Co powinien obiecać przyszły prezydent, żebym na niego zagłosowała?
Za kilka dni druga tura wyborów. Miałam taki niecny plan wziąć w nich udział – bo zawsze biorę udział – i skreślić nazwiska obydwu kandydatów, bo niestety, żaden z nich nie jest moim kandydatem.
W końcu tyle obiecują, a zupełnie zapomnieli o nas, rodzinach. A przecież to w naszych rękach, a raczej możliwościach (i chęciach! Przede wszystkim chęciach) rozrodczych leży przyszłość całego kraju.
Panie Komorowski, Panie Dudo, poniżej krótka ściągawka, co jeszcze mogą Panowie obiecać nam, rodzinom, aby zdobyć nowe rzesze wyborców. Nie mogą Panowie zapomnieć, że jesteśmy przecież krajem prorodzinnym, choćby tylko w deklaracjach. A to zobowiązuje! Warto zachować pozory do samego końca ;).
1. Dożywotnia pensja dla każdej matki.
Becikowe już mamy. Za bardzo nie pomogło i przyrost naturalny ani drgnął, ale do trzech razy sztuka! Tak więc: roczny macierzyński? Czemu nie! Roczna pensja dla kobiet nieubezpieczonych? Jak szaleć to szaleć! Zawsze najpierw trzeba się zadłużyć, żeby móc się odbić od dna ;).
Ja bym jednak poszła krok dalej, bo wiadomo jak jest: jest źle. Kobiety nie chcą rodzić. Mówią, że są źle traktowane w szpitalach, że pracy dla nich nie ma, bo pracodawcy boją się je zatrudniać, a biznesy są przez państwo zażynane.
Dajmy więc każdej matce dożywotnią pensję za przeżytą traumę – tak w ramach odszkodowania. To na pewno uzdrowi całą sytuację.
2. Rządowe dotacje do Vana dla każdej rodziny, która ma więcej niż trójkę dzieci.
Co tam obniżka cen biletów mpk i pkp dla rodzin wielodzietnych! To jest dobre w biednych krajach, takich jak na przykład Irlandia. W Polsce – kraju autostrad i przewijaków na każdej stacji benzynowej – poruszamy się jak cywilizowani ludzie. Samochodami. Przy okazji dotacja rozwiązuje problem dziurawych chodników bez podjazdów dla wózków – matka, która ma Vana, nie wyjdzie na miasto pieszo.
Spokojnie, odbijecie to sobie w akcyzie na paliwo, a resztę ściągniecie w mandatach. Nikt się nawet nie połapie.
3. Kompleks hoteli nad polskim morzem z darmowymi noclegami i wyżywieniem.
Bo mieszkania już nam daliście.
4. Tablet na pierwszą komunię dla każdego!
Nie zapominajmy, że żyjemy w kraju katolickim. Jednak wiara rodaków przygasa. Jak pokazują badania, coraz więcej rodzin rezygnuje z ochrzczenia dzieci oraz posłania ich do komunii świętej. Nie wystarczy zastąpić języka angielskiego kolejną lekcją religii. Trzeba dorzucić do ognia! Tablet na pierwszą komunię dla każdego! No, która rodzina zrezygnuje? I znowu będziemy mieli 99% zdeklarowanych katolików. Albo nawet i 100…
W każdym razie ojciec Rydzyk powinien być zadowolony.
5. Całodniowe dyżury nauczycielskie w szkole (również w święta i w czasie wakacji).
Bo przecież rodzic musi kiedyś odpocząć.
Nauczyciele? Nauczyciele i ryby głosu nie mają. Wystarczy, że Michnik skrobnie kilka słów o leniach przy tablicy i społeczne poparcie gwarantowane.
Dzięki takim obietnicom nie tylko rodacy wrócą z Irlandii, ale sami Irlandczycy do nas przyjadą. A i młodzi poczują się w tym kraju na tyle bezpiecznie, że od razu nabiorą chęci do robieniadzenia dzieci.
Tak, ja wiem, jak się u nas robi politykę. Byłabym w te klocki nawet lepsza od tych rządowych gamoni.
To co? Ilona na prezydenta?
* wpis zainspirowany genialnym tekstem Janka ze Stay Fly
Darmowa opiekunka dla każdej rodziny ????
A ten tablet to juz do 1 klasy ????
Jestem za – bez przeciw :).
Przynajmniej praczka i podkuchenna ;)
Ja na ciebie głosuje :0
Genialny tekst! ;)
Co do przewijaków na każdej stacji,to muszę się nie zgodzić!W minione wakacje podróżowaliśmy z północy na południe Polski,zatrzymaliśmy się na kilku stacjach!I co???!!W żadnej nie było przewijaka,a jak zapytałam,to patrzyli na mnie ze zdziwieniem.Więc zostało mi przewijanie w aucie!
Myślę, że Ilona napisała to sarkastycznie, bo właśnie o to chodzi, że u nas ani autostrad ani przewijaków ;)
Odzyskałam wiarę w ludzi <3 :*
No rzeczywiście,bo trochę mnie to zdziwiło!Chyba,że na trasach,którymi jeździ Ilona stacje mają przewijaki! :) A swoją drogą to żenujące,żeby w nowo wybudowanych stacjach ich nie było!Ale to Polska właśnie!!
Ten VAN od trójki dzieci to lekka przesada. Od dwójki to już lepiej wygląda :-) POZDRAWIAM
A ja mam jedno dziecko i co? Czym mam jeździć? Maluchem?
Dyskryminacja! ;)
a nie lepiej mitsubishi L200? więcej miejsca na zakupy :)
E tam. Po co nauczycieli męczyć, dla rodzin wielodzietnych darmowa pomoc domowa.
Ten punkt katolicki do mnie nie przemawia :p juz mam dość państwa kościelnego. Może tablet z okazji pójścia do pierwszej klasy? :D
nie wiem, czy mąż by był zadowolony z roli Pierwszego Dżentelmena (kawalerem przecież nie jest :) ) Postulaty och i ach
ps. uśmiałam się trochę, mam już dość gruszek na wierzbie, bo one deczko gorzkawe jednak są :)
Moja Droga – startuj, będziemy głosowac :)
Hahaha, piękne! :))) Ilona na prezydenta, jak najbardziej. Mam tylko wątpliwości do pkt 4 (jako mama dziecka nieochrzczonego) – tablet to jednak trochę bida… ;))))
Ach ten sarkazm wyczuwalny od początku aż po sam koniec :D
Byłabyś idealnym kandydatem, już umiesz robić sobie jaja z sytuacji, dosłownie jak politycy :D
Ja głosuję na szoguna
A nie wystarczyło by gdyby twój mąż zarabiał tyle że z palcem w nosie mogła byś siedzieć w domu i miała byś ten tablet minivana i co tylko sobie jeszcze zamarzysz (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku,na jacht i prywatny odrzutowiec raczej bym nie liczył :P ).A jeżeli byś chciała i miała taką potrzebę to mogła byś iść do pracy i stać cię by było na opiekunkę i najlepsze przedszkole. Wystarczyło by zminimalizować biurokrację do niezbędnego minimum. Zmniejszyć ty samym podatki.Prowadzić rozsądną politykę finansową.Naprawdę państwo opiekuńcze wolnemu człowiekowi nie jest do niczego potrzebne.