Problem, który ma 90% dzieci. Co zrobić, żeby to nie było nasze dziecko?

Dane są porażające: problem dotyczy co drugiego trzylatka. Im dalej w las, tym gorzej, bo w grupie sześciolatków jest to już prawie 80% dzieci, a wśród siedmiolatków: blisko 90% (źródło: TUTAJ). Jak to zatrzymać? Jak najszybciej, bo chodzi nie tylko o estetykę, ale przede wszystkim o zdrowie! Próchnica zębów u dzieci kiedyś była bagatelizowana, bo przecież mleczaki wypadną, całe szczęście dzisiaj wiemy, że o zęby trzeba dbać od najmłodszych lat. To bardzo ważne, bo od tego, czy mleczaki są zdrowe, zależy przecież, czy zdrowe będą zęby stałe.

KIEDY ZACZĄĆ MYĆ ZĘBY?

O higienę jamy ustnej naszych dzieci dbaliśmy od urodzenia. Pamiętam, jak miały kilka dni i już wtedy nawijaliśmy lekko nasączony wodą gazik na palec, a potem przemywaliśmy nim dziąsła oraz język. Warto to robić raz dziennie, przed snem.

W ten sposób nie tylko czyścimy jamę ustną, ale również zapobiegamy powstawaniu pleśniawek. Gdy te się jednak pojawią, fajnym sposobem jest zamoczenie gazika w witaminie C zamiast w wodzie. Masaż gazikiem poprawia również ukrwienie dziąseł, co pomaga w wyrzynaniu pierwszych ząbków i w ogóle sprawia niemowlętom dużą ulgę w trakcie ząbkowania.

A kiedy już jest pierwszy ząbek, czas na zakup pierwszej szczoteczki! Higiena w tym okresie jest bardzo ważna. Próchnica zębów to częsty problem u dzieci, bo mleczaki są słabiej zmineralizowane niż zęby dorosłych. A niestety, próchnica zębów mlecznych może się przenieść na zęby stałe.

JAK MYĆ ZĘBY?

Zaczynamy od zębów przednich i powoli przechodzimy na tylne. Najlepiej robić to ruchem okrężnym i wymiatającym, zwłaszcza przy zębach trzonowych, które mają „kieszonki”. Dużo zależy od rodzaju ząbków, np. mój synek ma dość głębokie kieszonki, więc zwykłą szczoteczką wymiatania jest sporo.

Mimo że ma już 7 lat, nadal asystujemy przy myciu zębów. Chcę, żeby dzieci były w tej kwestii samodzielne, więc najpierw same myją zęby, ale potem ZAWSZE sprawdzamy i poprawiamy.

Dziecko nie potrafi wymyć zębów tak dobrze jak dorośli. Zresztą, nawet dorośli często mają z tym problem, dlatego to ważne, żebyśmy myli zęby dzieciom, niektórzy dentyści mówią nawet, że do 10. roku życia.

Tak o tym trąbię, bo kiedyś tego nie wiedziałam. Myślałam, że Kostek jest już na tyle duży, że sam ogarnie mycie i właśnie wtedy pojawiła się próchnica zębów. Jednak od czasu, kiedy znowu robimy to razem, nie było ani jednego ubytku. Nauczeni doświadczeniem, ząbki córki myjemy my od urodzenia i nie ma jeszcze próchnicy, więc wydaje mi się, że to jest właśnie klucz do sukcesu.

Zęby należy myć minimum dwa razy dziennie: rano i wieczorem, a najlepiej jeszcze po słodyczach, owocach i słodkich napojach. Pisząc „napoje”, mam na myśli również soki, kompoty, herbatę z miodem, słowem wszystko, co zawiera cukier. Żeby nie utrudniać sobie zadania, warto po prostu na co dzień nauczyć dziecko pić wodę.

A CO, GDY MALUCH NIE CHCE?

Słyszałam, że są dzieci, które nie lubią myć ząbków. Przyznam szczerze, że nie znam tego, bo nasze zawsze z chęcią biegną do łazienki, dlatego opowiem, jakie mam na to sposoby:

1. Szczoteczka elektryczna.

Można ją kupić, gdy dziecko opanuje już mycie manualną szczoteczką. Moje dzieciaki szczoteczki elektrycznej używają od 3. roku życia i myślę, że to właśnie dzięki niej uwielbiają myć zęby! Cieszą się, że mają swój „sprzęt” – tak jak dorośli.

szczoteczka elektryczna Oral-B

Dodatkową zachętą jest to, że wybraliśmy im szczoteczki z ulubionym motywem: Kostka ma szczoteczkę Oral-B Kids z ukochaną Elsą z „Krainy Lodu”, a Kostek szczoteczkę Oral-B Junior „Gwiezdne Wojny” (wcześniej używał takiej szczoteczki jak siostra – można ją personalizować za pomocą dołączonych naklejek).

