Przepis na ciasto marchewkowe – moje ulubione

Mało jest ciast, które naprawdę lubię – zazwyczaj tylko te zrobione przez moją mamę.

Dla mnie jest niedoścignionym wzorem cukiernika, chociaż tak po prawdzie, nie bardzo potrafi piec. Jest jednak bystra (za kimś to mam ;)) i jeszcze żaden z gości nigdy złego słowa nie powiedział na temat jej wypieków. Gdzie tam! Wprost przeciwnie, wszyscy zajadają, aż się uszy trzęsą. Wiecie dlaczego? Bo nie kombinuje z przepisami! Im prościej, tym lepiej. Wystarczy, że rzuci okiem i już wie: „Nie, to na pewno nie wyjdzie!” lub: „Tak, upieczemy i będzie niebo w gębie”. Zawsze też wie co, do czego, z czym tak, a z czym lepiej nie. Zmienia proporcje (mniej cukru w cukrze!), kolejność dodawanych składników, czas i temperaturę, jednym słowem zna wszystkie triki, aby ciasto było takie, jakie być powinno. Jeszcze żadne nie udało mi się w stu procentach bez konsultacji z nią. Tak samo jak nie mogłoby się nie udać to, na które przepis mi podsunęła.

To jeden z tych przepisów. Ciasto marchewkowe. Idealnie wyrośnięte, idealnie wilgotne, idealnie słodkie. No po prostu – moje ulubione.

PRZEPIS NA CIASTO MARCHEWKOWE

SKŁADNIKI:
(na blaszkę o wym. 25 cm x 17 cm)

1 szklanka startej (na dużych oczkach) marchewki
1 szklanka mąki tortowej
3/4 szklanki brązowego cukru
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia
1/2 szklanki oliwy z oliwek
2 jajka
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka ciemnego kakao

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Suche składniki (mąkę, proszek do pieczenia, cynamon, kakao) przesiej przez sito.
2. Ubij białka z cukrem na sztywną pianę.
3. Dodaj żółtka i – na przemian, mieszając – suche składniki, marchewkę oraz oliwę.
4. Dokładnie wymieszaną masę przełóż na blaszkę i piecz w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni (góra-dół) przez 40 minut.
5. Wystaw do ostygnięcia, a potem polukruj albo posyp cukrem pudrem.