Na co zwrócić uwagę, szukając wymarzonej działki?
Tu na razie jest ściernisko, ale będzie… No właśnie, co będzie? Kiedy szukamy wymarzonej działki, nieruchomość taka rzadko od razu potrafi skraść nasze serce. Potrzeba dużej dozy wyobraźni (lub wiedzy), żeby w kawałku ziemi pośrodku niczego dostrzec potencjał. Swój przyszły dom. Jak się w ogóle za to zabrać? Często zadajecie mi takie pytanie na priv. Czy nie bałam się kupić całkowitej ruiny? Nie. Bo wiedziałam na co zwrócić uwagę, żeby nie wtopić. I właśnie tą wiedzą chciałabym się dzisiaj z tobą podzielić.
– Cena –
Na samym początku musisz sobie odpowiedzieć na jedno ważne, ale to zajebiście ważne pytanie: ile? A potem wyobraź sobie nieruchomość idealną – lub ideałowi bliską – i odpowiedz na to pytanie jeszcze raz ;). Zawsze planujemy wyłożyć duuużo mniej niż wykładamy ostatecznie, tłumacząc sobie przy tym, że przecież realizujemy marzenia! To trochę jak z zakupem sukienki – niby miałaś wydać stówę, ale ta za sto pięćdziesiąt jest przecież taka ładna, nigdzie już takiej nie znajdziesz, no przecież musisz mieć właśnie ją! Dlatego najlepiej ustalić po prostu kwotę, której absolutnie, pod żadnym pozorem nie jesteś w stanie przekroczyć.
Bo od tej kwoty zależy teraz wszystko. Dzięki niej szybko wykreślisz na mapie miejsca, na które cię nie stać (Los Angeles! Ale i poznański Sołacz czy Winogrady) i zaznaczysz takie, które w grę wchodzą. Wpisuj je co kilka dni w wyszukiwarkę na Gratce, a co jakiś czas wyciągaj rodzinę na wycieczkę w okolice, które cię interesują. A nuż jakieś ogłoszenie na płocie lub wbite na palu w ziemię? My w ten sposób znaleźliśmy nasz dom!
– Lokalizacja –
Jest najważniejsza. I wcale nie chodzi o to, co się tobie podoba, a o to, co podoba się innym. „Serio?” – pewnie pukasz się teraz w głowę. W końcu kupujesz dla siebie, a nie żeby wzbudzić podziw rodziny i znajomych chawirą w zacisznym miejscu, ale przy tętniącej życiem aorcie miasta, przy autostradzie, ale z dala od zgiełku…
Otóż… Nie. Czasy, w których budowało się jeden dom na całe życie minęły bezpowrotnie. Choć wielu z nas nadal o tym nie wie i powiela schemat na życie swoich rodziców. A przecież oni czterdzieści lat byli zatrudnieni w jednym miejscu, podczas gdy my zmieniamy pracę częściej niż chodzimy do stomatologa!
Nie pozwól więc, żeby twoje marzenie stało się kulą u nogi! Bo co jeśli za rok dostaniesz propozycję wymarzonej pracy na drugim końcu Polski? Albo na starość będziesz chciała wyprowadzić się bliżej/dalej ;) dzieci? Lub do mniejszego domu?
Wybieraj lokalizacje popularne lub przyszłościowe. Atrakcyjne dla wszystkich, żeby tę swoją nieruchomość w razie W bez problemu sprzedać. Niestety, nie będzie to działka w Bieszczadach ;).
I nie daj się skusić niską ceną! Może i tobie nie przeszkadza zakład karny na sąsiedniej ulicy, ale czy nie będzie przeszkadzać innym? Warto myśleć o działce nie tylko jak o swoim przyszłym domu, ale przede wszystkim jak o inwestycji. Bo to nigdy nic nie wiadomo…
– Wielkość –
Im większa, tym lepsza? Tak, jeśli masz pięć lat i bawisz się właśnie w Carringtonów z Dynastii.
Po pierwsze: duże nieruchomości sprzedać najtrudniej (patrz punkt poprzedni). Wiążą się z wysokimi opłatami oraz podatkami. Poza tym szukając działki, skupiamy się raczej na kosztach budowy, nie zdając sobie sprawy z tego, że ogrodzenie, nasadzenia też są bardzo drogie – nie daj się więc zaskoczyć!
No i przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie: czy lubisz grzebać w ziemi? Jeśli nawet kaktusy padają ci w doniczkach, raczej nie licz na to, że „na swoim” pokochasz prace ogrodowe. Moja znajoma powiedziała mi kiedyś, że duży ogród to nie problem, bo w całości można go obsiać trawą. Tylko że trawa jest jedną z najtrudniejszych w utrzymaniu roślin! Tak, też o tym nie wiedziałam, dopóki nie kupiłam mieszkania z małym ogródkiem. Codzienne podlewanie w sezonie, nawożenie, odchwaszczanie, pryskanie na mech i grzyby, koszenie, dosadzanie, wycinanie mleczy, areacja… Ogród to nie tylko czas rodzinnego relaksu przy grillu – to kolejny obowiązek.
