8 zaskakujących rzeczy, których dowiedziałam się o małżeństwie w ciągu 8 lat jego trwania
Co mnie zaskoczyło w małżeństwie? Jak naprawdę to wszystko wygląda? Jedni straszą, inni uspokajają, ale tylko ja powiem ci prawdę! Jednak najbardziej ciekawi mnie, czy u ciebie jest podobnie? Mam nadzieję, że nie okaże się nagle, że to z nami jest coś nie halo ;).
CO MNIE ZASKOCZYŁO W MAŁŻEŃSTWIE?
1. 90% par rozwodzi się przez za małą kołdrę. Dlatego od razu kupcie dwie!
2. Prawdziwa bliskość pojawia się wtedy, kiedy bez skrępowania możesz go poprosić, aby podał ci papier toaletowy, który się właśnie skończył, a zauważyłaś to zbyt późno. Ups…
3. Ulubiona rozrywka małżeńska to… Nie, wcale nie wspólne gotowanie czy kolacja przy świecach. Nawet nie oglądanie seriali! Tylko Wielka Gra pt.: „Robisz kolację czy kładziesz dzieci spać?”. Albo: „Wieszasz pranie czy ładujesz zmywarkę?”.
Niestety, w tej grze nikt z was nie wygrywa.
4. Po kilku latach bardziej od kwiatów podarowanych bez okazji docenisz to, że ma ci kto wycisnąć denerwującego pryszcza na plecach ;).
5. Będąc w małżeństwie, przygotuj się na miłosne SMS-y o treści: „Środa, godzina 9. Szczepienie”.
Najczęściej bladym świtem.
Co rzeczywiście świadczy o ogromnym uczuciu, no bo serio! Partner zwlókł się przed przedszkolem i pracą z łóżka, a potem odstał swoje w kolejce, żeby tylko zapisać wasze dzieci do lekarza! Czy ktoś widział większe poświęcenie dla miłości?
6. Młodzi ludzie wchodzący w związek małżeński najczęściej martwią się o to, jak za kilka lat będzie wyglądać ich seks. Bez obaw! Po pojawieniu się dzieci najważniejszą potrzebą małżonków staje się… Sen!
7. W czasie podróży małżeństwa kłócą się czy skręcić w lewo czy w prawo, żeby dojechać do celu. Ciekawe, że za jazdę bez pasów czy rozmawianie przez telefon można dostać mandat. A za kłótnie za kółkiem nie! Pewnie policja boi się, że nie zdążyłaby z wypisywaniem bloczków ;).
8. Największe wyznanie miłosne, jakiego możesz oczekiwać po 8 latach małżeństwa, brzmi: „Kochanie! Zbieraj się! Jedziemy do IKEA!”.
BTW: w sklepach budowlanych i z meblami powinni rozdawać ulotki na terapie dla małżeństw, gdyż ponieważ właśnie tam znajduje się grupa docelowa większości psychologów. Czyli pary wykończone budową i remontem. O krok od rozwodu. Prawda?
Wszystkie sukienki ze zdjęć pochodzą z naszego nowego sklepu LOVEOLOGY, który otworzyliśmy dokładnie w ósmą rocznicę ślubu. Tacy jesteśmy romantyczni, że w ten dzień, zamiast iść na kolację, uzupełnialiśmy stany magazynowe sukienek. Ale wiesz co? I tak było fajnie!
Jako terapeuta małżeński bardzo popieram pomysł z ulotkami w Ikei ?
Kurcze, jestem po 16 latach małżeństwa i na punkt ósmy jeszcze się nie zdobyłem. Ikea to zło, a pierwsze moje z nią związane skojarzenie, to czyściec. Ci krążący bez końca i bez żadnej nadziei, przykuci do wózków mężowie…
Mamy 3 dzieci i nie w glowie nam spanie, ;-)
Dokładnie w małżeństwie nie ma już czegoś takiego jak związek
Nie? Dla mnie prawdziwy związek jest właśnie wtedy, kiedy jest wsparcie. Możesz liczyć na drugą osobę ZAWSZE (nie tylko na dobre, ale również na złe, np. w czasie choroby).
Możesz pospać dłużej, bo mąż załatwi lekarza (i nie musisz go o to prosić, sam pamięta, bo to również jego dzieci). Dzielicie się obowiązkami. Bardzo łatwo kupić od czasu do czasu kwiaty, cmoknąć w policzek, powiedzieć: „Kocham cię”. Ale dla mnie prawdziwe wyznanie miłości jest wtedy, kiedy mąż, widząc, jak wieszam pranie, przychodzi i mówi: „To ja wyjmę naczynia ze zmywarki i położę dzieci spać”.
Szczerze? Wolę to od tysiąca słodkich słówek ;). No ale każdy może ten tekst odczytać po swojemu.
Oj z tą kołdrą to sama prawda i to wychodzi szybciej niż po 8 latach ;) U nas jeszcze przed ślubem stwierdziliśmy, że nie ma opcji spać pod jedną :D
My też! :)
A ja jestem od ponad 7 lat w związku, rok po ślubie i nie wyobrażam sobie, żebyśmy spali pod dwiema kołdrami. Jak, skoro zasypiając, splatamy się w jeden precel? :P
Tip z kołdrą wygrał wszystko szczerze mówiąc :D Taki prosty sposób na uniknięcie rozwodu! Ogólnie postuluje, ze ten wpis wydrukować i rozdawać w formie ulotek w każdym Urzędzie Stanu Cywilnego :D
Ciekawy wpis :D
Oj tak, pod wszystkim mogę podpisać się obiema rękami. Aż dziw, że się tego nie spodziewałam, bo teraz wszystko wydaje mi się naturalną i logiczną koleją rzeczy :D