować. Saeco PicoBaristo One Touch Milk Carafe nie jest pierwszym ekspresem w naszej rodzinie, więc jakieś tam doświadczenie mam ;).
Na pierwszy rzut oka: jest śliczny! A do tego kompaktowy, więc nie zajmuje dużo (cennego przecież!) miejsca na blacie kuchennym, ma jednak wszystko, czego do parzenia aromatycznej kawy ze świeżo zmielonych ziaren potrzeba. Ba! On ma dużo więcej ;).
Przede wszystkim: naprawdę łatwo się obsługuje, wręcz intuicyjnie. Każdy z 12 przycisków jest dokładnie opisany, a dzięki dużemu wyświetlaczowi, na którym pojawiają się wskazówki (również w języku polskim!) oraz rysunki (które zrozumiałoby moje dziecko!), sama – bez żadnego doświadczenia czy wielogodzinnego rozkminiania instrukcji – możesz przygotować ristretto, espresso, cappuccino czy latte macchiato, które smakują jak od najlepszego baristy w mieście, a nawet w twojej części Polski ;). Minus jest jeden – nie opędzisz się od gości, którzy będą walić drzwiami i oknami, dzień i noc, żeby skosztować twojej kawy ;). Wiem coś o tym, bo od kiedy mam ekspres – bardzo często odwiedza mnie brat!
Osobiście najbardziej podoba mi się to, że można regulować moc, temperaturę oraz wielkość napoju. Moja mama na przykład zawsze prosi o mocną jak siekiera i gorącą „małą czarną”, ja sama preferuję słabszą, ale dużą mleczną kawę – ekspres nie tylko umożliwia przygotowanie zupełnie różnych napojów, ale jeszcze zapamiętuje wybrane ustawienia, więc parzenie ulubionej kawy odbywa się naprawdę szybko, co jest wskazane zwłaszcza rano ;). Nie wiem jak ty, ale ja bez pierwszych łyków kawy nie potrafię otworzyć oczu. Uff, całe szczęście już nie muszę.
Ekspres Saeco jest świetną inwestycją również dlatego, że zastosowano w nim specjalny filtr AquaClean, który oczyszcza wodę. Dzięki niemu unikniesz późniejszych kłopotów związanych z usuwaniem kamienia ze sprzętu (coś o tym wiem, bo moja stara kawiarka właśnie przez osad z kamienia zaczęła się psuć).
A skoro mowa o czyszczeniu – ekspres czyści się bardzo łatwo, żebyś ty mogła pić kawę w spokoju i nie przejmować się niczym więcej.
Szkoda, że czyszczenie reszty domu nie jest już takie proste!
A na koniec narobię ci smaka przepisami na moje ulubione napoje kawowe. Takie, których nawet w Starbucksie nikt ci nie zrobi!
Zresztą, nie lepiej rozkoszować się pyszną kawą w zaciszu własnego domu? To już chyba ustaliłyśmy: no pewnie, że lepiej!
KAWA CZEKOLADOWA
Składniki:
1/4 tabliczki gorzkiej czekolady
bita śmietana
mocne espresso
szczypta cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej
1. Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej.
2. Wymieszaj z bitą śmietaną i przelej do filiżanek.
3. Zalej gorącym espresso.
4. Posyp cynamonem oraz gałką muszkatołową.
KAWA MIODOWA
Składniki:
łyżeczka miodu
szczypta imbiru
latte macchiato
1. W szklance utrzyj miód z imbirem.
2. Zalej kawą ze spienionym mlekiem.
KAWA MROŻONA
najlepsza z najlepszych!
Składniki:
filiżanka cappuccino
kostki lodu
20 ml syropu do kawy
bita śmietana, kakao
1. Wysoką szklankę schłódź w lodówce.
2. Syrop oraz cappuccino wlej do miksera.
2. Dodaj kostki lodu i miksuj przez minutę.
3. Podawaj z bitą śmietaną oraz kakao.
KAWA KARDAMONOWA
1. Kilka ziaren kardamonu podpraż na patelni i wsyp do podajnika razem z ziarnami kawy.
2. Codziennie delektuj się swoją ulubioną kawą z nutą kardamonu.
Voila!
Kawa na zdjęciach wygląda smakowicie, zaraz sobie wypróbuję tę mrożoną. Pozdrawiam!
zdradzę Ci mój sekret kawy mrożonej – lody waniliowe, cafe latte, orzechowe (znaczy jeden rodzaj ale podaje smaki, które dobrze się sprawdzają jako dodatek do kawy) dodaje w momencie miksowania. Rewelacja, kawa nabiera delikatnie innej nuty. Korzystam zwykle z lodów Grycan, bo są takie bardziej gęste. Algida odpada niestety :( i nie polecam lodów z kawałkami np.czekolady. Wkurzają te kawałki podczas picia ? spróbuj kiedys ?
I dodam, że rodziłam w lipcu i cały czerwiec i lipiec przeleciałam na tej kawie ?
O Matko Kochana, takie pyszności! Na pewno spróbuję, mrożoną mogłabym na okrągło ;).
Życie bez kawy, to nie życie ;) muszę spróbować tej z kardamonem. Koniecznie z domowego ekspresu, bo oszczędzanie, ważna sprawa
Fajny i przydatny wpis. Ja waśnie stoje przed wyborem zakupu pierwszego ekpressu stawiam na Saeco, bo cena do jakości wypada super, tylko nie wiedziałam jaki model. Przyjrzę się blizej temu który polecasz. Dzieki!
Nie lubię cię! Wręcz warczę ze złości!!!!