– Uzbrojenie –
Czy jest i gdzie jest? Ile będzie kosztować ewentualne doprowadzenie przyłączy do działki? I jakich?
Ja jestem wygodna i bardzo mi zależało na tym, żeby mieć kanalizację oraz gaz. Jako typowa kobietka nie wyobrażałam sobie schodzenia do piwnicy i palenia węglem podczas nieobecności męża. Jasne, są tacy, którym to zupełnie nie przeszkadza, ale są też tacy, którzy nie analizują takich spraw przed zakupem działki. A warto.
– Okolica –
Tu nie będę się rozwodzić, bo o tym wie każdy i wszystko zależy od tego, na jakim etapie życia jesteś. Dla mnie ważne było, żeby mieć tramwaj pod bokiem (bo nie mam prawka!) i żeby dojazdy do pracy/przedszkola/szkoły/na siłownię nie zajmowały połowy dnia. Świadomie więc zdecydowaliśmy się na zakup małej działki w mieście z domem-klockiem do całkowitego remontu. I choć wszyscy łapią się za głowę, jest to dokładnie to, czego chcieliśmy.
Właściwie większości tych zasad warto się trzymać również przy zakupie mieszkania marzeń. No i przede wszystkim daj sobie czas: miesiące, a nawet lata. Ta idealna nieruchomość na pewno gdzieś na ciebie czeka…
My znaleźliśmy w miarę tanią działkę z domem do remontu na dużej działce. Na granicy lasu z dala od innych zabudowań, ale w miarę blisko miasta. Najlepszy ruch w moim życiu.
My mamy cudowny dom.. w rewelacyjnej okolicy.. jeszcze remont u nas trwa… ale idealny jest przez to, że nasz:)
My planujemy przebudować w przyszłym roku część domu teściów na osobne mieszkanie z tarasem i naprawdę minimalną ilością zielonego obok – bo wiem, że ogród to nie moja bajka. Wrzucasz może gdzieś na pinterest jakieś swoje inspiracje co do budowy i wystroju domu?
Nie wrzucam, właściwie inspiracje mam w głowie, bo to będzie już… Czekaj, matko! Sama w to nie wierzę ;). To będzie czwarte wnętrze (przedtem były 3 mieszkania), które urządzam od developerki – dzięki temu sporo się nauczyłam i dokładnie wiem, czego chcę :).
My kupiliśmy ogromną działkę 7 km od naszego obecnego mieszkania totalne pustkowie, ale wiem ze mimo ogromnych kosztów to idealne miejsce dla nas i.naszych córek ;)
Wspaniały wpis. Bardzo interesują mnie tematy budowlano-wykończeniowe. Proszę o więcej…
Dziękuję :*
Powoli planuję wprowadzić taki cykl na bloga, bo to również mój mały konik :).
Poproszę, poproszę ? To także dla mnie aktualny temat. Z zainteresowaniem przeczytam wszystko! Też planowaliśmy klocek do remontu, też w Poznaniu. A wylądujemy niebawem w szeregówce pod Poznaniem. Przewrotne życie ?
właśnie przechodzę przez temat „działki” chociaż w trochę innym charakterze – dostaliśmy „ogródek działkowy” w prezencie ślubnym. Całkowicie zarośnięty, zielska do szyi itd. Zero wpływu na lokalizację czy warunki ogólne i teraz mamy małe problemy z ogarnięciem całego tematu – bo trzeba to wszystko było wykosić (całe szczęście, że teściu kosą potrafi wywijać jak nie jeden góral), sprawy papierkowe (cała masa dokumentów do wypełniania) i na koniec specyficzne prawo działkowe, które nakłada obowiązek min odbycie 8 godzinnego szkolenia z zakresu sadownictwa (…?). Ehhh ale pocieszam się jednym – za kilka tygodni zamiast obecnego „prywatnego ścierniska” będzie prawdziwe super legowisko. I to mnie motywuje jak nic innego :)
pozdrawiam!
O kurcze, 8 godzin??? Niektóre przepisy są faktycznie dobijające :/
Witam, akurat prowadzę bloga na ten temat (gdzie najlepiej kupić dom, mieszkanie lub działkę pod Poznaniem) więc zapraszam na Bliskopoznania.pl , a w Twoim artykule – ciekawe spostrzeżenia! Ważne żeby patrzeć na własne potrzeby, a nie oglądać się na innych. Życzę powodzenia!