Zabawy w domu, żebyśmy już dłużej się nie nudzili!
Jeśli miałabym wymienić trzy najczęstsze zdania, które słyszy teraz każdy rodzic, byłoby to: 1. „Nudzi mi się!”, 2. „Nudzi mi się!” i 3. „Nudzi mi się!”. Ewentualnie: „Czy mogę odpalić Minecrafta?”. Yep. Jeśli ty tego nie słyszysz, brawo, jestem pełna podziwu! A całą resztę zapraszam na wpis, w którym pokazuję najfajniejsze zabawy w domu. Jestem pewna, że zamiast: „Nudzi mi się!” za kilka lat usłyszysz: „Mamo! A pamiętasz, jak byliśmy zamknięci w domu? Super się wtedy bawiliśmy!”.
POMYSŁY NA ZABAWY W DOMU
1. Masa Kreatywności.
Hit z Netto i z mojego Story. Kiedy pokazałam wam nasze zabawy z masą, wiele z was oszalało na jej punkcie. Wiem, że skradła wasze serca i też już się nią bawicie!
W skrócie dla osób, które nie są jeszcze w temacie: od 6 kwietnia do 13 czerwca za każde 40 złotych wydane na zakupy w Netto otrzymacie saszetkę z masą. Ponieważ teraz zakupy robimy rzadko: raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie, można uzbierać całkiem pokaźną kolekcję na długie (naprawdę długie!) kreatywne zabawy w domu.
Ponieważ pytałyście o taką możliwość: masę do 28 czerwca (lub do wyczerpania zapasów) można kupić również oddzielnie przy okazji zakupów spożywczych w Netto. 5 kolorów kosztuje 19,99 zł, a megapakę z aż 18 kolorami dostaniesz za 59,99. To super cena, bo z megapaki wyczarujecie już praktycznie wszystko!
Masę można lepić według własnego uznania albo nabyć Księgę Pomysłów za 9,99. To ogromne źródło inspiracji!
Jednak masę ;) pomysłów znajdziesz również w darmowej aplikacji, która jest dostępna na stronie www.masakreatywnosci.netto.pl.
Dlaczego ta masa tak zachwyca? Bo jest dużo fajniejsza od ciastoliny czy plasteliny!
Jest mięciutka w dotyku, a lepienie w niej odpręża nawet dorosłych. Bardzo fajnie się wyrabia, nie klei się do rąk i nie brudzi. A mimo to wszystkie elementy masy łączą się niezwykle łatwo. Nic nie odpada, więc nawet trzyletnie dziecko sobie z tym poradzi.
Jeśli to, co stworzy dziecko, mu się nie spodoba, może masę wyrobić i z powrotem włożyć do pudełka. Albo zostawić do zastygnięcia i ma wtedy nową superzabawkę, która mi osobiście przypomina piłkę antystresową.
Z masy można ulepić potworki i kosmitów:
Jak widać, masa jest tak plastyczna, że nawet jeśli dziecku wyjdzie coś krzywo, to wygląda, jakby tak właśnie miało być.
Poza tym możecie sobie stworzyć nakładki na długopisy, zakładki do książki czy pacynki na palce:
Ozdoby do pokoju albo biżuterię!
Oraz wiele innych. Jeśli jesteś ciekawa, co jeszcze, koniecznie zerknij do samouczka TUTAJ, bo z masy powstają prawdziwe cudeńka!
2. Makaronowe konstrukcje.
Do tej zabawy w domu potrzebujecie surowego makaronu spaghetti, masy i… Od groma wyobraźni.
Starsi też się wciągną ;).
3. Gorący ziemniak vel piłka parzy.
To zabawa wymyślona przez mojego syna. Ziemniakiem jest piłka. Chodzi o to, że jedna osoba piłkę kopie, a druga musi przed nią uciekać, bo… Piłka parzy!