Oral-B Kids

Oral-B Kids

Do szczoteczek Oral-B dla dzieci zachęciła nas ich przyjazna cena, to, że w każdej drogerii można dokupić końcówkę do wymiany oraz okrągła szczoteczka z miękkim włóknem, która obejmuje, a więc czyści dokładnie każdy ząbek. Tradycyjną, podłużną szczotką nie dotrzemy tak łatwo do tylnej powierzchni zębów. Inspiracją do stworzenia właśnie okrągłego kształtu były profesjonalne narzędzia stomatologiczne.

szczoteczka elektryczna Oral-B

Tak jak pisałam, mój synek za mną ma tylne zęby z głębokimi kieszonkami, w których zbiera się jedzenie, więc żeby dokładnie wyczyścić je zwykłą szczoteczką, długo trzeba powtarzać ruch wymiatający. Ale Oral-B nie wymaga specjalnej techniki szczotkowania, bo działa w technologii 3D. Usuwa resztki jedzenia ruchem oscylacyjno-rotacyjno-pulsacyjnym. Wystarczy przyłożyć szczoteczkę, policzyć do 3 i zmienić powierzchnię zęba :).

Wszystkie szczoteczki Oral-B działają w technologii 3D soniczno-rotacyjnej. Soniczność to wytwarzanie dźwięków mieszczących się w zakresie słuchu ludzkiego: od 20 Hz do 20 000 Hz. Szczoteczki elektryczne OralB działają w zakresie dźwiękowym wynoszącym 200-400 Hz, więc emitują dźwięki soniczne. Słyszalne fale dźwiękowe w połączeniu ze śliną, wodą oraz pastą tworzą chmurę bąbelków dodatkowo ułatwiającą doczyszczenie trudniej dostępnych miejsc.

Szczoteczki Oral-B dla dzieci są łagodne dla dziąseł. Ale najfajniejsze jest to, że mają wbudowany timer, dzięki któremu dziecko wie, kiedy może skończyć szczotkowanie!

2. Ulubiona pasta.

Każde dziecko ma inny smak. Moje dzieci polubiły miętę, z tym że Kostka lubi raczej delikatniejsze pasty, a Kostek bardziej intensywne.

Całe szczęście dzisiaj można już kombinować i szukać do skutku, bo na rynku jest mnóstwo past, również owocowych. Ważne, żeby była to pasta z fluorem dostosowana do wieku – informacje znajdziesz na opakowaniu. Zęby potrzebują tego minerału, bo: zapobiega próchnicy, wzmacnia szkliwo oraz uodparnia na działanie kwasów i bakterii. Kilkulatkowi wystarczy ilość pasty wielkości ziarnka groszku. Jedyne – o czym trzeba pamiętać – to żeby pasty z fluorem nie połykać.

3. Wspólne mycie.

Bo dzieci lubią robić to, co dorośli. A wspólne zebranie w łazience to zawsze super pretekst do zabawy!

4. Zabawa!

Kiedy dzieci mają lenia:

  • zagrzewam je do mycia ząbków okrzykiem: „Kto pierwszy w łazience, ten król!” albo: „Kto ostatni w łazience, ten zgniłe jajo!”,
  • czasami śpiewamy piosenkę Fasolek: „Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda. Tak się zaczyna wielka przygoda!”. Dzisiaj dzieci, słysząc te słowa, tak samo chętnie jak my w dzieciństwie sięgają po swoje przybory do mycia,
  • szczoteczki Oral-B moich dzieci łączą się z aplikacją Disney Magic Timer, dzięki której mycie zębów staje się zabawą,
  • wymyślamy historie o wymiataniu jedzenia z buzi, wyganianiu próchniaczka, malowaniu szczoteczką po ząbkach. Mycie zębów nie musi być nudne!

5. Edukacja.

Czyli po prostu rozmawiamy, dlaczego trzeba myć zęby. Pomogą tutaj książki, gry edukacyjne. Można też ulepić ząbki z ciastoliny i ponaklejać na niej ciemne plamki, żeby dziecko widziało dokładnie, o co chodzi.

6. Mycie przed małym lusterkiem.

Mamy w łazience małe lusterko, w którym dzieci mogą kontrolować, czy dobrze wymyły zęby. Zauważyłam, że jest to dla nich dużo ciekawsze niż mycie i patrzenie w ścianę albo na kafelki.

7. Wizyta u dentysty.

Czyli siła autorytetu :). U nas wizyty u dentysty działają cuda, bo dentystka moich dzieci tłumaczy dzieciom, jak powinny dbać o zęby i dlaczego warto pić wodę zamiast soków.

