Co – jako matka – powinnaś przekazać swojej córce?
Zawsze chciałam być mamą córki, choć dopiero kiedy nią zostałam, zrozumiałam, że jest to trudniejsze niż bycie mamą chłopca. Zwłaszcza dzisiaj. Zwłaszcza w Polsce. Co jest piękne: to właśnie od nas – matek dziewczynek – zależy, jak ten kraj będzie wyglądać za 20 lat. A wierzę, że byłby dla nas lepszy, gdybyśmy absolutnie wszystkie wpoiły naszym córkom kilka tych punktów.
CO KAŻDA Z NAS POWINNA PRZEKAZAĆ SWOJEJ CÓRCE?
1. Nie musisz być skromna, grzeczna i pomocna, jeśli wcale tego nie chcesz.
2. Stawaj w obronie innych kobiet, nawet jeśli wszyscy wokół bronią mężczyzn. Wiesz, taka historia jak na przykład ta z molestowaniem nastolatki przez Polańskiego. 9 na 10 kobiet ocenia tę sytuację tak, że: sama się tam pchała! Niektóre nastolatki wyglądają jak dorosłe kobiety! A gdzie była jej matka? Na pewno o wszystkim wiedziała!
Rozumiesz? No więc chciałabym, żebyś była tą 10 kobietą, która rozumie, że ZAWSZE winny jest wykorzystujący facet, a nie wykorzystywana dziewczynka, jej matka, babcia czy ciut za krótka spódniczka.
3. O tym – jaka jesteś – wcale nie świadczy to, jak wyglądasz.
Bardzo często piszecie do mnie na InstaStory: „Powinnaś się częściej malować, wyglądasz wtedy tak ładnie”. A ja się nie maluję. Wiesz dlaczego? Ok, trochę z lenistwa ;). Ale też bardzo dlatego, że nigdy nie chciałam być oceniana na podstawie tego, jak wyglądam. Ładna, brzydka – nie robi mi to. Nie jestem lalką na wystawie i nie chcę być w ten sposób oceniania. Moja samoocena nie rośnie wtedy, kiedy oglądają się za mną mężczyźni na ulicy. Wręcz mnie to wkurza!
Moja samoocena rośnie, kiedy mam coś mądrego do powiedzenia :).
4. Twoje ciało należy tylko do ciebie. Nikt nie ma prawa nie tylko go dotykać bez twojego pozwolenia, ale również o nim rozmawiać. Strzelać stanikiem w szkole czy cmokać na twój widok w pracy. Nie bój się reagować.
5. Kochaj swoje ciało. Dbaj raczej o to, żeby było zdrowe niż wyglądało jak u modelek z wybiegu.
6. Możesz wszystko. Jeśli chcesz wejść na drzewo, studiować informatykę albo budownictwo – droga wolna.
7. Jeśli będziesz się uczyć i pracować – osiągniesz wszystko. Innej drogi nie ma.
8. Bądź dzielna i samowystarczalna, jednak nie bój się prosić o pomoc, gdy jej potrzebujesz. To wcale nie świadczy o twojej słabości, tylko o dojrzałości!
9. Ale naucz się obsługiwać wkrętarkę i wiertarkę. Trust me, umiejętność samodzielnego skręcania mebli oraz wieszania obrazków na ścianach przyda ci się w dorosłym życiu nie raz ;).
10. Szanuj wszystkich bez względu na wykształcenie, pochodzenie, kolor skóry. Pamiętaj: od nikogo nie jesteś lepsza. Nie jesteś też gorsza.
11. Każdą porażkę traktuj jak naukę. Kiedy coś ci się nie uda, nie myśl o tym za długo. Zastanów się tylko przed snem, czego nie robić w przyszłości, żeby nie zaliczyć podobnej wpadki. I tego nie rób.
Twoja mama potwierdza: to działa!
12. Nie oceniaj innych. Nie masz pojęcia jak naprawdę wygląda ich życie. Zamiast tego lepiej po prostu wysłuchaj i powiedz: „Rozumiem. Jestem z tobą”.
13. Kiedy dorośniesz, myśl przede wszystkim o sobie. Nie o szefie, mężu, nawet nie o mnie. Musisz umieć o siebie zadbać, tylko wtedy będę spokojna.
14. Nie słuchaj tych, którzy ci mówią, że kobieta coś musi. Żona, matka. Czekać na męża z obiadem, prasować, mieć czyste okna i minimum dwójkę dzieci, siedzieć z nimi w domu lub szybko wrócić do pracy. Nic nie musisz, ale wszystko możesz :).