W tej zabawie uciekająca osoba ma trzy życia, to znaczy że trzy razy może zostać oparzona (dotknięta) przez piłkę. Jeśli skończą jej się życia, przejmuje piłkę i teraz jest jej czas na kopanie w stronę przeciwnika.
Jeśli macie jakąś lekką piłkę albo balonik – rzucajcie, zamiast kopać. To świetna zabawa, dzięki której dziecko może się wybiegać nawet w małym mieszkaniu!
4. Mapa.
Wariacji na temat zabawy w mapy w naszym domu jest od groma, bo mój syn mapy uwielbia. Ostatnio w mapy bawimy się tak, że rysujemy mu na kartce rozkład naszego domu, zaznaczamy START i METĘ (na której zazwyczaj ukryta jest drobna niespodzianka), a pomiędzy tymi punktami zapisujemy zadania do wykonania w różnych częściach domu.
I tak na przykład dziecko startuje z kanapy w salonie. Po drodze musi wejść do łazienki, posprzątać swoją szczoteczkę do zębów. Potem iść do taty pracującego w gabinecie i dać mu buziaka. Przynieść mamie matę do ćwiczeń z garderoby, iść do siostry na górę, żeby ją przytulić, potem do swojego pokoju pościelić łóżko i wrócić do kuchni, która jest metą, gdzie czeka na dziecko np. jabłko.
Świetna zabawa, gdy macie problem z wyegzekwowaniem drobnych, codziennych obowiązków. Nasz syn również w ten sposób uczy się czytać.
5. Rzut do celu.
Postawcie miskę albo koszyk, a zadaniem dziecka jest trafić do środka zwiniętą parą skarpetek :).
6. Podłoga to lawa.
W to bawią się moje dzieci – przyznam, że bez mojej większej ingerencji. Układają sobie na podłodze koce, poduszki, większe pluszaki, przestawiają krzesła, a cała zabawa polega na tym, żeby przejść z punktu A do punktu B, nie dotykając stopą podłogi.
7. Co zniknęło spod kocyka/co zmieniło się w pokoju?
Układasz przedmioty na kanapie albo podłodze i prosisz dziecko, żeby się im przyjrzało. Następnie zakrywasz wszystko kocem i jeden przedmiot niepostrzeżenie spod niego wyjmujesz. Kiedy odkrywasz kocyk, dziecko musi odgadnąć, co zniknęło?
Dla bardzo spostrzegawczych dzieci zabawę można utrudnić i poprosić malucha, żeby zamknął oczy. Kiedy to zrobi, usuwasz coś z przestrzeni w pokoju (albo tylko przestawiasz) i prosisz, żeby wskazało, co się zmieniło?
8. Znajdź przedmiot.
Super zabawa, gdy brakuje ci energii, bo nie musisz się nawet ruszać z kanapy!
Jeśli masz małe dziecko, prosisz, żeby wymieniło wszystkie przedmioty w kolorze zielonym w pokoju, w którym właśnie jesteście. A jeśli masz starsze dziecko, możesz poprosić o znalezienie przedmiotów zaczynających się na literę „z”. Albo „k”!
9. Komórki do wynajęcia.
Na podłodze rozkładacie poduszki: o jedną mniej niż jest osób biorących udział w zabawie. Podczas, gdy wszyscy stoją na swojej poduszce, dziecko bez poduszki krąży między nimi i pyta wybraną przez siebie osobę: „Czy jest komórka do wynajęcia?”. Ta osoba odpowiada: „Nie ma, ale tam jest!”. W tym czasie pozostali uczestnicy gry muszą szybko zamienić się poduszkami, a dziecko, które było bez poduszki, próbuje je ubiec i zająć sobie miejsce. Kiedy się udaje, całą zabawę trzeba powtórzyć, tylko tym razem ktoś inny musi znaleźć komórkę dla siebie.
