Mam takie jedno małe marzenie. Że pójdę w poniedziałek zaprowadzić synka do przedszkola, ale okaże się, że przedszkole jest zamknięte. A potem jak zwy…
Dopóki w naszym życiu - oznajmiając swoje przybycie donośnym krzykiem - nie pojawiła się Kostka, myślałam, że opowieści o leżących spokojnie, bo zajętych oglądaniem własnej skarpetki niemowlakach są j…
Że dom po pojawieniu się w nim dziecka wywraca się do góry nogami, to mało powiedziane. Niewiele młodych mam się tego spodziewa, chyba że mają to szcz…
Na jakiś czas zniknęłam wcale nie dlatego, że leżałam do góry brzuchem i odpoczywałam, korzystając z tego, że młody poszedł do przedszkola, a moje prz…