15. I na koniec najważniejsze: pamiętaj, że cię kocham i nie ma takiej sytuacji, która by sprawiła, że przestanę. Dlatego absolutnie ze wszystkim możesz do mnie przyjść!
oj cudowny wpis! brawo! zgadzam się z Tobą, Iwonko w 100% i podobne wartości chcę przekazać mojej córce
A ja wlasnie dlatego, ze ciezko jest byc… dziewczyna, a jeszcze ciezej, dziewczyna ktora ma cos do powiedzenia – wlasnie dlatego chcialam miec tylko chlopcow. Oczywiscie czas przeszly dokononany – pojawila sie ona i jest super. Na razie to ja jestem jej przyjaciolka. Wkrotce pewnie bede najgorsza matka swiata, ale mam nadzieje, ze pozniej to ona zechce byc moja przyjaciolka. Nie, nie chce jej ze soba wiazac, w swiat nie wypuszczac, chce otwierac ramiona, kiedy zechce wrocic. Ale wiesz co, z Twojej listy to niemal wszystko mi sie udalo, nawet informatyke studiowalam (miedzy innymi), ale nie umiem w wiertrarki & co. Ale tu sa czasem takie kursy, specjalnie dla kobiet i kiedys na pewno sie wybiore.
Ja dotychczas meble skręcałam ręcznie, ale w końcu pękła mi żyłka i chwyciłam tę wkrętarkę, i okazało się, że to banalnie prosta sprawa jest :).
Natomiast do byle dziury w ścianie nadal wołam męża i wiem najlepiej, jak fajnie byłoby umieć to ogarnąć samemu!
Napisane w punkt… i dziękuje za ten wpis. Daje do myślenia :)
No i super ;-) tak sobie ostatnio właśnie pomyślałam, że ten drugi syn zamiast córeczki to jednak mniej zmartwień bo jakoś tak facetom łatwiej… Trzeba wychować tak aby szanowali kobiety i ogólnie ludzi, aby potrafili walczyć o własne zdanie ale i wiedzieli jak przyznać się do błędu.
A ja mam dwóch synów i w maju pojawi się trzeci. I też czuję odpowiedzialność za wychowanie ich na trzech porządnych facetów. Poproszę o wskazówki ? bo łatwo nie będzie. P.S: Bardzo mądry wpis. Oby każda matka miała tak poukładane w głowie.
Tak! Kiedy pisałam te punkty, w głowie miałam podobne, ale dla mamy chłopca :) na pewno powstanie druga część! :)
Czekam niecierpliwie? Choć wiele powyższych punktów pasuje też do wychowania chłopców.
nie wolno pisać takich rzeczy, łezkę uroniłam w PRACY!!!!!! ale zupełnie serio, z mężem marzył nam się chłopiec ( a dla dziewczynki byliśmy pewni imienia od początku ;) ), jednak gdy przyszła na świat zawróciła nam w głowie. Podobne obawy mam i staram się wpajać mojej córce, że będąc samodzielną, wykształconą zajdzie daleko. I chce żeby nie bała się tego czego ja się boję. Bo mnie rodzice wystarczyli życiem.
Świetny tekst. Ja mam synka, bardzo chcę mieć również córeczkę. Wiem, że jeśli ją będę miała, czeka mnie wiele trudnych zadań. To najtrudniejsze, jak dla mnie: przekazać jej, że nikt nie ma prawa robić jej krzywdy, a jednocześnie mimo wszystko nauczyć ją samą ostrożności… Rozumiesz? Przekazać jej, że może chodzić, którędy chce, ale jednak móc liczyć na to, że nie pójdzie w te najbardziej niebezpieczne miejsca…
cudowny wpis, zgadzam się z Tobą! obym była podobną mamą :)
_____________
? Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ?
Zawsze brałam stronę dziewczyn, oczywiście jeśli miały rację, pomagałam jeśli były w trudnej sytuacji, albo ode mnie zależne. Starałam się być współczująca, wspierająca, taktowna. Zawsze dostałam nożem w plecy. Nie z konieczności, nie bo ktoś był w podbramkowej sytuacji i nie miał wyjścia. Po prostu: bo tak było wygodniej, łatwiej, albo po prostu zabawniej. Mojej córce powiem, że nie warto być solidarną z kobietami, bo wtedy cię będą uważać za frajerkę.
Ja to wydrukuje i powiesze w pokojach moich córek. A mam ich 3 sztuki ???
Strasznie mnie stresuje ich wychowanie. Wiem ze chciałabym przekazać im ze mają być silne, niezalezne, ciekawe świata ale też empatyczne. Ale jeszcze nie wiem jak to zrobić ?
Az się wzruszyłam. Chyba sama potrzebowałam to przeczytac.