10. Ence pence, w której ręce?
Ulubiona zabawa najmłodszych, więc w sumie nie wiem, czy powinnaś ją pokazywać dziecku, bo będziecie się tak bawić w kółko i od nowa. Zapewne do wieczora :).
W skrócie chodzi o to, żeby schować coś w jednej dłoni za plecami (np. żelka albo pieniążek), wystawić ręce, no i żeby dziecko zgadywało, w której ręce to coś trzymasz. Ono też może chować. A potem znowu ty.
Ostrzegałam, że tak szybko nie przestaniecie się w to bawić!
11. Baza z kartonów dla maskotek.
Na pewno macie w domu jakiś karton. Teraz po prostu go wyciągnijcie, posadźcie obok ulubione maskotki/lalki dziecka, wyjmijcie kredki, farby, wycinanki, klej, nożyczki, wstążki, styropiany czy nawet gąbki – jednym słowem czym chata bogata.
I poproście dziecko, żeby zrobiło bazę dla ulubionej zabawki. Moje dzieciaki zrobiły już bazę dla Psiego Patrolu. Pluszaków. Lalek.
Często się w to bawimy, bo gdy maluchy ozdabiają domek najpiękniej jak potrafią, my mamy przynajmniej pół dnia wolnego!
12. Dokończ rysunek.
Narysuj coś na kartce i poproś dziecko o dokończenie. Możecie się umówić, że każdy z was rysuje tylko jeden element. Świetna zabawa rodzinna, bo nigdy nie wiadomo, co z tego wyjdzie!
13. Własna gra planszowa.
Jak mój syn lubi takie gry przygotowywać! Wyciągasz kartkę, pisaki, nożyczki, wycinanki: znowu, co tam macie w magicznej szufladzie biurka. Zadaniem dziecka jest przygotować własną grę planszową! Czyli rozrysować trasę, po której porusza się pionek. Oraz zadania.
Mój syn rysuje okrągłe pola – jedno za drugim – przez całą kartkę, a niektóre z nich koloruje na żółto, czerwono, zielono. Pod spodem (w instrukcji) robi żółtą plamę i obok rysuje chłopka, który musi zrobić przysiad x10. Przy czerwonej plamie rysuje nutki, a przy zielonej: pajacyki (lub wodę).
To oznacza, że po wdepnięciu na żółte pole trzeba zrobić 10 przysiadów, na czerwone coś zaśpiewać, a na zielone zrobić pajacyki (albo napić się wody). Oczywiście, o ile pól przesuwa się pionek, decyduje rzut kostką.
14. Zadania w słoiku.
Do słoika wrzućcie karteczki z czynnościami, np. pajacyki, przytulenie mamy, podskoki, zrobienie obiadu ;) i co tylko podpowie wam fantazja! Następnie losujecie karteczki i oczywiście wszystkie zadania musicie wykonać!
15. Domek w szafie.
To ulubiona zabawa dziewczynek. Sama bawiłam się tak w dzieciństwie – i moja córka też uwielbia!
Otwierasz szafę, taką z półkami, dajesz dziecku jakąś małą laleczkę i już. Dziecko szybko sobie wyobrazi, że to dom z piętrami i zacznie w tej szafie urządzać przytulne gniazdko dla lalki. W tym momencie lalka śpi np. w filiżance, ale pamiętam, że gdy byłam trochę starsza od niej, konstruowałam lalkom meble z tego, co znalazłam w domu, np. z kartonów czy wieszałam na ścianach szafy wycięte z gazet obrazy.
16. Krowa.
Zabawa, którą być może pamiętasz z dzieciństwa. Jedna osoba jest krową, czyli staje z wyciągniętymi na boki rękoma i rozstawionymi u tych rąk palcami. Pozostali trzymają krowę za palec, czyli wymię i pytają: „Jakie krowa daje mleko?”. Krowa odpowiada, że czerwone. Pytanie o mleko trzeba ponawiać tak długo, aż krowa powie: „białe!”. To znak, że przed krową trzeba uciekać!