Na pierwszą wizytę warto się udać między 6. a 12. miesiącem życia dziecka, czyli wtedy, kiedy wyrzynają się pierwsze ząbki. A już bezwzględnie około 3. roku życia, gdy w buzi jest cały komplet, żeby skontrolować, czy wszystko jest ok.

My do dentysty chodzimy na NFZ: można znaleźć naprawdę fajnych stomatologów dziecięcych w dobrych klinikach, którzy mają podpisany kontrakt i przyjmą nas na kasę chorych. A czas oczekiwania wcale nie jest dłuższy niż u dentysty prywatnie.

CO JESZCZE MOŻEMY ZROBIĆ, ŻEBY ZAPOBIEC PRÓCHNICY ZĘBÓW U DZIECKA?

1. Gdy planujemy ciążę, warto odbyć wizytę kontrolną u dentysty, usunąć kamień nazębny i zaleczyć wszystkie ubytki, bo stan uzębienia matki wpływa na rozwój ciąży.

2. W ciąży ważna jest również zdrowa dieta matki: w okresie, w którym „powstaje” nasze dziecko, trzeba dostarczyć mu wszystkie witaminy i minerały.

3. Po urodzeniu pilnujemy się, żeby nie oblizywać smoczków oraz sztućców dziecka, bo próchnica zębów przenosi się jak wszystkie inne bakterie. Ponieważ całujemy nasze dziecko, po porodzie też musimy dbać o to, żeby nie mieć próchnicy.

4. Nie ma żadnych dowodów, że nocne karmienie piersią wpływa na rozwój próchnicy. Jednak w mleku modyfikowanym czy krowim jest cukier, dlatego starszego dziecka lepiej nie usypiać butelką.

5. Dentystka moich dzieci bardzo poleca nitkowanie zębów. Można to robić, gdy ząbki do siebie przylegają, czyli tak naprawdę już u 2-3-latków. Dzięki temu usuwamy płytkę nazębną i jedzenie z miejsc, do których żadna szczoteczka nie dotrze.

Bo na zdrowie jamy ustnej dziecka wpływ mają geny, ale również my, rodzice :)

* Partnerem wpisu jest producent naszych ulubionych szczoteczek elektrycznych Oral-B

(11 418 odwiedzin wpisu)
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Kinia
Kinia
3 lat temu

Niestety większość z Twoich podpunktów zderza się rzeczywistością mojego malucha. Pomimo sonicznych, kreskówkowych szczoteczek, pasty wszelakiego smaki, pochwał na każdy mOżliwy sposób, towarzystwa rodziców a nawet sąsiadów. Nie! I możesz wychodzić ze skóry. Nie i nie. Przynajmniej co drugi dzień. Ale wiem ze bywają takie dzieci, że nie będą jeść… prośbą, groźbą. A moje je – od zawsze – wszystko, bez żadnych dziwnych scen. A inni rodzice zamartwiają się o wychodzą siebie, żeby dzieci chociaż spojrzało na warzywo. Co dziecko to inna atrakcja życiowa ;)

Monika
Monika
3 lat temu
Reply to  Kinia

Jak moje dziecko miało okres, ze nie chciało myć ząbków to znalazłam zdjęcia dzieci z próchnicą i to u nas przyniosło rezultat, obecnie nie mamy problemów ani z myciem ząbków ani z wizytami u stomatologa ?

idealdent
3 lat temu

Próchnica może występować szczególnie wtedy, gdy występują stłoczenia. Dlatego leczenie ortodontyczne to nie tylko poprawa wyglądu, ale i zdrowia zębów.

Aleksandra
3 lat temu

To jest często tak, że to rodzice malutkich dzieci za późno myślą o myciu zębów swoich dzieci. Znajoma (mama 2 latka) mnie pytała jakiś czas temu „kiedy ja zaczęłam dzieciom myć zęby bo nie wie czy 2 latkowi ma już myć” to jest przerażające.

Moya
Moya
3 lat temu
Reply to  Aleksandra

Oh tak my tez zczynlismy jak najwczesniej i teraz junior pamięta o myciu zębów, za każdym razem jak jestesmy w sklepie to pyta „mama wzielas jabłkową nature on dla mnie?! nie zapomnij”, wiec jak jest etap ulubionej pasty to jest dobrze, dobry znak a i zęby zdrowe :)

trackback

[…] Szczoteczki Oral-B działają w technologii 3D soniczno-rotacyjnej. Więcej na ten temat pisałam TUTAJ. […]

Agata
Agata
3 lat temu

mam tylko uwagę odnośnie tych słodkich i kwasnych pokarmow. po zjedzeniu/wypiciu takowych należy odczekać około 30min bądź zbuforować kwasy. pozdrawiam :)