10 powodów, przez które kiedyś twój mąż cię zostawi!
Pary, które ślub mają dopiero w planach, myślą o tym wszystkim z niemałym obrzydzeniem. Obiecują sobie, że one? Gdzie tam! Nigdy! PRZENIGDY nie będą się tak zachowywać! Przecież to śmierć dla związku! A potem mija rok, a nawet lat kilka i nagle okazuje się, że ostatni raz kwiaty od swojego faceta dostałaś, kiedy sama je sobie włożyłaś do koszyka sklepowego podczas rodzinnych zakupów w Lidlu. A jedyną bielizną, w jakiej on cię widział od czasu, kiedy pojawiły się dzieci, były wygodne trykotowe gatki w kaczuszki zamiast seksownej koronki. Jakie jeszcze sekrety skrywają małżeństwa z długim stażem?
1. Gdzieś tak pomiędzy zaręczynami a pierwszym dzieckiem drzwi do toalety zaczynacie zostawiać otwarte.
2. Podbierasz mężowi maszynkę do golenia w sytuacjach nagłych i awaryjnych, np. kiedy masz za mało czasu na wosk albo nie chcesz budzić dzieci odgłosem depilatora.
3. Bezdzietne małżeństwa kłócą się głównie o mycie toalety i pieniądze. Dzieciaci o to, kto dzisiaj wstanie.
4. Pary małżeńskie dzielą się wszystkim, nawet szczoteczką do zębów. I w ten sposób mój mąż dowiedział się właśnie, że pożyczam jego, ilekroć zapomnę naładować swojej.
5. Jedyne miłosne sms-y, jakie dostajesz od swojego męża, to: „Na którą obiad?”.
6. Ty zresztą nie jesteś lepsza, bo piszesz do niego tylko po to, żeby przypomnieć: „Kup mi podpaski!” i: „Nie zapomnij odebrać dziecka z przedszkola!”.
7. Wasz wymarzony wieczór wygląda tak, że dzieci śpią, dzięki czemu nikt się nie odzywa niepytany.
8. Małżeństwo XXI wieku rozmawia ze sobą przez komunikator Facebooka, kiedy siedzi w oddzielnych pokojach. No co? Żeby nie musieć krzyczeć!
9. Największą atrakcją, na którą czeka się cały tydzień (zupełnie tak, jak kiedyś czekało się na dyskotekę w weekend!), jest niedzielny obiad u teściowej. Przynajmniej ten jeden dzień w tygodniu nikt z was nie musi strugać ziemniaków ;).
10. O podrzucenie pomysłu na ostatni punkt poprosiłam mojego męża, który skomentował to krótko:
– Największy sekret jest taki, że w małżeństwie nie ma sekretów.
Tak, wiem – gdzieś tam na pewno istnieją pary, które mimo wieloletniego stażu nadal dbają o pozory. Gdzieś tam jeszcze ostała się jakaś kobietka, która zamyka się w łazience przed każdym śniadaniem, żeby mąż przypadkiem nie odkrył, że te długie kruczoczarne rzęsy to nie dzieło natury, a dobra mascara. Bo jeszcze zdradzi albo zostawi, jak zobaczy, że też masz pryszcze! Moim zdaniem jednak w długoletnim związku najfajniejsze jest właśnie to, że niczego już ze swoim facetem nie musimy przed sobą udawać :).
Z jednej strony przykro o te kwiaty, w malzenstwach z dluzszym jeszcze stazem kwiaty staja sie wrecz podejrzane, bo jak to tak, po prostu? Czyli zdradza na pewno. I szkoda tych wolnych chwil, jak wtedy, ze seksik, dvd i po prostu przytulanie bez gonitwy mysli, ze to jest te 20 minut z 25 godziny, w ciagu ktorych tyle mozna by zrobic. Z drugiej strony – w sumie odpowiedzialny facet, wie z ktorego przedszkola i jakie dziecko odebrac. :) Kiedys widzialam taka pare starsza w metrze. Ona chyba po chemii. Tak sie trzymali po prostu za rece i az mi gardlo scisnelo. Ciekawe, czy nam sie tak uda?
Co do 7, to przychodzę co jakiś czas wieczorem do Męża i zaczynam temat, na którego omawianie w ciągu dnia nie ma czasu (Mąż mówi – że jak się bawi z dziećmi to się nie skupia na dyskusjach ze mną:)
Teraz? – mówi Mąż. Teraz to ja mam wolne i nie chce mi się rozmawiać. Oglądam coś :)
Po prostu po kilku latach wspólnego życia odkrywamy, że nic co ludzkie, nie jest Naszemu partnerowi obce :D
:) :)
Jak zapomnę naładować szczoteczkę do zębów to wymieniam końcówki :D Więc jednak ciągle używam swojej ;)