Każdy, kogo krowa dotknie, staje nieruchomo w rozkroku. Złapany może zostać „wykupiony”, gdy ktoś przejdzie pod jego nogami.
Krowa łapie do skutku, aż wszyscy będą stać w rozkroku. Ostatnia złapana osoba staje się krową. Krową może być też osoba, która puściła palec (wymię) za szybko, dlatego ważne jest, aby mylić przeciwników i na pytanie: „Jakie krowa daje mleko?” odpowiadać np. „biii… skupie!”.
17. Monety.
Każdy dostaje monetę o tym samym nominale. Jedna osoba, np. tata rzuca monetę o ścianę. Pozostali również rzucają swoje monety o ścianę tak, żeby znalazły się jak najbliżej pierwszej monety. Być może komuś uda się tę pierwszą monetę przykryć? Zwycięzca zgarnia wszystkie monety do swojej skarbonki!
A jeśli ci mało i chcesz więcej, pierwszą część czyli AŻ 27 pomysłów na zabawy w domu znajdziesz TUTAJ. Ja oczywiście życzę jak najmniej stresów w tym trudnym dla nas wszystkich czasie i duuużo wytrwałości. W domu też może być fajnie!
* Partnerem wpisu jest Netto, które zaprasza i inspiruje do wspólnej zabawy!
Ilona, jaka cudowna bluza <3 Zdradzisz skąd? :)
Też jestem ciekawa :)
Niestety mój syn dostał takie próbki z netto przy małych zakupach :)) pisze niestety, ponieważ większe zakupy zrobilismy wczesniej w innym sklepie za koło 400 zl, a więc by tu mial 10 saszetek i naklejek. Jak by nie widział, to by się bawił czym innym, bo pomysłów mu nie brakuje, a teraz chce koniecznie to, więc jeszcze przed świętami dokupienie zapasów w netto :))
Wow! super zabawa! też planujemy wyprawę do Netto – piękna i kolorowa Akcja! Moja chrześnica będzie zachwycona :)
Ilona, super zdjęcia,super pomysł. Mega zachęca do rodzinnej kolorowej zabawy :)
Polecam jeszcze „moim okiem szpiega …”. Super gra na długie jazdy samochodem ale w domu też się sprawdzi. Jedna osoba mówi: moim okiem szpiega widzę coś np. Pomarańczowego. Pozostali tak długo zgadują, co to może być za przedmiot aż trafią. Następna tura zaczyna się id tego, kto odpowiedział. W przypadku popularnych kolorów zajmuje na długi czas i rodzic może przy okazji robić bo innego.
Sprawdza się też abecadło. Jedna osoba mówi wyraz np. krowa, następna musi powiedzieć wyraz na ostatnią literę poprzedniego np. abażur, itd .
Widzę, że nie ma u Was czasu na nudę u mnie jest tak samo. Gram z dzieciakami w Gorącego Ziemniaka, gra jest wciągająca z prostymi zasadami. Staramy się jak najszybciej odpowiadać po kolei na pytania przed upływem czasu. Nikt nie chce przegrać i przypiec się na grillu. Oprócz planszówek układamy puzzle, wspólnie gotujemy. Cały czas próbuję czymś zająć dzieci.
4 i 12. Z tą mapą to taki rodzaj gry terenowej tylko w domu. Mój mąż już podjął taką próbę ale na podwórku. Pomysł z zadaniami jest MEGA. Świetny sposób żeby w zabawie przemycić wykonanie drobnych obowiązków. Na to nie wpadliśmy. :) Dla mnie propozycja numer 12, bo lubię rysować. Dzięki.
Dzieki za polecenie kupiliśmy na swieta i teraz od dwóch dni dzieci się bawią, masa jest super!
Gdzie oprócz stacjonarnych sklepów Netto kupię ta masę? ???? Czy dostępna jest on line?
Niestety, Netto nie prowadzi sprzedaży online :(