Uwielbiam kawę i wręcz marzę o takim sprzęcie w domu ?? Ale bym kawowała! A te foty kawy jeszcze bardziej spowodowały, że mam ochotę na taką! Mrożona! Moja ulubiona! ??
Cudne foty!
Dzięki :).
Ja przed pierwszym ekspresem uważałam, że to totalnie zbędny wydatek. A teraz nie wiem, jak mogłam bez niego żyć! ;)
My też wiecznie mówimy że w zasadzie to „po co” ;) wiemy, że będzie, ale wybór tego najlepszego to nie taka prosta sprawa :/
Wcale się nie dziwię ;)
Ja również nie wyobrażam sobie dnia bez kawy. Właśnie jestem w trakcie rozkoszowania się jej smakiem :) a ekspres bardzo zgrabny i jeżeli to on zrobił te wszystkie cudeńka na zdjęciach to ja chcę taki! :)
Tak, wszystkie kawy zrobione przez Saeco :).
Kardamon to moja ulubiona przyprawa do kawy w pracy, od kiedy nie mogę słodzić i nie używam mleka ;)
Ja odkryłam dopiero niedawno, ale już uwielbiam.
Wczoraj parzyłam kawę z kardamonem moim rodzicom i mówili, że identyczna jest bardzo popularna w Egipcie :).
Tak! Jak kawa, to tylko z ekspresu, koniecznie ciśnieniowego :) Odkąd zasmakowaliśmy z Połówkiem w takiej kawie, żadna inna nie przechodzi nam przez gardło :) z dodatkiem przypraw – niebo! :)
Ale wiesz co, żeby tak z samego rana taki smak człowiekowi narobić…
Diana
Ja zanim kupiłam pierwszy ekspres litrami piłam kawę rozpuszczalną. Wydawało mi się, że jest całkiem ok :) dzisiaj to już nie bardzo.
Z ekspresem jest trochę jak ze zmywarką – myślisz, że nie potrzebujesz, ale jak już się na nią zdecydujesz, to właściwie nie wiesz, jak dotychczas mogłaś bez tego sprzętu żyć?
Tak, pamiętam hektolitry rozpuszczalnej wypitej na studiach, kiedy sesja wydawała się nie do zaliczenia :) Dzisiaj przez gardło by mi nie przeszła, nie mówiąc o tym, że z kawą ma to niewiele wspólnego :)
Z tym sprzętem – święta racja.
Kawa to jest to! Mimo, ze jestem wielka milosniczka, nigdy nie przyszlo mi nawet do glowy, zeby za przeproszeniem przetarambanic kase na jakies tam ekspresy. Jakos nie widze siebie delektujacej sie kawa, kiedy wiem, ze w kaciku cichutko zerka na mnie ekspres blagajacy o wymycie. Musialabym najpierw rozmontowac to ustrojstwo, odczepic rureczki, dzbanek po mleku umyc… do tego czasu kawa zimna – jednak podziekuje. Do latte uzywam zwyklej kawiarki z tlokiem, ktora spieniam mleko I zalewam zaparzona kawe. Caly sprzet maly, w zmywarce sie zmiesci, nic zlowieszczo na mnie nie patrzy… jedynie tylko dziecko wali w drzwi lazienkowe, zeby je wypuscic po skonczonej degustacji- ZART!
Ale ta kawiarka po zrobieniu latte czyści się sama (znaczy płucze układ mleczny, itp.) – wystarczy tylko wcisnąć guzik i po całej robocie ;).
A, no i dzbanek od mleka też można wkładać do zmywarki ;).
Też uwielbiam kawę. I spokojnie piłam ją w ciąży tylko liczyłam sobie ilość kofeiny dzienną, a przecież jest też w herbacie, czekoladzie, coli… Super przepisy. Zwłaszcza lubię kawkę z korzennymi przyprawami. Ps.: Piękny sweterek!
Saeco to bardzo dobry wybór. Ja mam swój już 7 lat i nic się z nim nie dzieje, nigdy się nie popsuł a kawa nadal smakuje przepysznie.
Mamy, lubimy, polecamy ?? No ma jedną wadę, jest głośniejszy niż się spodziewałam, a szkoda bo przy tej cenie mógł być cichszy. A z tym oszczędzaniem to bym nie przesadzała bo codziennie kawy na mieście nie pijam a i mając ekspres w domu lubię wyskoczyć na kawkę ??
No i ja się w 100% zgodzę!!!
Odkąd mamy w domu ekspres, costa coffee itp nie kuszą mnie już wcale… :)
Choć lubię kawę, zwłaszcza tę z przewagą mleka, piję jej za mało by opłacało mi się kupowanie ekspresu ciśnieniowego. Z resztą i tak nie mam na niego miejsca w kuchni.
Przekonaj mojego męża, błagam! Nawet Twój tekst nie pomaga. Dla niego czajnik i ohydne fusy, to raj!
Chcę :) My też oszczędzamy na kawie mając ‚mały kombajn’, ale nie ma zintegrowanego pojemnika na mleko, a spienianie w dzbanku jakoś mi nie wychodzi, więc niestety najczęściej ja kończę na małej z mlekiem, a tak uwielbiam te różne mleczne piękności ;)
My z małżem też mamy ekspres ciśnieniowy (tylko, że z innej firmy) w domciu. Ja uwielbiam tylko kawę z dużą ilością mleka. I też zawsze mi się wydawało, że poco, że niepotrzebny. A teraz nie wyobrażam sobie poranka bez mojej ulubionej kawy z mleczną pianką.
Marzy mi się taki ekspres z prawdziwego zdarzenia w pracy… mam w domu i jestem uzależniona od takiej kawy!